MINI One jest 3-drzwiowym hatchbackiem produkowanym przez koncern BMW. Od kiedy w 2000 roku bawarska marka wykupiła od Rovera prawa do marki MINI, Niemcy postanowili „reanimować” kultowy model zachowując jego charakter. I tak powstało niewielkie, desingerskie i stylowe autko z brytyjskimi genami.
Na pierwszy rzut oka widać, iż auto jest następcą legendarnego Mini Coopera. Niestety mimo ładnego nadwozia, przez wielu auto było określane jako nieudana podróbka i profanacja. Mimo wszystko One szybko zyskało popularność i pomimo dość wysokiej ceny, sprzedawało się bardzo dobrze. Dzięki szerokiej możliwości personalizacji auto, chętnie kupowali je młodzi, chcąc się wyróżnić z tłumu. Środek został zaprojektowany w nowatorski i lifestylowy sposób, jednak miejsca dla pasażerów na tylnej kanapie jest zdecydowanie za mało. To samo można powiedzieć o bagażniku, którego pojemność wynosi zaledwie 160 litrów.
Charakterystyczne dla MINI jest okrągły prędkościomierz umieszczony pośrodku deski rozdzielczej – niestety takie rozwiązanie, choć ciekawie wygląda, jest kompletnie niepraktyczne.
Jeśli chodzi o napęd, to pod maską One znajdował się na początku tylko jeden, 1,6-litrowy silnik benzynowy o mocy 90 KM oraz jeden diesel o tej samej mocy co benzyniak, lecz pojemności 1,4 litra. Bowiem mocniejsze odmiany dostępne były w modelach Cooper, Cooper S oraz John Cooper Works. Przednia oś była napędzana za pośrednictwem 5- lub 6-biegowej skrzyni manualnej bądź przekładni automatycznej o 6 przełożeniach.
Gdy w 2004 roku przeprowadzono lifting, oprócz zmian stylistycznych, doczekano się także dodatkowych jednostek o zapłonie iskrowym. Miały one pojemność 1,4 litra i rozwijały one 75 lub 95 KM.
W 2007 roku na rynek wprowadzono II generację MINI One. Auto w stosunku do poprzednika nieznacznie urosło oraz przeszło niezauważalne dla laika zmiany stylistyczne. Jednak dla miłośników marki, pojazd zmienił się diametralnie. Zmodernizowano m.in. reflektory, grill a także tylne lampy. Wewnątrz zmiany również są jedynie kosmetyczne, charakterystyczny prędkościomierz zachował swoje miejsce (i niepraktyczność). Dzięki wydłużeniu, skorzystają na tym nie tylko osoby podróżujące w II rzędzie, lecz także bagażnik, którego pojemność wzrosła o 10 litrów.
Pod maską zachowano w większości jednostki napędowe. 90-konny benzyniak pozostał w ofercie, a wśród diesli do wyboru były 1,4-litrowe silniki o mocy 75 lub 88 KM. Dostępne były skrzynie zarówno automatyczne jak i manualne o 6 przełożeniach. Moc trafiała na przednią oś.
W 2013 roku zaprezentowano III generację kultowego MINI, a jego produkcja ruszyła rok później. Stylistycznie auto uległo dosyć dużej zmianie – zdecydowanie urosło, a co bardziej złośliwi, określali samochód jakby przeszedł „nieudaną operację wstrzyknięcia botoksu” Niestety przez zwiększenie wymiarów, auto straciło nieco swojego uroku „małego gokarta”, lecz wciąż na pierwszy rzut oka widać, ze to MINI. Wnętrze przeszło znaczącą metamorfozę – prędkościomierz w końcu przeniesiono za kierownicę.
Nowością było także zaprezentowanie 5-drzwiowej odmiany. Wersja ta wyróżniała się także zwiększonym rozstawem osi (o 7 cm) oraz długością (o 16 cm) w stosunku do wersji 3-drzwiowej. Co za ty idzie, zwiększyła się także przestrzeń na tylnej kanapie oraz pojemność bagażnika – o 67 litry.
Pod maską znalazły się nowe, 3-cylindrowe silniki konstrukcji BMW. Zarówno benzyniak, jak i diesel miały 3 cylindry. W pierwszym przypadku mieliśmy do czynienia z 1,2- oraz 1,5-litrową jednostką o mocy odpowiednio 75 i 136 KM. Silnik wysokoprężny rozwijał 116 KM z 1,5 litra pojemności skokowej. Moc była przekazywana na przednią oś za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej lub automatycznej.