Wręcz przeciwnie, auto dość szybko daje się polubić, zwłaszcza że ma kilka istotnych zalet, a w wersji kombi wręcz zachwyca olbrzymią przestrzenią bagażnika.Nie ma co ukrywać, że dużym bodźcem do zakupu Mondeo jest atrakcyjna cena, pozwalająca sporo zaoszczędzić w stosunku do innych bardziej uznanych przedstawicieli klasy średniej. Np. za porównywalnego Volkswagena Passata trzeba zapłacić co najmniej o 30 procent więcej. To bardzo istotny argument. Inne zalety auta poznaje się w trakcie eksploatacji. Mondeo pojawiło się w 1993 roku jako następca modelu Sierra, a rok później otrzymało tytuł "Car of the Year". Mimo to często zarzucano mu brak wyrazu. W tej sytuacji firma dość szybko (w sierpniu 1996 roku) przeprowadziła modernizację. Odmłodzone Mondeo jest autem dość charakterystycznym dzięki nowym, szerokim reflektorom i eliptycznej atrapie otoczonej chromowaną obwódką. Modernizacja wnętrza ograniczyła się do kosmetyki. Zmieniły się m.in. materiały, kształt kratek nawiewów i przełączniki sterowania wentylacją. Maksymalna ładowność kombi wynosi 655 kg! Auto było dostępne w trzech podstawowych wersjach wyposażenia: CLX, GLX i najbogatszej Ghia. Opisywany model z silnikiem 2.0 16V oferowano tylko w dwóch bogatszych odmianach. Jego standard obejmował dwie poduszki powietrzne (boczne dostępne za dopłatą), ABS, centralny zamek, elektrycznie sterowane przednie szyby i lusterka. Wyposażenie Ghia obejmowało również klimatyzację i drewnopodobne elementy wykończeniowe deski rozdzielczej. Wszystkie auta z silnikiem 2-litrowym mają też system TCS (odpowiednik ASR) zapobiegający przed poślizgiem kół przy ruszaniu. Istotną zmianą jest nowa konstrukcja przednich foteli, która pozwoliła zwiększyć przestrzeń na nogi pasażerów tylnej kanapy o 4 cm. Dzięki temu nikt z osób podróżujących Mondeo nie może narzekać na brak miejsca i niewygodne fotele. Przestronność to duży atut nadwozia, zwłaszcza wersji kombi, której bagażnik mieści aż 550 litrów. Podczas załadunku nie przeszkadza żaden próg, a przestrzeń jest bardzo ustawna. Jednak nadwozie ma też swoje wady. Przede wszystkim jest podatne na korozję, rdza szczególnie często pojawia się na krawędzi tylnych nadkoli i progach. Niestety, w tym modelu jest to problem dość powszechnie występujący, na który należy zwracać szczególną uwagę. Warto po zakupie auta zainwestować w uzupełnienie fabrycznej konserwacji antykorozyjnej. Można mieć również zastrzeżenia do powłoki lakierniczej, czasami występuje łuszczenie się warstwy lakieru bezbarwnego. W dużej części pojazdów z lat 1996-97 występował też problem nieszczelności w okolicach przegrody czołowej. Skutek był poważny - w wyniku zamoczenia wiązki elektrycznej auto potrafiło się zatrzymać. Po uszczelnieniu problem ten nie wraca.Silnik 2.0 16V jest dynamiczny i żywotnyDo pracy układu napędowego nie można mieć wielu zastrzeżeń, zwłaszcza w przypadku wersji benzynowych, które mają nowoczesną, ale nieskomplikowaną konstrukcję. Jednostka benzynowa 2.0 16V o mocy 131 KM należy do tych, które należy szczególnie polecić. Silnik 1.6/90 KM jest trochę za słaby, a motor 1.8 zużywa średnio tylko o pół litra paliwa mniej. Warto więc wybrać silnik dwulitrowy zapewniający dobre przyspieszenie i elastyczność.Do "setki" auto rozpędza się w 10,3 s. Kierowca nie ma też problemu z wyprzedzaniem na trasie, ale w środku mogłoby być nieco ciszej, zwłaszcza przy szybszej jeździe. Przy prędkości 130 km/h we wnętrzu panuje hałas 73 dB. To dużo (w Toyocie Avensis z porównywalnym silnikiem wynosi tylko 70 dB). Natomiast w stosunku do konkurencji silnik ten okazuje się dosyć oszczędny, w mieście zużycie paliwa na ogół nie przekracza 10,5 l/100 km, a w trasie 8 l/100 km. Dla kierowców ze sportowym zacięciem przeznaczona jest 170-konna wersja 2.5 V6. Jednak w jej przypadku trzeba się liczyć z wysokimi kosztami eksploatacji. Użytkowanie prezentowanego modelu jest zdecydowanie tańsze. Układ napędowy jest trwały i nie dręczą go denerwujące usterki, nawet przy przebiegu powyżej 200 tys. km. Wynika to ze stosunkowo prostej konstrukcji (ale nie przestarzałej). Oczywiście, trzeba ponieść wydatki na rutynową obsługę. Co 90 tys. km należy zmienić napęd rozrządu. W ASO taka usługa to wydatek około 1000 zł. W nieautoryzowanym warsztacie wydamy o połowę mniej. Olej wymienia się co 15 tys. km, a świece zapłonowe co 60 tys. km. Warto je sprawdzić, bo mechanicy twierdzą, że bardzo często są źle dobrane. Przekłada się to na mniejszą moc i większe zużycie paliwa- Fordzaleca świece Motocraft AYFS22F1. Wszystkie silniki benzynowe są bardzo wrażliwe na zasilanie gazem LPG - gniazda zaworów i zawory ulegają szybkiemu zużyciu. Jeśli ktoś koniecznie chce użytkować instalację gazową, musi zamontować zestaw bardzo dobrej firmy i często przeprowadzać regulację. Trzeba wtedy częściej kontrolować układ automatycznego kasowania luzu zaworowego. Jedną z największych inwestycji jest wymiana sprzęgła, która najczęściej konieczna jest po przebiegu 150 tys. km. To dość drogi zespół - tarcza i docisk kosztują 1300 zł, powinno się również wymienić hydrauliczny wysprzęglik za około 600 zł. Nawet poza ASO koszt tej operacji może sięgnąć 2 tys. zł.Części zamienne nie są drogie nawet w ASOZaletą Mondeo są dobre właściwości jezdne. Zawieszenie ma optymalną charakterystykę na polskie drogi. Nie jest za twarde, ale i nie za miękkie. Dzięki niezależnej konstrukcji auto pewnie się prowadzi, nie przechylając się zbytnio na zakrętach. Na podkreślenie zasługuje bardzo mały, zaledwie 10,9 m promień skrętu, ułatwiający manewrowanie autem. Trwałość podwozia wypada zupełnie przyzwoicie. Co około 50 tys. km trzeba się liczyć z wymianą łącznika stabilizatora. Po dwukrotnie dłuższym dystansie może też być konieczna wymiana silentblocków wahaczy. Złe opinie o Fordach to poniekąd wynik dużej liczby drobnych usterek. W Mondeo również się zdarzają, ale częstotliwość ich występowania nie jest aż tak duża, aby były w stanie zrazić użytkownika. Zdarza się spalony opornik dmuchawy, uszkodzony podnośnik szyby, zepsuty czujnik prędkościomierza czy zacięty samoregulator szczęk hamulcowych. Koszty usunięcia większości z nich nawet w autoryzowanej stacji obsługi nie przekraczają kilkuset zł, gdyż ceny części oryginalnych nie są wygórowane. Łatwo też można kupić jeszcze tańsze zamienniki. Przy naprawach powypadkowych można się wesprzeć częściami używanymi, których do tego modelu nie brakuje. Podsumowując, Ford Mondeo 2.0 16V po face liftingu to auto o udanej konstrukcji, które rzadko zawodzi w poważny sposób, a eksploatacja nie jest kosztowna.Zdaniem fachowca- To jeden z bardziej udanych modeli firmy, jest trwały i niezbyt kosztowny w eksploatacji. Drobne usterki się zdarzają, ale na ogół można je tanio i łatwo usunąć. Wynika to z prostej budowy samochodu. Przy zakupie warto dokładnie obejrzeć nadwozie, czy nie makorozji, zwłaszcza w okolicach nadkoli i progów.Grzegorz Kubiak,kierownik działu mechanicznego Ford Lipski B.S.NASZ WERDYKTDlaczego warto zainteresować się tym modelem? Zachętą jest na pewno niska cena i funkcjonalność auta. Pod względem własności jezdnych i osiągów Mondeo 2.0 16V jest poprawnym przeciętniakiem. Argumentem za może być jeszcze przyzwoita niezawodność układu napędowego, którą podkreślają użytkownicy. Większość z nich twierdzi, że zdecydowałaby się na ten model ponownie. Jednak większość oferowanych na rynku aut ma już ponad 150 tys. km przebiegu. To moment, gdy przypomina o sobie przeci'tna jakość wykonania objawiająca się drobnymi niesprawnościami - głównie w wyposażeniu wnętrza. Należy wystrzegać się aut zasilanych gazem - ich silniki mogą w najbliższym czasie wymagać remontu.
Ford mondeo 2.0 16V - Przestrzeń, którą można polubić
W przypadku Forda Mondeo produkowanego w latach1996-2000 ryzyko związane z jego użytkowaniem nie jest duże. Jeśli przy zakupie auta zachowa się czujność i znajdzie egzemplarz w przyzwoitym stanie, to eksploatacja nie będzie wiązała się z wydatkami, które każą żałować podjętej decyzji.