Budowanie kilku modeli na bazie tej samej płyty podłogowej stało się już powszechne. Dla producentów samochodów to jeden z głównychsposobów na obniżenie kosztów produkcji. Jednak, jak się okazuje, zyskują na tym również klienci, zwłaszcza ci, którzy eksploatują auta używane. Co konkretnie wynika z zastosowania wspólnej płyty podłogowej, sprawdzimy na przykładzie popularnych kompaktów należących do Grupy VW: Audi A3 II, Seata Leona II, Skody Octavii II i VW Golfa V.
Wszystkie te auta zbudowano na platformie PQ35, choć już i wcześniejsze generacje tych modeli wykorzystywały jednakową płytę podłogową. W przypadku naszych bohaterów zastosowano również takie samo podwozie, te same jednostki napędowe i układy elektryczne. Oczywiście, wszystko zostało inaczej obudowane, a niektóre elementy, np. układ wydechowy, poddano modyfikacjom pod kątem konkretnego modelu. Poza tym nie wszystkie opisywane auta debiutowały w tym samym czasie, więc nawet z tego powodu mogą wynikać pewne różnice.
Jednak nie zmienia to faktu, że zasadnicza konstrukcja opisywanej czwórki jest bardzo podobna, co w pozytywny sposób wpływa na obniżenie kosztów eksploatacji. Mogą poczuć to zwłaszcza właściciele kilkuletnich Audi A3, którzy zamiast z drogiego ASO Audi (koszt roboczogodziny – od 260 do 320 zł) skorzystają np. z serwisu VW (roboczogodzina – 230 zł), a tym bardziej Skody w której za godzinę pracy mechanika zapłacimy około 180 zł. Na częściach również można nieco zaoszczędzić, np. w Skodzie za sworzeń wahacza przedniego zapłacimy 168 zł, a w Audi 178 zł.
W każdym serwisie wspomniana część oznaczona jest tym samym numerem katalogowym (1K0407365C), możemy mieć więc pewność, że można ją zastosować w każdym z opisywanych modeli. Większość elementów zawieszenia jest współzamienna, trzeba tylko uważać przy wymianie amortyzatorów i stabilizatorów. Niezależnie od tego, czy wybierzemy Audi A3, Seata Leona II, Skodę Octavię II, czy VW Golfa, możemy liczyć na bardzo łatwy dostęp do części zamiennych, również poza ASO, i to w dobrej cenie.
Pytanie tylko: czy podobieństwo konstrukcyjne – sprawiające, że eksploatacja tych aut nie jest problematyczna – nie pozbawiło każdego z nich własnego charakteru i czy w Audi A3 jest teraz więcej ze Skody Octavii II, czy odwrotnie? Tak naprawdę płytę PQ35 zaprojektowano z myślą o VW Golfie V, mimo że jako pierwsze na początku 2003 r. z tą platformą zadebiutowało Audi A3 – Golf V w sprzedaży pojawił się kilka miesięcy później. Trudno jednak o lepsze pochodzenie, bo „król kompaktów” z każdą generacją udowadnia, że jego konstrukcja doskonale spełnia oczekiwania typowych użytkowników kompaktów.
Na szczęście rodzeństwo należące do koncernu Volkswagena podobne jest jedynie pod względem techniki. Każde z aut przeznaczone jest dla innego klienta – Audi A3 to klasa premium dla osób poszukujących prestiżu, VW Golf V to auto dla ludu (chociaż raczej niemieckiego), Skoda Octavia miała podbić mniej zamożne rynki, a Seatuchodzi w Grupie VW za sportową markę przewidzianą dla dynamicznych kierowców. Tylko jak tu wierzyć np. w sportową naturę Seata Leona, skoro wiemy, że ma podwozie ze statecznego VW Golfa V?
Nie wszystko jednak jest identyczne. Inna charakterystyka amortyzatorów i sztywność sprężyn wystarczyły, by zróżnicować własności jezdne. Wszystkie cztery auta prowadzą się pewnie, ale zgodnie z wizerunkami poszczególnych marek to Audi i Seat mają nieco twardsze, prosportowe nastawy zawieszenia. Ceny opisywanych aut na rynku wtórnym są bardzo różne, ale przepaść cenową między niektórymi z nich można zaobserwować już w salonie. Jeśli porównamy auta z jednego roku produkcji, np. z 2006 r., z tymi samymi silnikami 1.6/102 KM, okaże się, że najwięcej zapłacimy za Audi A3 Sportback (ponad 34 tys. zł), a później kolejno coraz mniej za: VW Golfa V, Seata Leona II i Skodę Octavię II. Różnica między Audi A3 i najtańszą Skodą wynosi ponad 10 tys. zł.
Dlatego biorąc pod uwagę podobieństwo techniczne i najlepszą funkcjonalność czeskiego auta – 560-litrowy bagażnik – można dojść do wniosku, że to najbardziej racjonalny wybór. Octavia jako jedyna jest liftbackiem i nie tylko kufer ma największy. Przoduje również pod względem ilości miejsca na tylnej kanapie. Skoda cieszy się dobrą opinią, lecz brak jej prestiżu, czyli cechy niezwykle ważnej dla niektórych klientów. Tylko to uzasadnia wysoką cenę Audi A3 Sportback, któremu czego jak czego, ale prestiżu nie brakuje. Trzeba jednak przyznać, że właśnie osoby wybierające to auto najwięcej zyskują na zastosowaniu wspólnej płyty podłogowej.
Głównie dlatego, że popularne rozwiązania techniczne z Golfa obniżają koszty obsługi. Oczywiście, właściciele pozostałych aut też zyskują, bo duża skala produkcji przekłada się na niższy koszt części, nie tylko oryginalnych. W Audi A3 można docenić udane połączenie elegancji ze sportowym zacięciem – dotyczy to nie tylko nadwozia, lecz także wnętrza – oraz wysoką jakość materiałów wykończeniowych.
Rywale są jednak znacznie tańsi, a wcale nie gorzej wykonani. VW Golf jest już bardziej przystępną propozycją, chociaż też nie tanią, lecz trzeba przyznać, że trudno zarzucić mu jakiekolwiek wady. Sceptycy wytykają mało porywającą stylistykę. Może i tak, ale na pewno nie jest to brzydkie auto. Golf V ma jedno z największych wnętrz w klasie i jest dobrze wykonany. Oczywiście, z wiekiem miewa usterki, ale większość nie jest droga w naprawie. Dlatego kompakt Volkswagena zawsze chętnie znajduje następnego właściciela.
Niestety, niektóre egzemplarze są w nie najlepszym stanie (dotyczy to również Audi A3, które – podobnie jak Golf V – należy do modeli lubianych przez handlarzy). Powód? Zainteresowanie jest tak duże, że stosunkowo łatwo można sprzedać auto z powypadkową historią – wystarczy, że cena będzie okazyjna i już wiele osób traci rozsądek. Najmniej popularny z naszej czwórki jest z pewnością najmłodszy Seat Leon. To bardzo charakterystyczne auto, przeznaczone dla kierowców ze sportowym zacięciem.
Oczywiście, wersja 1.6/102 KM nie da wykorzystać możliwości, jakie daje sprężyste zawieszenie, ale inne silniki z oferty Leona II, m.in. 2.0 TSI/200 KM i 2.0 TDI/170 KM, na pewno pozwolą poczuć sportowego ducha tego modelu. „Hiszpan” ma najmniejszy kufer i zapewnia najmniej miejsca na tylnej kanapie, ale trzeba pamiętać, że rywale z tego porównania wysoko postawili poprzeczkę – na tle innych kompaktów Leon II nie wypada źle. Po kilku latach eksploatacji wciąż dobrze prezentuje się Skoda Octavia II.
Z tym autem wiąże się duży skok jakościowy, co widać m.in. po wykonaniu wnętrza II generacji – w bogatszych wersjach jest ono tak samo atrakcyjne jak wnętrze Golfa. W Skodzie podstawowym silnikiem był benzyniak 1.4/75 KM. W ofercie nie brakowało też mocniejszych jednostek, takich jak 2.0 TSI/200 KM i 2.0 TDI/170 KM. Na rynku wtórnym najpopularniejsze są Octavie z benzyniakami 1.6 i dieslami 1.9 TDI. Jeśli zachęci nas przystępna cena Skody, pamiętajmy o tym, że to jedno z najpopularniejszych aut flotowych i duża liczba samochodów firmowych trafiła na rynek wtórny. Nie zawsze były one dobrze serwisowane i zazwyczaj mają już dość duże przebiegi. Niezależnie od tego, którego z bohaterów porównania wybierzemy, w razie kłopotów możemy liczyć na pomoc w serwisie ASO każdej marki należącej do koncernu VW.
Audi A3 II Sportback 1.6 - Audi A3 Sportback to jeden z najdroższych kompaktów dostępnych na rynku wtórnym. Za co płacimy? Przede wszystkim za prestiż, ale też i za ładną, dynamiczną sylwetkę oraz obcowanie z materiałami wysokiej jakości.
Mimo że technicznie to auto jest niemal bliźniacze z VW Golfem V, wrażenia z jazdy są nieco inne. Przede wszystkim w Audi inaczej zestrojono podwozie (jest sztywniejsze) i lepiej wyciszono wnętrze, dzięki czemu praca zawieszenia i silnika stała się mniej słyszalna. To istotne szczególnie w przypadku jednostek Diesla, które są zdecydowanie najpopularniejsze. Niestety, z czasem bywają również najbardziej kłopotliwe w eksploatacji – zwłaszcza motory 2.0 TDI.
Oczywiście, silnik benzynowy 1.6 może i jest mało problematyczną jednostką, ale na pewno niegodną polecenia do Sportbacka. Lepiej wybrać motor 2.0 FSI/150 KM lub montowany w nowszych egzemplarzach 1.8 TFSI/160 KM – dostępny również z dwusprzęgłową skrzyniąautomatyczną DSG.
Podczas eksploatacji więcej kłopotów mają właściciele aut z dieslami niż z wersjami benzynowymi. Zawodzi przede wszystkim osprzęt silnika i dwumasowe koło zamachowe. Zdarzają się też problemy z układem elektrycznym alternatora, a czasami też z centralnym komputerem, wentylatorem chłodnicy i mechanizmem wycieraczek szyb. Te usterki spotyka się również w pozostałych trzech autach. Mechanicy mają już wypracowane sposoby pozwalające na tanią i szybką naprawę większości z nich.
Wydatki eksploatacyjne ASO- Przegląd rozszerzony 1500 zł- Ubezpieczenie OC 1250 zł- Wym. oleju w silniku 250 zł- Wym. paska rozrządu 1800 zł- Wymiana sprzęgła 2100 zł
Seat Leon II 1.6 - Emocje w kompakcie napędzanym 102-konnym benzyniakiem? Owszem. O ile na dobre osiągi nie ma co liczyć, o tyle – w przeciwieństwie do opisywanych koncernowych „braci” – atrakcyjnie wystylizowane nadwozie zapewnia przynajmniej miłe doznania wizualne.
We wnętrzu znajdziemy dość dużo miejsca, narzekać można jedynie na opadającą linię dachu. Jednak bez tego Leon nie wyglądałby tak atrakcyjnie, jak wygląda! Największy mankament hiszpańskiego auta stanowi skromny kufer: od 340 do 1166 l to nawet nie tak mało, ale wśród porównywanych pojazdów to najsłabszy rezultat.
Przyczepić można się też do jakości materiałów użytych do wykończenia kokpitu – sprawiają wrażenie bardzo tanich i są podatne na zarysowania. Dobrze, że przynajmniej spasowano je na tyle starannie, że nawet po latach nic nie stuka ani nie trzeszczy. Poza tym psują się podnośniki szyb, przepalają żarówki, zawodzi „elektryka” lusterek.
Ogólnie wyposażenie okazuje się niestety dość ubogie. Pierwsza generacja Leona była krytykowana za zbyt sztywne nastawy zawieszenia. Hiszpańscy konstruktorzy najwyraźniej wzięli sobie te uwagi do serca: Leon II generacji prowadzi się bardzo pewnie, a przy tym potrafi zadowalająco tłumić nierówności. Plus także za precyzyjny i bezpośredni układ kierowniczy.
Warto zwrócić uwagę na sprawdzonego diesla 1.9 TDI PD/105 KM oraz nowoczesne jednostki z rodziny TSI. Niestety, wersje te są wciąż dość drogie w zakupie.
Wydatki eksploatacyjne- Przegląd rozszerzony 1090 zł- Ubezpieczenie OC 1250 zł- Wym. oleju w silniku 300 zł- Wym. paska rozrządu 1370 zł- Wymiana sprzęgła 1730 zł
Skoda Octavia II 1.6 - Zalety tego modelu są potwierdzone doskonałymi wynikami sprzedaży w salonach i dużym zainteresowaniem na rynku wtórnym. Przy użyciu podzespołów kompaktu Czesi zbudowali pojazd wymiarami zbliżający się do klasy średniej, nieźle wykonany i dość trwały.
Czego chcieć więcej? Prestiżu? Owszem, może i Octavii trochę go brakuje, ale klientom najwyraźniej to nie przeszkadza. Możemy za to liczyć na wygodną kabinę – w porównaniu z poprzednia wyraźnie wzrosła ilość miejsca w drugim rzędzie siedzeń.
Czeski pojazd może też pochwalić się przepastnym bagażnikiem. Liftback zabierze na pokład od 560 do 1350 l, a kombi – od 580 do 1620 l bagażu. To wręcz rekordowe wyniki jak na segment C, nieczęsto spotykane nawet w klasie średniej. Żeby jednak nie było zbyt pięknie: wyposażenie aut pochodzących z polskich salonów okazuje się dość ubogie, trzeba też liczyć się z niską jakością niektórych elementów wykończeniowych (np. z klamek bardzo szybko schodzi lakier) oraz z drobnymi usterkamiukładu elektrycznego.
Pod względem prowadzenia Octavia nie odstaje od opisywanych „braci”, ale w przeciwieństwie do nich jej zawieszenie wyraźnie zestrojono pod kątem komfortu. Jeśli chodzi o jednostki napędowe, to oprócz benzyniaka 1.6 z pewnością warto też zwrócić uwagę na diesla 1.9 TDI. Bazowy benzyniak 1.4/75 i 80 KM okazuje się po prostu za słaby, a nowszy diesel 2.0 TDI – za bardzo awaryjny. Dobra relacja ceny do wieku i sporo egzemplarzy krajowych. Uwaga na auta poflotowe!
Wydatki eksploatacyjne- Przegląd rozszerzony 1400 zł- Ubezpieczenie OC 1250 zł- Wym. oleju w silniku 350 zł- Wym. paska rozrządu 1260 zł- Wymiana sprzęgła 1720 zł
VW Golf V 1.6 - VW Golf od lat wytycza wzorcewśród kompaktów, zatem auta, które zbudowano na tej samej platformie, otrzymały bardzo dobre geny. Piąta generacja tego modelu, podobnie jak poprzednie, powstała na drodze ewolucji, a nie rewolucji. Nie ma więc mowy o rozwiązaniach, które mogą być nieprzemyślane.
Dobrym przykładem jest chociażby nadwozie. Często zarzuca mu się brak przebojowości, ale to uszczypliwe uwagi sceptyków. Owszem, rywale stylistycznie są bardziej odważni, jednak to Golf V może pochwalić się najlepszymi wynikami sprzedaży. Wada to na pewno ubogie wyposażenie wersji podstawowych – auta sprowadzone z Zachodu są zazwyczaj lepiej wyposażone, choć bardziej ryzykowne, bo rzadko trafiały do Polski w całości.
Dobrze należy ocenić zawieszenie. Zapewnia ono zadowalające własności jezdne – Golf V prowadzi się pewnie, a przy tymkomfort jazdy nim jest wyższy niż w Audi A3 i Seacie Leonie II.
Problemem podczas eksploatacji może być tylko drogie w naprawie elektryczne wspomaganie kierownicy, które czasami ulega awarii.
Paleta silników montowanych w Golfie okazuje się bogata. Jednostka 1.6/102 KM nie jest podstawową – oferowano również mniejszy silnik 1.4/75 KM. Zdecydowanie jednak największym zainteresowaniem na rynku wtórnym cieszą się auta z dieslem 1.9 TDI/105 KM. Na pewno dużym atutem Golfa V jest bardzo łatwy dostęp do części zamiennych w przystępnych cenach, a także popularna technika, dobrze znana mechanikom.
Wydatki eksploatacyjne- Przegląd rozszerzony 1280 zł- Ubezpieczenie OC 1350 zł- Wym. oleju w silniku 330 zł- Wym. paska rozrządu 2350 zł- Wymiana sprzęgła 1830 zł
PODSUMOWANIE - Zastosowanie wspólnej płyty podłogowej nie przyczyniło się do zatarcia różnic między poszczególnymi kompaktami Grupy VW. Audi A3 II ciągle cieszy się prestiżem, Seat Leon II nadal ma opinię najbardziej sportowego, VW Golf V jest wciąż poprawny pod każdym względem, a Skoda Octavia II – praktyczna i przystępna cenowo.
Wszyscy są zadowoleni: producenci, bo obniżyli koszty produkcji, i klienci, bo nie muszą się martwić brakiem tanich części zamiennych ani wysokim kosztem napraw czy obsługi. red. Wojciech Denisiuk
Pod względem trwałości wszystkie auta wypadają bardzo podobnie – które więc wybrać? Cóż, w głównej mierze zależy to od budżetu jakim akurat dysponujemy.
Różnica w cenie zakupu między najtańszą Skodą i najdroższym Audi okazuje się bowiem dość duża. Nie należy się za tobać kosztów utrzymania: dzięki zamiennikom „nie popłyniemy” nawet w przypadku Golfa czy też A3. Skłaniałbym się ku jednak ku Leonowi: jest niedrogi, ma oryginalny design i – w przeciwieństwie np. do Skody – nie parkuje na każdym rogu. red. Piotr Wróbel