• Obejrzyj auto, zanim odjedziesz spod warsztatu
  • Nie chodzi o to, żeby wyręczać mechanika. Warto jednak sprawdzić, czy warsztat rzeczywiście wywiązał się z tego, za co wziął pieniądze
  • Nie wiesz, za co zapłaciłeś? Poproś fachowca, żeby wyjaśnił poszczególne pozycje na fakturze. Czasem warto też poprosić o pokazanie wymienionych części

Sprawdzenie auta po przeglądzie lub po naprawie w warsztacie? Cóż to za pomysł, przecież po to oddajemy auto do serwisu, żeby tam zajęli się nim profesjonaliści, sprawdzili wszystko, co trzeba, i w razie potrzeby usunęli usterki?! Teoretycznie tak, ale mechanicy to też ludzie i im również zdarzają się błędy i pomyłki. Część z nich to efekt pośpiechu, zwykłej nieuwagi czy nieostrożności, choć zdarzają się i popełniane umyślnie, na przykład po to, żeby doprowadzić do usterki, która sprowadzi klienta z powrotem do serwisu.

Czy wpadki mechaników to jedynie odosobnione przypadki? Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodni moi znajomi spotkali się z co najmniej kilkoma takimi sytuacjami. Dwie koleżanki odebrały auta z serwisu z niedokręconymi klemami akumulatora – na tyle luźnymi, że po kilku dniach jazdy pojawiły się problemy z rozruchem. Znajomy po odebraniu samochodu po przeglądzie uskarżał się na dziwne odgłosy spod maski – powodem okazały się... narzędzia pozostawione przez niefrasobliwego mechanika.