Ateca to nie tylko nowy model Seata, lecz także pierwszy w historii SUV hiszpańskiego producenta. Oczywiście, podobnie jak pozostałe modele tej marki, wykorzystuje technikę Volkswagena. Jeden powie: mało oryginalnie; kto inny: to świetna wiadomość, bo to sprawdzone rozwiązania. My już w tytule podpowiadamy, że jest to słuszne posunięcie.
Seat Ateca - nadwozie
Seat kojarzy się z emocjami. Naszym zdaniem nadwozie Ateki – niekoniecznie. Jest zgrabne, powiedzmy: poprawne. W środku też trudno dostrzec designerskie smaczki. Mamy za to znakomitą czytelność i nienaganną obsługę. Wnętrze zbiera także pochlebne opinie za przestronność w obu rzędach siedzeń. 510-litrowa przestrzeń w kufrze imponuje, ale głównie na papierze. Opcjonalna podwójna podłoga pozwala uzyskać równą powierzchnię po złożeniu oparć, ale z drugiej strony ogranicza bagażnik na wysokość. Efekt: włożenie walizki w pionie czy rowerka dziecięcego i zasunięcie rolety będzie niemożliwe.
Seat Ateca - silnik
Benzyniak 1.4/150 KM, przekazujący moment obrotowy na przednie koła za pośrednictwem dwusprzęgłowego „automatu”, będzie dobrym wyborem. Jednostka ze skrzynią dogadują się łatwo, dzięki czemu można liczyć na dobrą reakcję na gaz, niezależnie od położenia wskazówki obrotomierza. Duet ten sprawdza się w mieście i na trasie. Pamiętać trzeba, żeby zbyt często nie wciskać niepotrzebnie gazu w podłogę, bo przez taki styl jazda staje się kosztowna. Uzyskane średnie spalanie 6,9 l/100 km (choć było o 25 proc. wyższe od deklarowanego przez producenta) uznajemy za akceptowalne.
Seat Ateca - prowadzenie
Sztywne – ale z zachowaniem rozsądnego komfortu – podwozie wraz z precyzyjnym układem kierowniczym sprawiają, że prowadzenie Ateki spodoba się zarówno kierowcom lubiącym spokojną jazdę, jak i tym, którzy szybko pokonują zakręty.
Seat Ateca - koszty
Cena topowej wersji Xcellence jest wysoka, a za asystentów trzeba dopłacać. Na szczęście nie są drodzy – od 875 zł.
Seat Ateca - to nam się podoba
Duża ilość miejsca, intuicyjna obsługa, asystenci kierowcy w dobrej cenie, wzorowe prowadzenie.
Seat Ateca - to nam się nie podoba
Płytki bagażnik w wersji z podwójną podłogą, stonowana stylistyka, duże przekłamanie w spalaniu.
Seat Ateca - nasza opinia
Gdy pierwszy raz wsiadłem do Ateki i przejechałem nią kilkanaście kilometrów, miałem poczucie, jakbym tym autem już kiedyś jeździł. W trakcie testu nie doszukałem się żadnej wady, może poza jedną – to auto nie wzbudziło we mnie żadnych emocji.