Land Glider jest wąski jak papieros, mieści tylko jedną osobę i porusza się bezszelestnie (to zasługa napędu elektrycznego). Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że Land Glider przechyla się (maksymalnie o 17 stopni) w zakrętach niczym motocykl. Zapewnia to sporo frajdy w czasie jazdy i powinno wynagrodzić stanie w korkach i męczące szukanie miejsca, gdzie można zaparkować. Choć nie, tego ostatniego nie trzeba będzie wynagradzać.
Nissan zapewnia, że dzięki swoim rozmiarom i zwinności Land Glider jest tak łatwy do zaparkowania jak skuter czy motocykl. Podoba nam się ten samochód, to znaczy - motocykl, to znaczy - Nissan.
Co ciekawe, japońska firma prosi, byśmy nie traktowali Land Glidera jako kolejnego, szalonego i niemożliwego do wyprodukowania prototypu i sugeruje, że Land Glider wejdzie do sprzedaży w 2019 roku. Zaczynamy czekać.