Muszą być funkcjonalne, nowoczesne, niezawodne i przy tym tanie. Do porównania wybraliśmy bardzo różne auta: z Japonii, Niemiec i Francji. To bardzo popularne modele, wśród których wyboru (przynajmniej teoretycznie) dokonać można dość szybko: Honda wyróżnia się dynamicznym silnikiem i niezawodnością, Renault komfortem, Ford jest stary, ale dobrze dopracowany.Wygodnie i eleganckoNadwozia rodzinnych pojazdów prezentują wysoki poziom. Przytulne wnętrza doskonale współgrają z wygodnymi fotelami. W Hondzie seryjnie spotkać można drewnopodobne wykończenie, dostępne również w wersji Ghia Escorta.
Chyba nie. Kiedyś Ghia oznaczało bogate wyposażenie i elegancję, dziś ogranicza się do "drewna" na tablicy rozdzielczej i ABS. Renault stawia na nowoczesne, zaokrąglone kształty. Z ergonomią i ilością miejsca (szerokość wnętrza) najgorzej radzi sobie Ford - nie można zapominać, że to bardzo stara, ponad 10-letnia konstrukcja. Największy rozstaw osi i najbardziej obszerne wnętrze oferuje Honda. Spore znaczenie (w przypadku samochodów rodzinnych) ma pojemność i kształt bagażnika. Do sprawy wszyscy producenci podeszli bardzo poważnie, nawet Honda w 5-drzwiowym modelu oferuje porządne 380 l. Nieco mniej daje Renault, ale za to po złożeniu siedzeń przestrzeń rośnie do największych rozmiarów. Dostęp do bagażnika dzięki dużym tylnym drzwiom jest łatwy. Trudnym zadaniem jest zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. Zdecydowanie najlepsza jest karoseria Mégane'a zdobywająca w crash--testach najwyższe noty w klasie. Civic plasuje się gdzieś w środku, natomiast staremu Escortowi trudno nadążyć za czołówką. W Méganie jedna poduszka występowała prawie zawsze, w Escorcie poduszkę dołożono w drugiej połowie lat 90. Honda do 1998 roku nie oferowała żadnej, później - dwie. ABS wszędzie wymagał dopłaty. Różne koncepcjePierwszym kryterium doboru wersji do porównania miała być pojemność 1,4 l. Jednak Escort z takim silnikiem to rzadkość, natomiast przestarzały 1.3 w zestawieniu z konkurencją nie miałby szans, dlatego przyjęliśmy wariant 1.6. Z kolei w kategorii mocy bardziej pasowałoby Renault 1.6 (wtedy wszyscy mieliby po równo - 90 KM), jednak to auto jest jeszcze droższe od Hondy Civic. Zdecydowaliśmy się więc na podstawowy model 1.4. W tym towarzystwie najlepiej prezentuje się Honda. Nowoczesny silnik jest najoszczędniejszy (średnio 7,5 l/100 km) i nadaje autu najlepszą dynamikę. Za to wymaga wysokich obrotówi czasem jest uciążliwie głośny. Tuż za nim jest dopracowana przez wiele lat produkcji jednostka Forda. Osoby ceniące sobie spokój mogą postawić ją nawet przed Hondą - Escort 1.6 ma wyraźnie lepszą elastyczność, zabiera się chętnie do pracy już od niskich obrotów silnika. Jednak jest najbardziej łakomy i na sto kilometrów potrzebuje niemal litr paliwa więcej. Ze średnim spalaniem około8 l na "setkę" Mégane lokuje się pomiędzy nimi. Jak należy się spodziewać, 8-zaworowy silnik Renault nadaje najgorsze przyspieszenie, choć z pewnością nie można sklasyfikować Mégane'a jako zawalidrogi. Dyskomfort wprowadzić mogą nerwowe ruchy dźwigni zmiany biegów Renault (przy odjęciu gazu), ale do wyboru przełożeń nie można mieć zastrzeżeń. Manewry dźwignią przebiegają bez zakłóceń również w Hondzie i Fordzie.KomfortowoWydawać by się mogło, że stary Escort, jako jedyny wykorzystujący w tylnej osi belkę skrętną, z kretesem przegra konkurencje jezdne. Jednak to bardzo mylne twierdzenie. Doskonałe prowadzenie, komfort jazdy, precyzyjny układ kierowniczy - układem jezdnym Escort łatwo dotrzymuje kroku wyraźnie nowszej konkurencji. Jednak i Renault, i Honda swych pasażerów wiozą pewnie i z niewielką ilością wstrząsów. Seryjne (w większości egzemplarzy wszystkich marek) wspomaganie układu kierowniczego wydatnie ułatwia manewrowanie na parkingu. Mimo że żadnez aut nie jest pretendentem do miana mistrza hamowania, to wszystkie zapewniają przyzwoite (zbliżone) drogi zatrzymania. Kosztowny interesPosiadanie dobrego, nowoczesnego samochodu segmentu C nie jest tanie. Nawet czteroletni egzemplarz wymaga wydania nieco ponad 20 tys. zł, w przypadku Hondy jest to nawet 27 tysięcy złotych! Niespodzianka czeka na nabywcę Mégane'a kupionego kiedyś jako nowy w polskim salonie. Może on u dilera kupić pakiet ubezpieczeń za 7,9 proc. wartości. Nabywcy Hondy i Forda skazani są na wizytę w inspektoracie. Pieniądze zainwestowane w zakup aut zwrócą się podczas eksploatacji. Samochody z 1997 roku przejechały średnio 70 tys. kmi nie jest to przebieg rodzący poważne kłopoty w którymkolwiek z aut. Problem korozji nie istnieje, samochody są dopracowane na tyle, że rzadko kiedy zostaną unieruchomione w trasie lub wymagają pozaprzeglądowej wizyty w serwisie. Mimo wysokiej jakości można uszeregować auta według możliwości wystąpienia usterek. Najlepsza jest oczywiście HondaNowy model przejął legendarną trwałość poprzedników.
Środek stawki zajmuje sprawdzony Ford
Usterki popychaczy hydraulicznych i zrywające się paski zębate silników Zetec wyeliminowano w początkach produkcji. Pozostały możliwe do zaakceptowania drobiazgi: awarie "elektryki", niedoskonałości montażu. Na końcu pozostaje RenaultNa jego niekorzyść przemawiają częste uszkodzenia wydechu, układu hamulcowego, amortyzatorów i rozrządu. Takie uszeregowanie aut potwierdzają statystyki niezawodności TÜV i ADAC. Posiadacze Hondy nieco częściej muszą pojawiać się w serwisie (co 10 tys. km). Powoli przestaje być aktualne twierdzenie o bardzo wysokich cenach w serwisie "japończyka". Rzeczywiście, elementy eksploatacyjne (np. klocki hamulcowe) kosztują trochę więcej, często jednak różnice są symboliczne lub wręcz na korzyść Civica. Godny uwagi jest serwis Renault: proponuje tańsze części Motrio, a na niektóre operacje obowiązują z góry ustalony cennik.Podsumowanie Dzięki wysokiej niezawodności oraz dynamicznemu, oszczędnemu silnikowi wyraźnie wygrywa Civic, jednak to dość droga propozycja. Minimalnie przed Méganem konkurencje kończy Escort - samochód wygodny, trwały i solidny, ale trochę za ciasnyi najmniej oszczędny. Wadą Mégane'a jest słaby silniki najwyższa - w tym towarzystwie - awaryjność. Jednak każdy z nich doskonale sprawdza się w rodzinie.