Parametry elektryczne, geometryczne i świetlne testowanych żarówek H1 i H4 są bowiem dokładnie sprecyzowane w obowiązujących w całej Europie przepisach normy ECE R37. Jednak mimo zbliżonego wyglądu i identycznej mocy różnice między poszczególnymi produktami są olbrzymie. Niska cena i "standaryzacja" sprawiają, że większość kierowców podejmuje decyzję o zakupie konkretnej żarówki właściwie bez namysłu lub w oparciu o cenę. Przepaliła się? Więc trzeba kupić nową! Jaką? Obojętne, byleby pasowała... W ten sposób o pomyłkę nietrudno. Z racji swojej konstrukcji niektóre reflektory są bardziej od innych wrażliwe na stosowanie wadliwych żarówek. Spośród lamp używanych w popularnych pojazdach wybraliśmy właśnie takie, w których najbardziej ujawniają się wszelkie niedoskonałości źródła światła. Kryteria oceny zostały dobrane tak, aby dotyczyły parametrów ważnych w trakcie normalnej eksploatacji świateł. Testowane żarówki kupiliśmy w hurtowniach, sklepach motoryzacyjnych oraz hipermarketach. Z każdego modelu przetestowane zostały dwa egzemplarze w odniesieniu do żarówki wzorcowej. Wszystkie próby na nasze zlecenie wykonali eksperci z renomowanego laboratorium Zakładu Oświetlenia i Wyposażenia Elektrycznego Instytutu Transportu Samochodowego, w którym wykonywane są m.in. badania homologacyjne oświetlenia samochodowego. Większość testów zrobiono przy pomocy komputerowego urządzenia do badania świateł skonstruowanego właśnie w ITS. Mimo gabarytów zbliżonych do zwykłych przyrządów do ustawiania świateł może ono w sposób zautomatyzowany i powtarzalny mierzyć również wszelkie parametry fotometryczne, rozkład wiązki świetlnej i wartości wszystkich charakterystycznych punktów sprawdzanych również podczas badań homologacyjnych świateł. Nie po oczach!Na pierwszy ogień poszło olśnienie. Zmierzyliśmy więc ilość światła skierowanego w miejsca, gdzie nie służy ono oświetleniu drogi, natomiast oślepia innych kierowców. Prawidłowo wykonana żarówka H4 dzięki specjalnie ukształtowanej przesłonce nawet przy bardzo dużym strumienu świetlnym nie powinna wysyłać zbyt wiele światła w kierunku innych kierowców. Pochodzące od renomowanych producentów żarówki H4 typu "plus 50 proc." nie odbiegają znacząco pod względem olśnienia od innych testowanych produktów. Negatywnie wyróżniają się w tej kategorii żarówki firmy Bottari. Z powodu bardzo niskiej jakości wykonania świecą one głównie tam, gdzie nie powinny. W miejscach, w których światło powoduje jedynie oślepienie uczestników ruchu, jest go pod dostatkiem, natomiast droga pozostaje oświetlona znacznie gorzej.Nieuciążliwe dla innych uczestników drogi okazały się żarówki Ice Blue Tuning Power. Niebieski filtr mający imitować barwę świateł ksenonowych tak skutecznie ogranicza ich moc świetlną, że nie są w stanie oślepić nikogo. Niestety, nie oświetlają również drogi! Ze względów bezpieczeństwa uczciwie możemy je polecić najwyżej do tunigu oświetlenia niezbyt szybkiego roweru.Inaczej wyglądają wyniki żarówek H1. Ze względu na brak przesłonki odcinającej niepożądaną część światła w ich przypadku można dostrzec wyraźny związek między ilością emitowanego światła i powodowanym olśnieniem. Żarówki najlepiej oświetlające drogę oślepiają niestety najbardziej. Tam, gdzie trzebaSpecjaliści twierdzą, że dla bezpieczeństwa bardzo ważna jest jakość oświetlenia tzw. punktu 75R. Jest to jedno z kryteriów stosowanych także podczas badań homologacyjnych. Tajemniczy punkt 75R to po prostu miejsce znajdujące się 75 metrów przed samochodem na prawej krawędzi pasa drogi. Jeżeli jest właściwie oświetlone, kierowca może z odpowiednim wyprzedzeniem rozpoznać ewentualną przeszkodę znajdującą się przed pojazdem. Spośród testowanych produktów doskonale wypadły w tej konkurencji żarówki Philips i Osram (zarówno w wersji wzmocnionej, jaki standardowej). Poniżej wszelkiej krytyki: żarówki Ice Blue Tuning Power oraz Bottari. Kierowcy samochodów wyposażonych w nie muszą mieć naprawdę dobry refleks. Wszelkie przeszkody pojawiają się w polu widzenia bardzo późno. Ice Blue Tuning Power dają mało światła, emitujące przyzwoitą ilość światła żarówki Bottari świecą "pilotom w oczy"! I to do tego stopnia, że nie da się w ich przypadku zmierzyć innego ważnego parametru - położenia maksimum na drodze. Dlaczego? Bo nawet prawidłowo ustawione świecą głównie w niebo.Nie liczy się ilość, ważna jest jakośćPewnym zaskoczeniem były wyniki pomiarów strumienia świetlnego, czyli całkowitej ilości emitowanego światła. Okazuje się, że produkty reklamowane jako świecące o 50 proc. mocniej mają zbliżony strumień świetlny do pozostałych. Mimo to znacznie lepiej oświetlają drogę w miejscach, gdzie jest to potrzebne. Zostało to okupione większym olśnieniem (szczególnie w przypadku żarówek H1) i niższą trwałością. Ta ostatnia wada wynika z konstrukcji żarnika. W żarówkach "wzmocnionych" jest on cieńszy. Dzięki temu pod wpływem identycznego napięcia żarówki "plus 50 proc." świecą jaśniej od innych. Jednak praw fizyki oszukać się nie da. Taka "przewoltowana" żarówka przepali się szybciej. Badanie strumienia świetlnego wykazało kolejną dyscyplinę nie do przejścia dla żarówek Ice Blue Tuning Power. Wysyłane przez nie światło drogowe jest tak słabe, że jego strumień mieści się ledwie w dolnych granicach tolerancji dla świateł mijania. Żarówki o tak słabych parametrach nie powinny być wykorzystywane w samochodzie.Przy wyborze źródła światła użytkownicy nowszych aut powinni zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół. Jeżeli klosze reflektorów wykonane są z tworzywa sztucznego, to żarówki powinny mieć filtr UV. Promieniowanie emitowane przez najtańsze, pozbawione tego ważnego dodatku żarówki może spowodować zmatowienie szyby reflektora.Za pomoc w realizacji testu dziękujemy dr. inż. T. Targosińskiemu z ITS
Czy warto kupować drogie żarówki?
Wbrew pozorom wybór odpowiedniej żarówki nie jest łatwy. Teoretycznie wszystkie powinny być niemal identyczne.