Dobierając felgi do samochodu, należy pamiętać o tym, żeby zachować pierwotny obwódkół. Im większa obręcz, tym niższy profil musi mieć opona. Z szerokością też nie można przesadzać – w przeciwnym wypadku gumy będą ocierały o nadkole.
Pamiętajmy, że szersze, niskoprofilowe koła nie zawsze poprawiają właściwości jezdne auta, gdyż stawiają większy opór (auto ma gorsze osiągi) i są bardziej podatne na aquaplaning (na mokrej nawierzchni trzeba jechać wolniej). Im szersze opony, tym większa wrażliwość na koleiny. Uwaga! Złe dobranie odsadzenia zmienia geometrię zawieszenia i przyspiesza zużycie łożysk.
Warsztaty zajmujące się naprawami felg aluminiowych podejmują się „połatania” niemal każdej, nawet bardzo zniszczonej obręczy. Efekty takich prac są – na pierwszy rzut oka – często nawet zupełnie dobre, bo ślady napraw skrywa warstwa szpachli i nowego lakieru.
Jednak nie ma co liczyć na to, że po takich zabiegach obręcz odzyska swoją pierwotną wytrzymałość! Stanowczo odradzamy korzystanie z felg, które były spawane lub prostowane na gorąco. Natomiast nie ma żadnych przeciwwskazań dokosmetycznego odświeżania obręczy, usuwania rys czy ponownego lakierowania.
Ekspert „Auto Świata” ostrzega - Piraci nie śpią. Niemal natychmiast po tym, jak któryś z renomowanych producentów felg zaprezentuje nowe produkty, w sprzedaży pojawiają sięteż znacznie tańsze, a wyglądające prawie tak samo podróbki. Wiele z nich pochodzi nawet z tych samych dalekowschodnich fabryk, co oryginały.
Nie znaczy to jednak, że felgi można kupować, kierując się wyłącznie ich atrakcyjnym wyglądem. Znacznie ważniejsze jest to, czego w chwili zakupu nie da się sprawdzić, czylijakość stopu, z którego odlano felgę oraz sposób utwardzenia metalu. Żeby obręcz nabrała odpowiednich właściwości, musi być poddana niezwykle czasochłonnej i pochłaniającej mnóstwo energii obróbce cieplnej.
Stąd właśnie bierze się (przynajmniej częściowo) olbrzymia różnica w cenach między felgami markowymi a ich podróbkami.