Największy problem z parą, która pokrywa szyby auta od wewnątrz, ograniczając widoczność, występuje wtedy, gdy temperatura otoczenia oscyluje wokół zera. Gdy temperatura spada do -10ºC lub bardziej, problem znika. W polskich warunkach dla wielu kierowców zaparowane szyby to poważny problem. Zdarza się często, że nie pomagają nawet specjalne preparaty, które po naniesieniu na szybę od wewnątrz powinny ograniczać osadzanie się pary wodnej.

Co wtedy robić?

Jeśli mamy w aucie klimatyzację, należy ją włączyć, nawet jeśli działa ogrzewanie. Wiele aut ma tak zaprogramowany układ wentylacji, że po wyłączeniu klimy widoczność spada. Jeśli to nie pomaga, warto sprawdzić filtr kabinowy, a jeśli trzeba – wymienić go. Może być konieczne wysuszenie wnętrza. Czasem jednak wystarczy... umyć i dokładnie wytrzeć szyby (najlepiej papierowym ręcznikiem). Środek antyroszeniowy to ostateczność – parowanie szyb to usterka!