Od nowych aut wymagamy coraz bogatszego wyposażenia i jak najlepszej ochrony przed skutkami wypadków. Tyle że wszystkie dodatki uprzyjemniające jazdę i poprawiające bezpieczeństwo sprawiają, że samochody stają się cięższe i ciaśniejsze, a każdy dodatkowy kilogram masy auta oznacza wyższe zużycie paliwa i większą emisję spalin.

Producenci muszą więc wybrać, z czego w aucie zrezygnować – coraz częściej wybór pada właśnie na koło zapasowe. Z ich punktu widzenia ma to same zalety – „zapas” jest ciężki, zajmuje mnóstwo miejsca w pojeździe, a kierowcy korzystają z niego sporadycznie.