- Pod spodem Suzuki Jimny to typowa terenówka – rama, sztywne osie oraz reduktor i napęd 4x4
- Jak przystało na terenowy model, Jimny ma duży prze- świt oraz plastikowe nakładki na nadkolach
- Kierowcy, którzy cenią pojazdy tego typu, muszą uzbroić się w cierpliwość. W polskich salonach sprzedaży nowe Suzuki Jimny ma pojawić się na początku przyszłego roku
Suzuki Jimny to nie jest kolejny modny SUV, który będzie podróżował przede wszystkim po miejskich bulwarach. To niewielki, ale prawdziwy terenowy model, który poradzi sobie na wymagających bezdrożach.
Nowe Suzuki Jimny, podobnie jak poprzednik, ma kanciaste nadwozie, którego długość tym razem wynosi zaledwie 3,64 m. Kanciasta sylwetka sprawia, że bardzo łatwo wyczuć, gdzie kończy się nadwozie, i zapewnia jadącemu świetną widoczność.
W samochodzie znalazły się niespotykane obecnie prawdziwe rynienki deszczowe, a do bagażnika można się dostać przez drzwi otwierane na bok. Umieszczono na nich koło zapasowe. Te elementy nawiązują do kultowego poprzednika. Natomiast w najmniejszym stopniu nie kojarzą się z nowoczesnym SUV-em.
Suzuki Jimny - poradzi sobie w terenie
Pod karoserią Suzuki Jimny skrywa rozwiązania typowe dla modeli terenowych. Zbudowane zostało na ramie, ma sztywne osie oraz reduktor. Zastosowanie elementów tego typu okazuje się zbawienne, gdy chcemy samochód wykorzystać w terenie. Właśnie za takie cechy cenimy Jimny.
Pod maską pracuje 4-cylindrowy benzyniak o pojemności 1,5 litra, generujący 102 KM i moment obrotowy 130 Nm, uzyskiwany przy 4000 obr./min. Takie dane techniczne nie brzmią optymistycznie i należy się spodziewać, że dynamika nie będzie mocną stroną tego pojazdu. Według producenta średnie spalanie ma wynosić 6,8 l/100 km. Napęd na koła jest przekazywany za pomocą 5-biegowej przekładni manualnej.
Nieco nowocześniej niż konstrukcja samochodu prezentuje się lista wyposażenia. Standardowa kamera zapewnia łatwiejsze i bezpieczniejsze manewrowanie, a za dopłatą mają być dostępne ledowe reflektory. Poza tym Jimny może ostrzegać przed kolizją, a nawet zahamować w razie konieczności. Nie zabraknie również funkcji czytania znaków drogowych ani systemu utrzymania pasa ruchu.
Poza tym już w standardowym wyposażeniu na pokładzie mają się znaleźć podgrzewane siedzenia, radio oraz klimatyzacja. Z kolei w wyższych poziomach wyposażenia ma występować nawigacja satelitarna i możliwość połączenia ze smartfonem.
Kierowcy, którzy cenią pojazdy tego typu, muszą uzbroić się w cierpliwość. W polskich salonach sprzedaży nowe Suzuki Jimny ma pojawić się na początku przyszłego roku.
Suzuki Jimny - historia modelu
Pierwsze Suzuki z napędem 4x4 pojawiło się w 1970 r. Był to model LJ10 (Light Jeep 10). Auto miało 2-cylindrowy silnik chłodzony powietrzem. Dwa lata później pojawiło się LJ20 z jednostką chłodzoną cieczą. Z kolei w 1975 r. wprowadzono 3-cylindrowe LJ50. Zmodyfikowaną wersją LJ50 było Jimny LJ80 z 4-cylindrowym silnikiem. Pierwsza generacja Jimny powstawała do 1981 roku. Druga była produkowana aż przez 17 lat – do 1998 r. Od tego momentu aż do bieżącego roku w ofercie była 3. generacja Jimny.
Suzuki Jimny - naszym zdaniem
Rama i sztywne osie mogą wydawać się staromodne. Jednak jest to niezbędne, żeby Jimny mogło walczyć w terenie. Bez obaw, bo do tego dochodzą nowoczesne multimedia na pokładzie. To może się podobać. Mniej entuzjazmu wzbudza silnik, który nie zapewni autu oszałamiających osiągów. Miejmy nadzieję, że cena auta zostanie skalkulowana na korzystnym poziomie.