To, że o układ hamulcowy trzeba dbać, a jego podstawowe elementy, czyli tarcze i klocki, zużywają się z każdym pokonanym kilometrem, wie chyba każdy kierowca. Co zatem robić, kiedy nasze hamulce wymagają naprawy? Na ogół montuje się części oryginalne lub zamienniki, ale w przypadku kierowców, którzy szybko jeżdżą lub bardzo obciążają auto, warto polecić trzecią możliwość: montaż produktów ulepszonych, czyli takich, które nie tylko poprawią skuteczność hamowania, lecz także będą bardziej odporne na pracę w wysokich temperaturach.
Decydując się na taki produkt, warto również zastanowić się nad zmianą tarcz hamulcowych na takie, które mają nacięcia, czego efektem będzie skrócenie drogi hamowania. Decydując się na takie zmiany, musimy pamiątać o tym, że dobre tarcze i klocki należy odpowiednio zamontować. Trzeba skontrolować „bicie” piasty, a następnie po jej zamontowaniu ponownie dokonać pomiaru działania całego zestawu. Tak unikniemy pisków i zbyt szybkiego zużycia części.
Inwestycja w układ hamulcowy dopasowany do naszego stylu jazdy podnoci bezpieczeństwo i komfort jazdy. Warto jednak pamiętać, że kierowcy jeżdżący wolno i statecznie nie poczują zalet droższych, sportowych hamulcow.
Przewody w oplocie - Standardowe elastyczne przewody hamulcowe są dobre, bo kosztują niewiele, ale jedną z ich wad jest to,że podczas gwałtownego hamowania „pęcznieją”, dając kierowcy wrażenie „gumowego” pedału hamulca. Co zatem zrobić, aby uniknąć tego zjawiska? Rozwiązaniem jest montaż przewodów w stalowym oplocie, który uniemożliwia pęcznienie w trakcie pracy, poprawiając w ten sposób czucie pedału hamulca. Niestety, taka modyfikacja do tanich nie należy, bowiem za komplet przewodów trzeba zapłacić około 500 zł. Czy warto? Tak!
Klocki hamulcowe - Jednym z ważniejszych elementów układu hamulcowego są klocki hamulcowe – to od nich zależy komfort hamowania. Za pisk hamulców często odpowiada właśnie niska jakość klocków. Firmy produkujące okładziny poza elemetami odpowiadającymi parametrom produktów z pierwszego montażu (wytrzymałość termiczna to ok. 300-400°C) oferują modele opracowane z myślą o ekstremalnym stylu jazdy.
Np. firma EBC swoje produkty oznacza odpowiednimi kolorami. I tak klocki czarne są wysokiej jakości zamiennikami produktów oryginalnych, dla kierowców lubiących dynamiczną jazdę przewidziano okładziny w kolorze zielonym (jedną z ich zalet jest odporność cieplna podwyższona do 600°C), z myślą o autach wyposażonych w silniki o mocy przekraczjącej 200 KM oferowane są czerwone klocki zbudowane z kevlarowego kompozytu, których skuteczność hamowania rośnie po rozgrzaniu. Natomiast do zastosowań typowo sportowych przygotowano okładziny w kolorze żółtym.
Czy każdy powinien inwestować w sportowe hamulce? Nie! Te, które działają dobrze w ekstremalnych warunkach, są mało skuteczne „na zimno”. Sportowe klocki są odporne na przegrzanie, ale głośniejsze i mniej komfortowe od zwykłych.
Tarcze nawiercane, nacinane i inne - Jeśli okaże się, że wraz z klockami należy wymienić tarcze, można poszukać zamienników, których charakterystyczną cechą są nacięcia lub otwory. Tych elementów nie stosuje się jedynie w celu poprawienia wyglądu. Nacięcia na tarczy hamulcowej poprawiają odprowadzanie gazów powstających pod okładzinami w chwili hamowania, a otwory dodatkowo przyspieszają chłodzenie zestawu. Efektem zamontowania takich tarcz jest zmniejszenie podatności układu hamulcowego na zmęcznie cieplne, dzięki czemu nawet częste hamowanie z wysokich prędkości nie obniża znacząco skuteczności działania. Uwaga! Nacinane tarcze powodują szybsze zużycie klocków.
Nowy zestaw tarcz i zacisków - Jeśli motywem modyfikacji hamulców jest duże podniesienie mocy silnika, to warto zastaowić się nad montażem kompletnego zestawu składającego się z większych tarcz hamulcowych oraz dostosowanych do nich zacisków i przewodów w stalowym oplocie. Efekt, jaki uzyskacie po zamontowaniu takiego układu, będzie oszałamiający, jednak z racji tego, że modyfikacje w tym przypadku sa znaczne, koszt zmian na jednej osi zaczyna się od k. 5 tys. zł. To drogo.