Prawda jest taka, że ten, kto jeździł i zna dobrze przekładnie automatyczne, nie chce wracać już do manuali. Z drugiej jednak strony wielu kierowców (głównie tych, którzy z „automatami” nie mieli za dużo do czynienia) unika ich jak ognia. Dlaczego? Wśród Polaków wciąż pokutują dwie opinie. Według pierwszej klasyczny „automat”, sterowany hydraulicznie, zwiększa spalanie auta, według drugiej koszt naprawy takiej przekładni zwykle przekracza wartość auta.

Obydwie wynikają z faktu, że wokół skrzyń automatycznych narosło wiele mitów – często potwierdzone są one prawdziwymi historiami – tych, którzy mieli pecha czy też nie umieli poprawnie eksploatować automatycznej przekładni? Cóż, albo jedno, albo drugie, albo… jedno i drugie. Podpowiadamy, jak nie powielić ich błędów.