Ekologiczna rewolucja zaszkodziła silnikom Diesla na tyle, że odradzamy zakup nowego samochodu z takim silnikiem każdemu, kto pokonuje niewielkie przebiegi i jeździ dużo po mieście.
Więc może nowe auto na gaz?
Wszak firmy konstruujące i sprzedające instalacje gazowe podnoszą głowę, twierdząc, że opanowują już najnowsze technologie, w tym bezpośredni wtrysk benzyny będący do niedawna przeszkodą nie do pokonania dla montujących instalacje LPG. Więc może jednak warto kupić auto z instalacją gazową? Gdyby dobrze poszukać, na rynku znaleźlibyśmy nowy samochód z instalacją – a więc objęty pełnowartościową,2-letnią gwarancją.
Jak jeździ auto na gaz?
Silnik zasilany gazem nie pracuje lepiej niż na benzynie, ale wystarczy, jeśli ma na gazie zbliżone osiągi. Nie ma tu żadnej reguły. Na rynku jest wiele modeli instalacji, współpracują one z różnej klasy wtryskiwaczami – w zależności od tego, ile jesteśmy gotowi za instalację zapłacić (z reguły klienci decydują się na najtańsze modele niskiej jakości.
Nawet jednak w przypadku urządzeń najwyższej klasy osiągi auta na gazie mogą być o kilka-kilkanaście proc. niższe niż przy zasilaniu benzyną. Im mocniejszy silnik, tym mniejsza dolegliwość. Warto wiedzieć, że nawet w przypadku identycznych aut i identycznych instalacji efekt końcowy może być różny. Generalnie należy się liczyć z mniej lub bardziej wyczuwalnym pogorszeniem osiągów.
Ile pali auto na gaz?
Spalanie gazu mierzone w litrach (gaz kupujemy na litry) jest zawsze wyższe niż spalanie benzyny. Nawet, jeśli przewyższa o ponad 30 proc. spalanie benzyny, nie można mówić o usterce. Pamiętajmy jednak, że na co dzień wydaje się ono nam niższe, ponieważ silnik startuje zawsze na benzynie i im jest chłodniej, tym więcej czasu upływa do chwili automatycznego przełączenia na gaz. J
ednocześnie faza rozruchu to okres najwyższego spalania. Inaczej się nie da – dopóki płyn w układzie chłodzenia nie nagrzeje się na tyle, aby ogrzać parownik i umożliwić rozprężenie gazu, jazda na LPG nie jest możliwa.
Upierając się i przełączając zimny silnik na gaz, zniszczymy parownik, a dostanie się i silnikowi. Jazda na zubożonej mieszance powoduje miejscowe przegrzewanie się głowicy silnika. Reasumując: liczmy, że spalanie gazu będzie o 30 proc. wyższe od spalania benzyny, a w praktyce będzie to trochę więcej lub mniej.
strona 2
Na ile instalacja pogasza komfort jazdy?
Jeśli chodzi o działanie silnika, przyspieszenie, kulturę pracy jednostki, wibracje itp., to zdarza się, że silnik pracuje na gazie idealnie, absolutnie nie gorzej niż na benzynie i o pogorszeniu komfortu w sensie trakcyjnym mówić nie sposób (patrz poniżej test Seata Cupry).
Jednak instalacja pogarsza ogólny komfort użytkowania samochodu, ponieważ trzeba gdzieś upchnąć zbiornik paliwa. Jeśli w miejscu koła zapasowego (to stosunkowo dobra opcja), to coś trzeba zrobić z kołem, wozić je luzem lub całkiem zrezygnować z niego.
Jeśli inaczej, zmniejszamy pojemność bagażnika, psujemy jego kształt lub zmniejszamy otwór załadunkowy. Im mniejsza butla, tym mniejszy dyskomfort, ale i częstsze tankowanie, co również jest irytujące. I tak źle, i tak niedobrze.
Na pogorszenie komfortu wpływają też nieuniknione (patrz niżej) dodatkowe wizyty serwisowe. W większości przypadków inny warsztat zajmuje się instalacją, a inny pozostałymi elementami auta.
Czy instalacja psuje się?
Komponenty najczęściej kupowanych instalacji gazowych są podłej jakości. Naprawdę! Najtańsze wtryskiwacze gazowe są bardzo tanie, jednak ich trwałość to najwyżej kilkadziesiąt tys. km, a idealnie pracują przez chwilę. Podobnie rzecz ma się z parownikiem gazu. Elektrozawory, złączki, przewody to również elementy, które potrafią się psuć.
Rzadko zdarzają się usterki naprawdę niebezpieczne, np. wycieki gazu, ponieważ przepisy nakazują montować wielopoziomowe zabezpieczenia. Jednak dodatkowych wizyt w warsztacie większości użytkowników instalacji LPG nie udaje się uniknąć.
Wiele usterek wynika z faktu, że monterzy muszą montować instalacje w różnych samochodach, często w danym modelu po raz pierwszy w życiu i pewnych rzeczy nie mogą wiedzieć – np. tego, że w danym miejscu jest za gorąco na przewód gazowy i może on się załamać albo że specyficzne drgania mogą zepsuć jakiś element instalacji.
strona 3
Czy instalacja powoduje usterki samochodu?
Awarie fabrycznego osprzętu silnika są o wiele bardziej niebezpieczne niż usterki instalacji. Są one spowodowane z reguły błędem w montażu, przy czym jako błąd traktujmy także „zagazowanie” samochodu, który nigdy nie powinien jeździć na LPG. Możliwe są najróżniejsze usterki, nieprawdą jest bowiem, że instalacja nie wpływa na elementy mechaniczne pojazdu.
Popularne usterki
Wśród znanych nam i stosunkowo często pojawiających się awarii spowodowanych montażem instalacji gazowej są: usterki fabrycznej elektroniki samochodu, w tym zawieszanie się sterowników, co w niektórych przypadkach oznacza konieczność ich wymiany i wielotysięczne koszty, usterki czujników wydechu (np. sondy lambda), pojawianie się błędów w pamięci sterownika, przegrzanie głowicy silnika i wypalenie zaworów, wycieki płynu chłodniczego, uszkodzenie katalizatora i innych elementów układu wydechowego, wypalenie uszczelki pod głowicą.
Czy jazda na gazie jest ekologiczna?
Jeśli w przypadku nowoczesnego auta spełniającego normę Euro IV emisja substancji toksycznych podczas jazdy na gazie jest podobna do tych na benzynie, to należy to traktować jako wielki sukces. W przypadku większości instalacji auto zasilane gazem truje o wiele bardziej niż zasilane benzyną – wiąże się to m.in. z jakością instalacji LPG, np. tanich i prymitywnych wtryskiwaczy gazu. To jednak użytkowników nie obchodzi, ważniejsze są usterki, jakie z tego mogą wyniknąć.
Nie należy brać za dobrą monetę informacji wpisywanych przez monterów do świadectwa homologacji – po pierwsze, zwykle są wpisywane bez sprawdzania czegokolwiek, a po drugie, z czasem się zmieniają.
Przykład?
W testowym Seacie Cuprze (patrz test poniżej) w homologacji wpisano współczynnik lambda 1,02 (w normie), a nasze badanie analizatorem spalin wykazało, że lambda jest na poziomie 1,1 – czyli już poza normą. Jeżeli ta zmiana nastąpiła po przejechaniu 9 tys. km, to nie ma czego gratulować... Oczywiście, w praktyce diagności na stacjach kontroli pojazdów przymykają oko na takie i większe niedomagania.
strona 4
Kiedy instalacja się zwraca?
Im mniej zapłacimy za instalację, tym szybciej wydatek ten się zwróci. Jednocześnie, kupując tani sprzęt, ryzykujemy, że pojawią się niespodziewane wydatki. Oszczędności będą większe, jeśli wyjeżdżamy poza miasto lub przynajmniej silnik jednorazowo pracuje przez kilkadziesiąt minut.
Jeśli jeździmy zimą na 2-3-kilometrowych odcinkach, instalacja gazowa w tym czasie w ogóle nie będzie się włączać. Wyliczenia teoretyczne należy traktować jako orientacyjne. Najlepiej, jeśli każdy wyliczy sobie sam, na ile montaż mu się opłaca, przy czym oceny sprzedawców instalacji są z reguły zbyt optymistyczne.Czy są dodatkowe koszty?
Są – i o tym niechętnie mówią monterzy instalacji. Niektóre elementy w aucie są bardziej obciążone niż w przypadku zasilania benzyną – to m.in. świece zapłonowe i przewody wysokiego napięcia. Niby drobiazg, ale często, mając gaz w aucie, trzeba je wymienić, a nie musielibyśmy tego robić, gdyby nie gaz... Do tego dochodzą standardowe przeglądy instalacji (zwykle co 10 tys. km) i filtry. Obowiązkowy przegląd auta z gazem jest droższy.
Czy turbo jest przeszkodą?
Wielu czytelników pyta, czy turbodoładowanie wyklucza montaż instalacji gazowej. W większości przypadków nie ma problemu, choć rozsądne jest zainwestowanie w instalację dobrej jakości wtryskującą gaz do kolektora pod wysokim ciśnieniem. Ostatnio pojawiają się oferty montażu instalacji LPG także do aut z bezpośrednim wtryskiem benzyny, takie zestawy są jednak drogie.
Przed decyzją o kupnie takiej instalacji wolelibyśmy jednak zaczekać jakiś czas, aby po pierwsze, dać monterom czas na naukę, a po drugie, aby inni przetestowali to rozwiązanie. Było już bowiem na rynku kilka rozwiązań, które – m.in. z powodu wysokich kosztów lub awaryjności – nie przyjęły się na rynku.
Na pewno można powiedzieć, że nie powinno się montować instalacji doaut z mechanicznym wtryskiem benzyny (stare Mercedesy, Audi, Volvo) i tych, które mają delikatne głowice silników.
Moim zdaniem - Gaz w aucie to zawsze ryzyko
Uważasz, że warto zaryzykować jazdę na LPG? Czemu nie, tylko trzeba wiedzieć, że jeśli coś się zepsuje w aucie z tego powodu – np. silnik – monter powie, że to wina czegoś innego. Z drugiej strony wiele osób zaoszczędziło, korzystając z tej technologii. Podpowiem więc, co zrobić, aby zarobić: po pierwsze, nie zapłacić za instalację zbyt dużo, bo się nie zwróci.
Po drugie, po przejechaniu kilkudziesięciu tys. km auto jeżdżące na gazie dokładnie sprawdzić, a jeśli kondycja silnika wydaje się podejrzana, sprzedać. Nie jest bowiem prawdą, że gaz jest dla silnika obojętny czy wręcz dobry. Co to, to nie. - MACIEJ BRZEZIŃSKI redaktor prowadzący „Auto ŚwiatPoradnik”