Kilkanaście lat temu nastąpił wysyp 3-cylindrowych silników. Można je uznać za prekursorów szeroko pojętego downsizingu, który obecnie zdominował motoryzację, ale na pewno nie były czymś zupełnie nowym.
Japończycy już wcześniej stosowali konstrukcje R3 w swoich małych samochodach (np. Suzuki, Daihatsu). Takie podejście do konstrukcji daje sporo korzyści. Trzycylindrówki mniej ważą, są tańsze w produkcji, nie wspominając o zużyciu paliwa ograniczonym do małych ilości. Wszystko wspaniale brzmi, ale często mija się z rzeczywistością.