Alfa Romeo Alfasud to kompaktowy samochód osobowy produkowany przez włoską markę. Auto zaprezentowano w 1971 roku i wiązano z nim wielkie nadzieje, choć z punktu widzenia, Alfa najchętniej zapomniałaby o tym epizodzie w swojej historii.
Alfasud miała być swojego rodzaju przełomem – kompaktowy hatchback z napędem na przednie koła i wzdłużnie umieszczonym silnikiem typu boxer (obie technologie zastosowano pierwszy raz w seryjnie produkowanej Alfie) miała zmotoryzować Włochy. Jednak ze względu na duże różnice gospodarcze między północą a południem Włoch, postanowiono rozbudować fabrykę Pomigliano d'Arco w tej drugiej części. Największym problemem początkowo okazał się brak doświadczenia, a szkolenia również niewiele wnosiły. Później „wyszła na jaw” mentalność i niechęć do pracy robotników z tamtejszych okolic.
W trakcie 12 lat produkcji, odbyło się aż ok. 700 strajków, co bardzo odbiło się nie tylko na ilości produkowanych egzemplarzy, ale przede wszystkim na ich jakości. Z zakładanych 500 sztuk dziennie, udało się zrealizować średnio jedynie... 70 sztuk. Późniejsi właściciele zgłaszali wiele problemów – od pękających progów i podszybi (co skutkowało wypadaniem przedniej szyby) przez klamki, które zostawały w rękach podczas próby otwarcia drzwi, a skończywszy na ogromnych problemach z korozją. Wiele czynników składało się na taki obraz.
Jednym z nich była blacha bogata w węgiel, innym z kolei fakt, że podczas kilkudniowych strajków, goła, niczym niezabezpieczona karoseria stała pod tzw. chmurką, przez co była narażona na czynniki atmosferyczne, a co najgorsze – na „sól” znad morza, który wędrowała razem z wiatrem. Z kolei gdy wracano do pracy, nikt nie przejmował się, że jeszcze przed montażem nadwozie miało ognisk korozji – tak jak stało, tak się lakierowało, przez co mówiono potem, że auto rdzewiało jeszcze w salonie, a nawet w katalogu.
Niestety z chęci ogromnego sukcesu, wyszła ogromna klapa, a w rzeczywistym rozliczeniu, Alfa poniosła ogromne straty przez Alfasuda, a zestawiając koszty wybudowania fabryki i stworzenia auta z zyskami ze sprzedaży, włoska marka praktycznie „dopłacała” do każdego egzemplarza.
Zostawiając jednak problemy z jakością i korozją, Alfasud było całkiem dobrze zaprojektowanym autem. Niska masa w połączeniu z niezłymi silnikami oraz dobrym prowadzeniem mogła dawać frajdę z jazdy, a co ciekawe, hamulce tarczowe zostały zamontowane na wszystkich kołach, co ówcześnie było rzadkością. Za projekt nadwozia odpowiedzialny był słynny Giorgetto Giugiaro.
Początkowo dostępny był tylko 5-drzwiowy hatchback, jednak z biegiem lat pojawiła się także odmiana 3-drzwiowa (z okrągłymi reflektorami), 3-drzwiowe kombi (o nazwie Giardinetta) oraz atrakcyjne 3-drzwiowe coupe (Sprint).
Do napędu służyły już wcześniej wspomniane jednostki o układzie przeciwsobnym. Miały one pojemność 1.2, 1.3, 1.5 oraz 1.7 litra i generowały kolejno 63 lub 68, 71 lub 86, 84,95 lub 105 (TI QV) oraz 114 KM (Sprint QV). W zależności od wariantu, do wyboru była 4- lub 5-biegowa przekładnia manualna.
Produkcję Alfy Romeo Alfasud zakończono w 1983 roku, a jego następcą by model 33.