Focus. Już rok później model uhonorowano prestiżowym tytułem samochodu roku. Wszyscy podkreślali nietuzinkowy styl, fantastyczne zawieszenie i wyraźny krok naprzód pod względem jakości wykonania. W 2002 r. auto zajęło pierwsze miejsce w statystyce prestiżowego rankingu niezawodności TÜV (w kategorii 3-latków). Jednak z czasem liczba pochlebnych opinii zaczęła maleć, a problemów rosnąć. Wystarczy tylko wspomnieć o kłopotach nadwozia z korozją, osi tylnej podatnej na zmianę geometrii czy wadliwym oprogramowaniu jednostki sterującej pracą silnika. Oczywiście, producent sukcesywnie usuwał niedoskonałości, jednak egzemplarze z problemami występują na rynku. Dlatego podczas oceny stanu technicznego trzeba zbadać wszystkie czułe punkty samochodu. Kombi wyróżnia bardzo duża praktyczność Wróćmy jednak do użytkowych zalet Focusa. Przede wszystkim osoby zamierzające kupić kompaktowego Forda mogą wybierać spośród trzech wersji nadwoziowych: 3- i 5-drzwiowej hatchback, sedan oraz kombi. Cała trójka powinna spełnić właściwie wszystkie wymagania stawiane przez użytkowników. Wariant kombi polecamy osobom nastawionym na ponadprzeciętną funkcjonalność. Jego bagażnik po złożeniu kanapy oferuje ogromną przestrzeń (1580 l!). To naprawdę dużo w tej klasie pojazdów. Kufer prorodzinnego sedana (490 l) także ma sporo do zaoferowania. Najmniej walizek przewieziemy hatchbackiem, ale śmiała stylistyka karoseriiwłaśnie w wypadku tego nadwozia wygląda najbardziej atrakcyjnie. Wnętrze jest przestronne, a najpoważniejszej wady należy upatrywać w zbyt małej ilości miejsca na wysokości kolan. Nie ma problemów z działaniem przycisków i przełączników. Nawet po przebiegu ok. 200 tys. km rzadko słychać stuki i skrzypienia. Jedynie niektóre zaproponowane tu rozwiązania odbiegają od spotykanych w innych autach. Do oryginalnych rodzynków należą m.in. otwieranie kluczykiem pokrywy silnika (zamek ukryty jest pod logo na grillu), umieszczenie na desce rozdzielczej przycisku do otwierania tylnej klapy czy włączanie spryskiwania szyby przedniej przyciskiem na końcu dźwigni wycieraczek. Świetne zawieszenie - to wyróżnik FocusaWzorem na tle konkurentów z końca lat 90. jest podwozie Focusa. Niemal po mistrzowsku udało się osiągnąć kompromis pomiędzy bezpieczeństwem, komfortem oraz sprężystością układu. W połączeniu z precyzyjnym układem kierowniczym dało to dobry efekt. Niezależnie od stopnia obciążenia auto świetnie czuje się na ostrych zakrętach i zapewnia wysoki komfort resorowania. Zastosowanie solidnych silentblocków przy połączeniu zawieszenia z nadwoziem zmniejszyło hałas pracy układu odczuwalny w kabinie.Wyposażenie podstawowej wersji Ambiente nie rozpieszcza. Można liczyć na airbag kierowcy i kolumnę kierowniczą regulowaną w dwóch płaszczyznach. Dzięki przystępnej cenie opcji często spotka się auta z klimatyzacją i ABS-em. Poza tym z biegiem czasu wyposażenie zyskiwało na wartości, a na rynek trafiały bogato wyposażone wersje specjalne. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie Spore pole manewru mamy w gamie silnikowej. Już podstawowy silnik 1.4 o mocy 75 KM wystarczy do spokojnej, rodzinnej jazdy. Jego główną wadą jest jednak uzyskiwanie odpowiednich do mocy osiągów dopiero przy brutalnym obchodzeniu się z pedałem gazu, a to źle kończy się pod dystrybutorem. Dlatego optymalnym wyborem będzie najpopularniejsza na rynku 100-konna jednostka o pojemności 1,6 l. Zapewnia dużo lepszą dynamikę przy niewielkim wzroście zużycia paliwa. Kto chciałby jeździć szybciej, musi zdecydować się na mocniejsze wersje - polecamy 2.0/130 KM.Focusa często można spotkać z dieslem 1.8 - to dobra lokata kapitału. Wszystkie wykorzystują wtrysk bezpośredni, a warianty najmocniejsze (100 i 115 KM) wyposażono we wtrysk typu Common Rail. Ich podstawowe zalety to oszczędność i dobra dynamika. Wada jest w zasadzie jedna: obydwie wersje cechuje potężna dziura turbinowa w niskim zakresie obrotów - często kończy się to zgaszeniem silnika podczas ruszania.Znajdą się też rodzynki dla amatorów sportowej jazdy. Pierwszy to Focus ST 170 wyposażony w wysokoobrotowy, 2-litrowy silnik o mocy 173 KM. Drugi to prawdziwy rarytas na rynku używanych - Focus RS wyposażony w doładowaną jednostkę o mocy 215 KM.Focus nie należy do aut podwyższonego ryzyka pod względem eksploatacji, ale sporo egzemplarzy trapią istotne problemy, jak np. korozja. Atakuje ona wnęki drzwi tylnych i dolną część klapy bagażnika. Warto także spojrzeć, czy brązowy nalot nie pojawia się w okolicach otworów mocujących tablicę rejestracyjną - luźne podkładki obijają lakier. Usterki są niekiedy drogie usunięciaCoraz częściej użytkownicy zgłaszają luz w przekładni kierowniczej oraz wycieki oleju z pompy wspomagania kierownicy - czasami wystarczy wymienić przewód, niekiedy całą pompę (koszt nowej 690 zł). Troskliwej opieki wymaga zawieszenie. Tylna oś jest podatna na zmianę geometrii. Objawia się to niestabilnym zachowaniem auta przy jeździe z dużą prędkością i nierównomiernym zużyciem opon. Mechanicy zalecają okresowe sprawdzenie stanu tylnej osi podczas rutynowego przeglądu (co 15 tys. km). Pozostałe elementy zawieszenia nie wykazują przyspieszonego zużycia, z wyjątkiem łączników stabilizatora (koszt 231 zł). Jeśli chodzi o silniki, to z reguły nie sprawiają żadnych problemów. Wersje 1.4 i 1.6 cierpiały jedynie na usterki osprzętu: alternatora oraz cewki zapłonowej. Mogą się pojawiać kłopoty z uruchomieniem silnika, za co odpowiada usterka komputera sterującego pracą jednostki napędowej - przeprogramowanie go wiąże się za wydatkiem 120 zł w ASO. W dieslach TDCi spotykane były przypadki uszkodzenia pompy wtryskowej oraz wtryskiwaczy.Pozostałe elementy eksploatacyjne, jak tarcze i klocki hamulcowe, amortyzatory oraz sprzęgło, są stosunkowo trwałe. Także pasek rozrządu niezależnie od wersji silnikowej wytrzymuje narzucony przez producenta okres eksploatacji. Czy bać się więc używanego Focusa? Nie, jeśli typowe problemy zostały usunięte. W innym razie wydatki nie zakończą się na zakupie auta oraz opłatach rejestracyjnych.ModernizacjeFocus pierwszej generacji przeszedł tylko jedną modernizację - jesienią 2001 r. Spośród modyfikacji zewnętrznych najbardziej widoczne są zmiany w wyglądzie przedniej części pojazdu. Odświeżony Focus ma nowe reflektory (ze zintegrowanymi kierunkowskazami), zmieniony wygląd zderzaka i grilla. Wnętrze poddano kosmetycznym modernizacjom. Pojawiła się nowa wersja Comfort, którą w stosunku do podstawowego wyposażenia Ambiente wzbogacono o dwa airbagi, "elektrykę" szyb i lusterek oraz centralny zamek. W cenniku pojawił się nowy turbodiesel 1.8 TDCi/115 KM zaprezentowany na początku 2001 r.Układ jezdnynBudowę niezależnego zawieszenia kół przedniej i tylnej osi oparto na rozwiązaniu zastosowanym w Mondeo kombi. Zwłaszcza oryginalna konstrukcja osi tylnej z prowadzącym wahaczem łopatkowym, do którego mocowane są wahacze poprzeczne, okazała się strzałem w dziesiątkę. Kinematyka układu zapewnia niezmienne prowadzenie koła względem nawierzchni, nawet gdy działają na nie duże siły. W praktyce sprawdza się to znakomicie. Pod koniec lat 90. żaden klasowy konkurent nie dorównywał Focusowi pod względem własności jezdnych. Nawet obecnie zawieszenie kompaktowego Forda niewiele ustępuje dużo młodszym konkurentom.Wersje specjalneSportowe aspiracje Focusa realizują dwie wersje: ST 170 i RS. Do napędu ST 170 użyto wolnossącego silnika 2.0 o mocy 173 KM. W stosunku do wersji seryjnej w aucie wprowadzono zamiany w nastawach zawieszenia i wyglądzie. Namiastką rajdówki jest Focus RS. Wyposażony w rzędowy, 4-cylindrowy 2-litrowy silnik z potężną turbiną Garetta ze stali szlachetnej rozwija 215 KM. Do "setki" rozpędza się w 6,7 s i osiąga 232 km/h. RS-a wyposażono w 5-stopniową przekładnię, blokadę mechanizmu różnicowego, hamulce firmy Brembo, kubełkowe fotele Sparco oraz 16-calowe alufelgi marki OZ.
Ford Focus I - Miłe złego początki
Kariera Focusa przypomina trochę związek dwojga nastolatków, w którym często bywa tak, że po pierwszych chwilach zauroczenia i fascynacji zaczyna się coś psuć. Żaden Ford nie zaskoczył klientów tak, jak zaprezentowany w 1998 r.