wyścigi uliczne), to najczęstszym problemem jest zgodność zmian z przepisami. Aby spotkanie z "drogówką" czy wizyta na stacji diagnostycznej przy przeglądzie rejestracyjnym nie wiązały się z niemiłymi sytuacjami, warto zwrócić uwagę na kilka szczegółów: zgodność zmian z Rozporządzeniem ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych (Dziennik Ustaw nr 32 z 2003 roku, pozycja 262), homologację (europejską, ITS, PIMOTU lub oznaczenia producenta) na montowane elementy i... zdrowy rozsądek. Najwięcej kontrowersji wiąże się z nadwoziem. Folia przyciemniająca nie budzi negatywnych uwag, jeśli pokrywa szybę tylną i w tylnych drzwiach. Niedopuszczalne są neony pod podwoziem, świecące końcówki wentyli, spryskiwaczy itp. ozdoby - kodeks jasno precyzuje, jakie światła i w jakim kolorze mogą się znaleźć na aucie. Niezgodne z prawem często okazują się przyciemniane lampy tylne, "brewki" przysłaniające reflektory, niewłaściwie zamontowane światła dodatkowe itp. Spoilery, wygładzone maski i poszerzane błotniki oceniane są "na zdrowy rozsądek". Nie wolno zapominać (dokładne wytyczne w rozporządzeniu), że nawet miejsce na tablicę rejestracyjną jest ściśle określone. Mniej problemów dotyczy wnętrza. Homologowane Fotele kubełkowe, kierownica, skórzana tapicerka, kolorowe elementy - to zazwyczaj nie budzi zastrzeżeń. Problemy dotyczą też zmian mechanicznych. Diagnosta sprawdzi poziom głośności, ale policjant ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny, podejrzewając przekroczenie dopuszczalnego natężenia dźwięku. Silnik musi spełniać normy emisji spalin, co w praktyce zabrania usuwania katalizatora w autach rejestrowanych po 30 czerwca 1995 roku (we wcześniejszych zależnie od wpisu w dowodzie). Silnik musi mieć też założoną "odmę". W przypadku znaczącego zwiększenia mocy czy pojemności należałoby zmienić wpis w dowodzie. Obniżone zawieszenie czy poszerzone opony oceniane są głównie według zdrowego rozsądku.
W zgodzie z prawem
Pomiędzy tuningowcami a policją panuje ciągła walka. Jeśli pominąć pojawiające się czasem naganne zachowanie właścicieli przerobionych aut (np.