Twórca najbardziej samochodowego powozu konnego świata lub najbardziej końskiego Hummera na ziemi (zależy, z której strony na to spojrzymy) nazywa się Jeremy Dean. Zanim wziął się do pracy i zakasał rękawy, brał pod uwagę dwa auta – Hummera H2 i Cadillaca Escalade.
Dlaczego właśnie te dwa? Bo według niego to symbole konsumpcyjnego rozpasania amerykańskich kierowców. Ostatecznie stanęło na Hummerze, bo Jeremy znalazł w komisie dobry i niedrogi (15 tys. dolarów) egzemplarz. Na razie prace nad powozem trwają, co możecie zobaczyć na tym filmie.
A żeby było mało tych końsko-hummerowych tematów, znalazłem w sieci dowód na to, że Hummer mimo wszystko na coś się jeszcze przydaje w tych szalonych czasach, gdzie wszystko musi być małe i ekologiczne. Na przykład sprawdza się w ratowaniu z opresji pługów śnieżnych. Nie wierzycie?