Wszyscy wiemy o obowiązku wyposażenia auta w gaśnicę. Większość z nas stosuje się do niego, choć raczej powierzchownie, bo mało kto pamięta o tym, że gaśnicę trzeba poddawać przeglądom. Jeszcze mniejsza grupa kierowców ma świadomość, że za zbliżone kwoty można kupić gaśnice, które będą bardzo różnić się pod względem konstrukcyjnym i użytkowym.
Aby przewożona w aucie gaśnica nie była jedynie zbędnym bagażem, przeczytajcie nasze rady.
-Mniej więcej 25 zł trzeba wydać w sklepie ze sprzętem przeciwpożarowym na najprostszą gaśnicę do samochodu typu BC. Tylko o 10 zł więcej kosztują o wiele nowocześniejsze i bardziej niezawodne gaśnice ciśnieniowe, które rozpoznać można po manometrze na głowicy. Zawierają one azot pod ciśnieniem około 15 atm, zmieszany z proszkiem gaśniczym, który jest dodatkowo zabezpieczony przed zgubnym działaniem wilgoci. Ponadto znajduje się tam zwykle proszek typu ABC, działający znacznie skuteczniej podczas gaszenia ciał stałych.
- Warto odwiedzić sklep ze sprzętem gaśniczym, bowiem stacje benzynowe i markety potrafią żądać za najprostszą gaśnicę nawet 45 zł, czyli więcej, niż zapłacimy za lepsze urządzenie w sklepie specjalistycznym.
- Gaśnicę raz na 12 miesięcy trzeba poddać przeglądowi, chyba że jej producent wymaga, by robić to częściej. Jeśli jest sprawna, to za czynność zwaną potocznie legalizacją zapłacimy ok. 8 zł. Brak gaśnicy z ważnym przeglądem waucie może być przyczyną odmowy wypłaty odszkodowania za straty wyrządzone przez ogień!