- Wersja ST-Line występuje nawet z 85-konnym wolnossącym silnikiem 1.1
- Fordie Fiesta ST-Line zawiera liczne modyfikacje
- Jedyną poważną wadą Fiesty jest ciasny tył kabiny
Ford Fiesta z natury jest sportowo usposobiony, wśród małych samochodów wyróżnia się angażującym, bezpośrednim prowadzeniem i nawet bez mocnego silnika pod maską daje kierowcy sporo frajdy. Wyglądająca na szybką wersja ST-Line podkreśla ten charakter. Można ją mieć nawet w połączeniu z 85-konnym wolnossącym silnikiem 1.1, jednak w nasze ręce wpadł 140-konny EcoBoost 1.0: idealne „czekadełko”, aż do Polski trafi nowa Fiesta ST o mocy 200 KM.
Ford Fiesta 1.0 Ecoboost ST-Line - szybka z wyglądu
Wersja ST-Line zawiera liczne modyfikacje. Zderzak ze światłami przeciwmgielnymi i siateczkowym grillem ma bardziej agresywny kształt niż np. w wersji Titanium. Zadziornego stylu dopełniają ciemnoszare felgi „17-ki” i poszerzenia progów, a z tyłu – spoiler dachowy, wybrzuszony zderzak z udawanym dyfuzorem i srebrna końcówka wydechu. Dzięki sportowemu zawieszeniu Fiesta ST-Line „siedzi” centymetr bliżej drogi. W środku – kierownica z grubym wieńcem, aluminiowe nakładki na pedałach i dużo czerwonych akcentów. Ale jak jest z realnymi osiągami?
Według naszych pomiarów tocząca się jeszcze na zimówkach Fiesta ST-Line (auto było u nas w kwietniu) „przestrzeliła” fabryczny czas przyspieszenia 0-100 km/h o pół sekundy. Mimo to silnik jest mocną stroną auta: żywiołowy, elastyczny i równo pracuje mimo 3 cylindrów, a przy tym charakternie warczy.
Precyzyjna skrzynia biegów pozwala mieszać je szybko i z radością. Silnik jest bardzo wrażliwy na styl jazdy. Na naszej pętli testowej zadowolił się imponującymi 5,6 l/100 km, ale podczas żwawej jazdy po mieście potrafi zużyć nawet i 10 l. W oszczędnej jeździe, poza samodyscypliną, pomaga tryb Eco, który ogranicza moc silnika i łagodzi reakcję na gaz. Test hamowania wykazał odporność na przegrzewanie tarcz, które w ST-Line są przy wszystkich kołach. Podobnie jak w przypadku przyspieszenia – na letnich oponach wynik byłby pewnie lepszy.
Ford Fiesta 1.0 Ecoboost ST-Line -sportowa w prowadzeniu
Fiesta spełnia oczekiwania, które budzi sportowym wyglądem, zakręty pokonuje się z uśmiechem na twarzy. Na miejskie dziury i progi zawieszenie jest jednak trochę za sztywne, szkoda, że nie można mieć ST-Line ze standardowymi sprężynami. Trzeba jednak przyznać, że podczas pokonywania nierówności z większą prędkością Fiesta zachowuje dojrzałą stabilność.
Ford Fiesta 1.0 Ecoboost ST-Line - to nam się podoba
Elastyczny silnik, znakomite prowadzenie, wygodna pozycja za kierownicą, wiele opcji, uczciwa cena.
Ford Fiesta 1.0 Ecoboost ST-Line - to nam się nie podoba
W porównaniu z konkurencją niewiele miejsca z tyłu, małe lusterka boczne, sztywne resorowanie, stopnie głośności radia.
Ford Fiesta 1.0 Ecoboost ST-Line - nasza opinia
Jedyną poważną wadą Fiesty jest ciasny tył kabiny. Poza tym to bardzo dopracowany samochód, który świetnie jeździ i może mieć na pokładzie wiele nowoczesnych rozwiązań. Jako ST-Line jest jednak niepotrzebnie sztywny, ale za to przyjemny dla oka.