Samochód zaprojektowano pod gusta Europejczyków – nawet produkcję zlokalizowano w Holandii. Oczywiście, wszystko ze względów ekonomicznych, które spowodowały również, że podwozie nowego auta zaadaptowano z Volvo S40. Potrzebny był też diesel, którego coraz częściej wybierali Europejczycy. Mitsubishi takiego nie miało, sięgnięto więc po motor Renault. Niestety, firma nie przewidziała, że ten miks okaże się sposobem na... popsucie sobie opinii. Wyszedł w sumie dobry samochód, ale o jakości dość dalekiej od swoich braci z Kraju Kwitnącej Wiśni.Typowy „japończyk”? Pod wieloma względami Carisma to typowy „japończyk” z tamtego okresu. Na pierwszy rzut oka wygląda przeciętnie, jednak zyskuje przy bliższym poznaniu. Dość obszerne wnętrze z dobrze rozplanowaną deską rozdzielczą i przyzwoitej wielkości bagażnik (liftback – 430 l, sedan – 460 l) czynią z Carismy idealny samochód dla rodziny. Trzeba przyzwyczaić się do szarych plastików wnętrza, ale generalnie w kategorii użyteczność Carismie niczego nie brakuje. Dobrze wypadają także właściwości jezdne pojazdu. Z przodu zastosowano kolumny resorujące, z tyłu zawieszenie wielowahaczowe – dzięki temu Carisma lubi szybką jazdę. Jednak w autach sprzed liftingu w 1999 roku wytrzymałość przedniego zawieszenia była zdecydowanie poniżej oczekiwań. Tył jest mniej zawodny, jednak gdy się zepsuje, poznamy wysokie ceny oryginalnych części.Starszy diesel kopci, nowszy się psuje W starszych autach montowano francuski silnik 1.9 TD, znany m.in. z Renault Mégane I i z pierwszej generacji Laguny. Trudno go jednoznacznie ocenić – niektórzy osiągają bezawaryjnie bardzo duże przebiegi, inni mają z nim spore kłopoty. Denerwujące są zwłaszcza wycieki oleju. Gdy auto nie chce zapalić, pracuje nierówno i kopci, można podejrzewać defekt regulatora kąta wtrysku w pompie wtryskowej (częsta usterka). Problemy z rozruchem w niskiej temperaturze są spowodowane uszkodzonymi świecami żarowymi. Zdarzają się również problemy z uszczelką pod głowicą (naprawa poza ASO około 600 zł), ale to na ogół konsekwencja niesprawnego układu chłodzenia.Nowsze silniki Diesla zasilane wtryskiem Common Rail, oznaczane przez Mitsubishi 1.9 DI-D, również pochodzą od Renault. W Carismie mogą mieć moc 102 lub 115 KM. Są oszczędne (średnie spalanie na poziomie 6 l/100 km), w przypadku awarii bywają jednak drogie w naprawie. Mechanicy pocieszają, że psują się rzadziej niż w Lagunie II, ale i tak zdarzają się przypadki awarii turbosprężarki typowe dla aut Renault. Regeneracja to koszt około 3,5 tys. zł, zakup nowej w ASO – ponad 9 tys. zł. To niestety nie koniec Oprócz turbiny posłuszeństwa odmówić może także dwumasowe koło zamachowe. Ten element ostatnio potaniał, ale i tak wraz ze sprzęgłem i robocizną może oznaczać wydatek ponad 3 tys. zł. W Carismach występują także problemy ze skrzyniami biegów. O ile wymiana zewnętrznego mechanizmu nie jest zbyt droga, o tyle uszkodzone synchronizatory czy łożyska wiążą się z demontażem skrzyni i oczywiście z większymi kosztami. Reszta awarii ma mniej poważny charakter i nie nadwyręży zbytnio stanu naszego konta. Dość często w starszym dieslu psuje się rozrusznik (zawodzą szczotki komutatora i „automat”). Poza tym zdarzają się problemy z centralnym zamkiem, elektrycznymi podnośnikami szyb, awarią wyświetlaczakomputera (nieczytelne wskazania) i brakiem podświetlenia zestawu wskaźników.Zdaniem fachowcaZnam klientów, którzy nie majądużych kłopotów z wysokoprężną Carismą. Generalnie jednak trzeba mieć trochę szczęścia oraz właściwie eksploatować auto. Wrażliwym punktem nowszych diesli jest turbina, dlatego pamiętajmy o tym, aby nie przyspieszać gwałtownie na zimnym silniku i wystudźmy turbinę przed wyłączeniem auta. Warto także skrócić interwały między wymianami paska rozrządu ze 120 tys. km (zalecanych przez producenta) do 90 tys. km. PodsumowanieDość duży bagażnik, przestronne wnętrze, wygodne przednie fotele i oszczędny diesel pod maską – brzmi dobrze? Niestety, rzeczywistość nie jest taka różowa. Carisma nie potwierdza opinii o japońskiej wytrzymałości, ma za to „japońskie” ceny części zamiennych. Silniki Diesla w tym przypadku nie gwarantują spokoju i mogą przysporzyć sporych wydatków. Jeżeli chcemy Carismę z dieslem to wybierzmy jak najmniej wyeksploatowaną.
Mitsubishi Carisma 1.9 TD - Za mało charyzmy
W połowie lat 90. ubiegłego wieku Mitsubishi bardzo zależało na wzmocnieniu swojej pozycji na europejskim rynku, a debiutująca właśnie wtedy Carisma miała być „bronią numer jeden”.