Pod maską Golfa GTI Clubsporta S pracuje 2-litrowa jednostka o mocy 310 KM i momencie obrotowym o wartości 380 Nm. Overboost? Nic z tych rzeczy. Odpowiednia moc jest dostępna cały czas. Zatem inaczej niż w Golfie GTI Clubsporcie, w którym kierowca ma do dyspozycji 265 KM, a 290 koni jest dostępnych tylko przez chwilę, gdy wykorzystuje się overboost.
Jubileuszowy Golf GTI ma napęd na przednią oś, 6-biegową skrzynię manualną i całkowicie przeprojektowane zawieszenie. Klimatyzacja? Oferowana tylko na życzenie. Tak, Volkswagen Golf GTI Clubsport S to prawdziwie wyścigowa odmiana niemieckiego kompaktu.
Volkswagen Golf GTI Clubsport S - idealny układ jezdny
Podczas jazdy po Pętli Północnej Golf GTI Clubsport S przekonuje przede wszystkim optymalnie zestrojonym zawieszeniem. W każdym razie takie jest odczucie, gdy podróżuje się na miejscu pasażera. Podczas jazdy po torze nasz testowy kierowca Benjamin Leuchter w pełni wykorzystywał całą szerokość toru i pokonywał zakręty pełnym ogniem z wciśniętym cały czas gazem. Podsterowność występuje tylko przy zbyt mocnym wciśnięciu pedału gazu, ale i tak samochód jest na tyle łatwy do opanowania, że poradzą sobie nie tylko tacy zawodowcy, jak Benjamin, lecz także amatorzy.
A co z instalowanym standardowo trybem do jazdy po Nürburgringu? Dzięki niemu łatwo można wybrać indywidualne ustawienia zawieszenia. Wówczas wszystkie parametry są nastawione na wyścigową jazdę, a jedynie zawieszenie (DCC też jest w standardzie) pozostaje ustawione w komfortowym trybie. Dzięki takiej konfiguracji pofałdowania, których nie brakuje także na Pętli Północnej, są w należytym stopniu tłumione.
Volkswagen Golf GTI Clubsport S - niepozorny sportowiec
Pod względem stylistyki najmocniejsza odmiana Golfa GTI wcale nie wygląda przesadnie agresywnie. Tak naprawdę można ją pomylić z wersją Clubsport, w której pracuje jednostka o mocy 265 KM. Topową odmianę Golfa rozpoznacie jedynie dzięki odpowiedniemu napisowi z boku.
Jeżeli ktoś myśli o dynamicznej przejażdżce z rodziną, to niech szybko o tym zapomni lub zadowoli się słabszymi odmianami Golfa GTI. Wcale nie dlatego, że Clubsport S występuje tylko w 3-drzwiowej wersji i wsiadanie do tyłu będzie uciążliwe. W tym przypadku jest to w ogóle niemożliwe, ponieważ opisywaną odmianę pozbawiono tylnej kanapy. W efekcie samochód waży o ok. 30 kg mniej od słabszych Clubsportów.
Volkswagen Golf GTI Clubsport S - urodziny to niejedyna okazja
Dlaczego właściwie Volkswagen zbudował 310-konnego Golfa GTI? Oczywiście, z okazji 40. urodzin modelu GTI. Jednak to niejedyny powód. Clubsport S stał się jednocześnie konkurentem Hondy Civic Type R. Japoński model pokonał Pętlę Północną w czasie 7:50,63 s. Tymczasem Golfowi z Benjaminem Leuchterem za kierownicą udało się to po 7:49,21 s. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość japońskiemu rywalowi, że teraz jazdy odbyliśmy na częściowo nowym asfalcie.
Volkswagen Golf GTI Clubsport S jest prawdziwie rzadkim okazem, bo powstał w limitowanej serii 400 egzemplarzy. W dodatku nie można go kupić w Polsce. W naszym kraju występuje tylko 265-konny Clubsport, kosztujący minimum 132 590 zł.
Volkswagen Golf GTI Clubsport S - to nam się podoba
Świetnie zestrojone zawieszenie, 310 KM dostępne bez konieczności stosowania overboostu, tryb jazdy po Nürburgringu.
Volkswagen Golf GTI Clubsport S - to nam się nie podoba
Fani Golfa GTI będą mieli trudności z zakupem Clubsporta S, bo auto występuje w limitowanej liczbie.
Volkswagen Golf GTI Clubsport S - nasza opinia
Trzeba przyznać, że Volkswagen z pełną pompą obchodzi urodziny Golfa GTI. Clubsport S okazuje się naprawdę wyjątkowo szybkim kompaktem, który zachwyci kierowców poszukujących ekstremalnych doznań. Jednak – jak to bywa z nietuzinkowymi pojazdami – także i ten jest modelem dla wybrańców. W tym przypadku szczęśliwych kierowców będzie tylko czterystu.