Ponad jedną czwartą samochodów segmentu C sprzedawanych na rynku europejskim stanowią SUV-y i croossovery. Podobnie jest w skali globalnej. Udział ten z roku na rok rośnie, jest więc o co się bić – do walki włącza się teraz Renault. Dwa lata temu premierę miał Captur, obecnie doszlusował do niego większy Kadjar. Jest jeszcze Koleos, ale ten dość kiepsko przyjął się w Europie. Być może sytuacja wkrótce się zmieni, gdyż nikt w firmie nie ukrywa przygotowań do wprowadzenia jego następcy.
Kadjar będzie sprzedawany w 70 krajach i ma być rywalem dla Kii Sportage, Hyundaia Tucsona, Volkswagena Tiguana i Peugeota 3008. Ma również stanowić konkurencję dla świetnie sprzedającego się Nissana Qashqai, z którym jest ściśle spokrewniony. Oba powstały na platformie CMF C/D, która została także wykorzystana przy projektowaniu modeli X-Trail oraz Espace. W najnowszym francuskim SUV-ie zastosowano ponadto system przeniesienia napędu na cztery koła, który pracuje też w X-Trailu i Qashqaiu. Wspólnych, niewidocznych elementów jest zresztą więcej, choćby szkielet przednich foteli.
To, co widać gołym okiem, jest dziełem Francuzów. W stylizacji dominują miękkie, eleganckie linie i wyrazista część przednia z charakterystycznym układem świateł zaprezentowanym pierwszy raz w modelu Espace. Nie mogło zabraknąć również czarnych nakładek na nadkolach oraz nakładek na przedni i tylny zderzak, które sugerują offroadowe zdolności Kadjara.
Tych będą mogli spróbować kierowcy, którzy zdecydują się na wersję z silnikiem Diesla 1.6 o mocy 130 KM, tylko on jest łączony z napędem AWD. Lecz nie należy zapędzać się za daleko od szosy, bo choć można zablokować rozdział napędu i podzielić go równo między osie, to Kadjar jest przede wszystkim samochodem szosowym. Napęd 4x4 jest w nim tylko sposobem na bardziej bezpieczną i pewną jazdę po śliskiej nawierzchni.
Zawieszenie francuskiego SUV-a jest konstrukcją zestrojoną pod kątem komfortu. Z przodu zamontowano klasyczne kolumny MacPhersona, z tyłu układ wielowahaczowy. Zapewniają przyjemną, miękką amortyzację i pewność prowadzenia. Z myślą o wygodzie zaprojektowano także wnętrze. Jest przyjemnie wystylizowane i wykonane z materiałów dobrej jakości. Na duży plus zasługują przednie fotele. Są obszerne i wygodne.
Komfort podróżowania jest wysoki, również za sprawą niskiego poziomu hałasu. Silnik Diesla 1.6 przyjemnie mruczy i dzięki wystarczającej liczbie niutonometrów dobrze sobie radzi z napędzaniem Kadjara. Nie trzeba nawet zbyt często sięgać po dźwignię zmiany biegów, w której drogi prowadzenia drążka są dość długie. Jeśli natomiast nie będziemy próbowali sportowej rywalizacji, to poza miastem auto nie powinno spalić więcej niż 6 l na 100 km.
Atutem SUV-ów oraz crossoverów jest ich wszechstronność, również przy przewożeniu bagaży. W środku wygospodarowano schowki o łącznej pojemności 30 l, w tym schowek w konsoli środkowej, w którym można zmieścić 1,5-litrową butelkę. Bagażnik Kadjara w standardowym ustawieniu zmieści 472 l. Można go jednak powiększyć, składając dzieloną tylną kanapę, i uzyskać ładownię o pojemności 1478 dm3. Zmiana konfiguracji wnętrza jest bardzo prosta.
Jeśli samochód został wyposażony w system Easy Break, to kanapę można złożyć automatycznie za pomocą dźwigni wewnątrz bagażnika. W tej opcji dostępny jest również składany do pozycji stolika fotel pasażera z przodu. Po położeniu oparcia Kadjarem można przewieźć przedmioty o długości do 2563 mm. Jeśli i to będzie za mało, można skorzystać z przyczepy. Opcjonalnie w aucie zamontowano składany hak holowniczy, który jest opuszczany dźwignią w bagażniku. Wersja z napędem 4x4 może holować przyczepy o masie do 1800 kg. Samochody z napędem przedniej osi mogą ciągnąć przyczepy o masie od 1350 do 1500 kg.
W Renault zainstalowano nowy system multimedialny R-Link 2. Oferuje on nie tylko dostęp do nawigacji, ale również możliwość sparowania telefonu, cyfrowe radio, dostęp do portali społecznościowych i aplikacji przydatnych w podróży. Można się z nim komunikować także za pomocą poleceń głosowych w języku polskim.
Najtańszy Kadjar AWD w wersji wyposażeniowej Zen kosztuje 102 900 zł. Auta z napędem przednim są dostępne od 79 900 zł.