Każdy, kto zamierza zamontować w aucie instalację gazową, musi mieć świadomość, że taka decyzja niesie liczne konsekwencje. Oczywiście, większość osób skupia się na tym, ile zaoszczędzi, jeżdżąc na LPG. Trudno się temu dziwić, bo oszczędności – przynajmniej w teorii – są dość spektakularne. W praktyce są one zazwyczaj dużo mniejsze – okazuje się, że zużycie gazu jest większe, niż początkowo zakładaliśmy, nadal od czasu do czasu trzeba dotankować benzynę, do tego dochodzą dodatkowe przeglądy i awarie, których wcześniej nie przewidywaliśmy.

Sumując wszystkie za i przeciw z perspektywy kilku lat, jeżdżąc z instalacją LPG na pewno da się zaoszczędzić. Trzeba sobie jednak powiedzieć wprost, że odbędzie się to kosztem utrudnionej eksploatacji, której co bardziej pedantyczni kierowcy na pewno nie sprostają – puszczą im nerwy. Niestety, część aut po zainstalowaniu gazu zaczyna sprawiać problemy, których wcześniej ich właściciel nie mógł się spodziewać. W przypadku starszych aut i prostych mieszalnikowych instalacji LPG ograniczały się one do nierównych obrotów biegu jałowego, osłabionej dynamiki czy okazjonalnego gaśnięcia silnika przy dojeżdżaniu do skrzyżowania.