W postaci bardziej stężonej lub jako nierozcieńczone produkty dodane do paliwa mają oczyścić także układ wtryskowy silnika. Ale tu uwaga! O ile preparaty podawane zapobiegawczo można stosować niemal przy każdym tankowaniu (ważne, żeby wyjeździć cały zbiornik i nie dolewać wcześniej paliwa), o tyle specyfiki do czyszczenia układu wtryskowego powinno stosować się znacznie rzadziej, najlepiej razem z wymianą oleju. Przy wyborze konkretnego produktu warto sprawdzić, czy ma certyfikat jakości. Jeżeli tak, przestrzegając zaleceń producenta, nie powinniśmy nic zepsuć.
Stare silniki Diesla nie lubią paliwa o niskiej zawartości siarki. Producenci dodatków zgodnie twierdzą: pomogą specjalne preparaty przeznaczone do starych diesli. Siarka ma właściwości smarne i jej zbyt niskie stężenie może prowadzić do awarii silnika. Zadaniem preparatu jest zapewnienie należytych właściwości smarnych paliwa.Jeśli długo wozimy w baku tę samą benzynę(np. w autach z gazem), w paliwie rozwijają się bakterie, w efekcie powstaje szlam. Dodatki antybakteryjne przeznaczone do paliwa (także specjalnie do aut z LPG) redukują problem. Dzięki temu nie zatka się filtr paliwa. Dodatki tego typu minimalizują też rozwój korozji.
Dodatki antybakteryjne według producentów są bardzo przydatne w samochodach używanych sezonowo. Z kolei osoby związane na co dzień z nowoczesnymi silnikami zalecają daleko idącą ostrożność w przypadku preparatów do paliw. Nowe silniki, a właściwie sterujące nimi komputery, rozpoznają zmiany w składzie paliwa i dostosowują pracę jednostki napędowej do tych zmian. Ale oczywiście w pewnym zakresie. Istnieje niebezpieczeństwo, że komputer nie wykryje np. spalania stukowego czy zbyt wysokiej temperatury spalania, a to już może okazać się niebezpieczne dla silnika. Nie ma większego sensu stosowanie dodatków paliwowych w przypadku nowych aut. Tutaj znacznie lepszym rozwiązaniem jest tankowanie co jakiś czas (a jeszcze lepiej zawsze) najdroższego paliwa, które również zawiera komponenty czyszczące. Dopiero po dużym przebiegu lub po zatankowaniu paliwa wątpliwej jakości warto się pokusić o zastosowanie dodatków.
Wlewasz na własne ryzyko
Dodatki wlewane do baku w rozsądnych ilościach w pewnych przypadkach mogą pomóc. Gdy silnik był względnie dobrze traktowany i jeździł na dobrym paliwie, to wtedy taki specyfik skutecznie oczyści wtryskiwacze naturalnie zabrudzone po wieloletniej eksploatacji."Często się jednak zdarza, że preparat zastosowany w zbyt dużej ilości rozpuszcza gumowe elementy w zbiorniku" - mówi Dariusz Perzanowski z Auto-Szpacza Serwis. Natomiast Karol Kiełbasiński z Roto Service twierdzi: "Nie warto stosować preparatów do paliw. Nie znam nikogo, kto wlał do paliwa jakiś specyfik i zauważył poprawę. Zazwyczaj jest odwrotnie - okazuje się, że awaria została spowodowana użyciem jakiegoś wynalazku". Dwie różne opinie nie wyjaśniają jednak, jaka jest prawda.
Czyścimy wtryski
Płyny do czyszczenia układów wtryskowych, mimo że stosuje się je głównie do wtrysku, to wpływają też na pracę innych elementów. Poprawa przepływu i stopnia spalania paliwa ma na celu optymalizację pracy silnika. Dodatkowe zadania to poprawa smarowania i ochrona wtryskiwaczy przed korozją. Według producentów dodatki ograniczają także zużycie paliwa nawet o 20 proc.! Czy to możliwe? Obok prezentujemy przykładowe preparaty i ich działanie według producentów.
Depresatory
Depresatory przydają się przede wszystkim zimą i tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z silnym mrozem lub wozimy w baku letni olej napędowy. Nawet zimowe paliwo potrafi "skrzepnąć", gdy temperatura spada znacznie poniżej -20ºC. Celem nadrzędnym depresatorów jest obniżenie temperatury wytrącania się parafiny - nawet o kilka stopni Celsjusza. Niektórzy producenci podają, że ich specyfiki gwarantują płynność oleju napędowego nawet do temperatury -31ºC! Istotną rzeczą jest dodanie preparatu, zanim wytrąci się parafina z paliwa. Jeśli dolejemy go za późno, na pewno nie pomoże! Przy użyciu tych środków warto jednak być ostrożnym, o czym mówią przedstawiciele koncernów paliwowych. Także pracownicy warsztatów samochodowych uważają, że zazwyczaj wystarczy wlewać dobry olej napędowy.
Do całego układu
Wielofunkcyjne dodatki uszlachetniające benzynę mają oczyszczać układ paliwowy z nagarów i osadów, pochłaniać wodę z benzyny i tym samym chronić przed korozją. Utrzymanie układu paliwowego i zasilania w czystości powinno zapewnić całkowite spalanie benzyny, co przekłada się na zmniejszenie zużycia paliwa i obniżenie emisji toksycznych związków w spalinach. Uniwersalne dodatki są najczęściej takie same jak środki do czyszczenia wtrysku, ale mniej stężone.
Oktan boostery
Dodatki, które mają podnieść liczbę oktanową, stosowane były głównie do smarowanie silników starej generacji, do których wlewano paliwo bezołowiowe. Można je także stosować, gdy mamy jedynie paliwo np. o LO 91, a silnik wymaga lepszej benzyny (np. w USA). Oczywiście są też specyfiki, które poprzez zwiększenie LO mają gwarantować lepsze osiągi. Te objawiają się poprawą elastyczności, ale używane przez długi czas mogą okazać się niebezpieczne dla trwałości jednostki napędowej. Zastosowanie niektórych specyfików faktycznie może czasem przynieść oszczędność zużycia paliwa, ale raczej nie będzie ona wyraźnie zauważalna.
Opinie ekspertów
Nie można powiedzieć, że dodatki do paliw powodują awarie. Trudno jednoznacznie ocenić zasadność lub bezzasadność użycia dodatków. Jeżeli dolanie specyfiku nie spowoduje przekroczenia dopuszczalnych norm dla paliwa, to decyzja co do konieczności ich użycia należy do właściciela auta. W przypadku awarii nie da się łatwo stwierdzić, jaki wpływ miał specyfik, a jaki sposób użytkowania. Gdy pojawiają się wątpliwości, można przeprowadzić ekspertyzę. Jedynym miarodajnym sposobem określenia wpływu preparatu jest przeprowadzenie badań laboratoryjnych i na hamowni. Ale takie badania powinni przeprowadzać sami producenci specyfików i to z każdym rodzajem silnika. Wtedy wiedza na temat działania dodatku byłaby pełna.
Marek NawareckiCitroen Polska
Samochód powinien jeździć tylko na czystym paliwie
Nie powinno się stosować żadnych dodatków. Każde paliwo, które kierowcy tankują na stacjach, powinno spełniać odpowiednią normę. Komputer sterujący pracą silnika jest zaprogramowany do określonego rodzaju paliwa i dodatek może niekorzystnie wpłynąć na pracę jednostki napędowej. Dodatkowo preparat może wpłynąć negatywnie na temperaturę spalania i zmniejszyć trwałość silnika. Gdy konieczna będzie jego naprawa, może się zdarzyć, że mimo posiadanej gwarancji trzeba będzie zapłacić za remont z własnej kieszeni. Co prawda nie możemy zabronić stosowania dodatków, ale każdy użytkownik robi to jednak na własną odpowiedzialność. Warto o tym pamiętać!
Leszek Kempiński Kulczyk Tradex
Nie szkodzą, a mogą pomóc
Można, a nawet powinno się stosować dodatki do paliw, jeśli to możliwe przy każdym tankowaniu. Warte uwagi są zwłaszcza dodatki podnoszące jakość paliw. Środki czyszczące można stosować np. co 2000 lub co 5000 km w zależności od specyfiku. Stosowanie się do zaleceń producenta takich dodatków nie powinno mieć żadnych skutków ubocznych, dobrej jakości preparaty są odpowiednio przebadane i sprawdzone. Np. dodatki Liqui Moly posiadają certyfikaty jakości TÜV. Zależnie od środka, którego użyjemy, możemy się spodziewać następujących efektów: równiejszej pracy silnika, mniejszych zanieczyszczeń w spalinach, mniejszego zużycia paliwa, zapobiegania wytrącania się parafiny (dodatki do diesla).
Rafał Kobza Liqui Moly
Wystarczy dobre paliwo
Paliwa motorowe produkowane przez renomowanych wytwórców zawierają kompletny zestaw dodatków uszlachetniających. Nie ma zatem potrzeby stosowania dodatkowych specyfików. Zwykle efekty takiego poprawiania paliw albo są żadne, albo wręcz odwrotne od zamierzonych. Niefachowe zastosowanie dodatku może nawet doprowadzić do zatrzymania silnika. Taka sytuacja może np. wystąpić przy niefachowym użyciu depresatorów. Stosowanie benzyny "fabrycznie" uszlachetnionej pakietem dodatku detergentowego gwarantuje utrzymanie w czystości całego systemu zasilania w pełnym cyklu eksploatacyjnym - nie tworzą się osady, których głównym składnikiem jest węgiel, bardzo dobry izolator.
Dawid Piekarz PKN Orlen