Użytkownicy cenią je przede wszystkim za to, że nie sprawia zbyt wielu kłopotów, a jeśli już, to można je stosunkowo tanio naprawić. Oczywiście, wiele zależy od wybranego silnika – w dalszej części przyjrzymy się bliżej dieslom o pojemności 1,7 l. Opis auta warto zacząć od tego, że Astry II nie dręczą problemy z korozją, z którymi notorycznie borykał się wcześniejszy model. Nadwozie zostało całkowicie ocynkowane, więc bezwypadkowy egzemplarz nie powinien mieć żadnych śladów rdzy. Jeśli je zauważymy, świadczyć to może jedynie o naprawach blacharskich w tym miejscu.Funkcjonalny, zwinny kompakt, ale nietaniSylwetka Astry II jest atrakcyjna, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym. Takie też były założenia: samochód, który ma się sprzedawać w milionach egzemplarzy, nie może być awangardowy. Dla popularnego odbiorcy liczy się przede wszystkim funkcjonalność, a tej kompaktowi Opla nie można odmówić. Zwłaszcza wersja hatchback okazuje się bardzo przyjemna w użytkowaniu. Auto jest zwinne (średnica zawracania tylko 10,8 m), widoczność z miejsca kierowcy dobra, ilość miejsca w środku przyzwoita, podobnie jak 370-litrowy bagażnik. Wadą jest, że w ubogich wersjach (na rynku spotkamy ich wiele) możemy nie spotkać regulacji położenia kierownicy i wysokości fotela kierowcy. Nie ma jednak co liczyć na niskie ceny – za Astrę II trzeba dość dużo zapłacić, ale po kilku latach łatwo ją odsprzedać bez wysokiej utraty wartości. Wśród wielu dostępnych silników warto zainteresować się dieslami 1.7. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że to propozycja dla osób, które godzą się zrezygnować z dobrych osiągów na rzecz niskiego zużycia paliwa. Interesujące są szczególnie jednostki z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Pierwsza z nich – 1.7 DTI – weszła do produkcji pod koniec 1999 r. Wcześniej w ofercie znajdował się tylko turbodiesel 1.7 TD (X17DTL), będący spadkiem po pierwszej generacji modelu. To oplowska konstrukcja, osiągająca moc 68 KM, z wtryskiem pośrednim, 8-zaworową głowicą i niestety, odznaczająca się niską kulturą pracy. Słabe są również osiągi (przyspieszenie 0-100 km/h w 17,5 s), silnik nie jest też aż tak oszczędny, jak następca. Ponadto słabym punktem tego motoru jest rozrząd, który trzeba bardzo często zmieniać – co 60 tys. km. Zdecydowanie korzystniej jest dopłacić do młodszej Astry z 75-konnym silnikiem 1.7 DTI (Y17DT). To zupełnie inna konstrukcja, produkcji Isuzu – zastosowano w niej wtrysk bezpośredni (ale jeszcze z pompą rotacyjną) i 16-zaworową głowicę. Dla użytkownika ważne jest jednak, że to silnik cichszy, dynamiczniejszy i oszczędniejszy. Auto wyposażone w ten motor przyspiesza do "setki" w 14,5 s i spala średnio tylko od 5 do 6 l/100 km. Istotna jest również mniej kłopotliwa eksploatacja – producent tego silnika dopuszcza wymianę rozrządu co 10 lat lub co 150 tys. km, jednak mechanicy zalecają skrócenie tego dystansu do 120 tys. km, a nawet do 90 tys. km, gdyż zdarzyły się przypadki pęknięcia paska przed terminem zmiany. Również wymiana oleju zalecana jest rzadko (co 30 tys. km), ale dla zwiększenia żywotności turbiny warto zmieniać go częściej. Usterkowość silnika nieduża, niebezpieczny może być jedynie zdarzający się w wielu egzemplarzach wyciek z pompy oleju w kierunku napędzającego ją paska rozrządu (pasek może ulec zerwaniu). Jak na razie nie ma problemu z trwałością wtryskiwaczy, również niewiele aut miało dotychczas kłopoty z turbiną (niestety, będą one częściej występować wraz ze wzrostem przebiegów). Zdarzały się nieliczne uszkodzenia sterowników pompy wtryskowej, ale nietrudno je naprawić (koszt kilkaset zł). Silniki 1.7 DTI i CDTI to mało ryzykowny wybórW 2003 roku wprowadzono zmodernizowaną, mocniejszą o 5 KM wersję silnika 1.7 o oznaczeniu CDTI (Z17DTL), z nowym układem wtryskowym typu Common Rail, dzięki któremu poprawiła się jeszcze kultura pracy. Turbodiesle 1.7 współpracują tylko ze skrzynią 5-biegową, w przypadku której zdarzają się jedynie wycieki oleju przez uszczelniacze półosi. Przy zakupie warto przyjrzeć się układowi kierowniczemu – czasami elektrohydrauliczne wspomaganie pracuje zbyt głośno i występują luzy w przekładni kierowniczej. Użytkownicy Astry II nie mają wielu problemów z nieskomplikowanym zawieszeniem. Częściej natomiast borykają się np. z awariami klimatyzacji (rozszczelnienia układu, głośna praca sprężarki), wycieraczki przedniej szyby (zaciera się prowadnica) czy wentylatora chłodnicy (uszkodzony sterownik). Jednak w naprawach pomagają niewygórowane ceny części oryginalnych, łatwo dostępne zamienniki i prosta konstrukcja ułatwiająca zdiagnozowanie usterki.Zdaniem fachowcaSilnik 1.7 DTI i późniejsza, zmodernizowana odmiana CDTInie zapewnią tak dobrych osiągów, jak większy, 2-litrowy diesel. Jednak za cenę gorszej dynamiki jazdy zyskamy auto oszczędne i mało problematyczne – w większej jednostce częściej zawodzi przepływomierz, zdarzają się nieszczelności układu zasilania. Trzeba jednak wyraźnie odróżnić silnik 1.7 TD starej generacji, montowany do 2000 roku, od nowszej konstrukcji Isuzu, którą zdecydowanie polecam. Jeśli pojawiają się wątpliwości, jaki motor ma auto, które zamierzamy kupić, wystarczy sprawdzić początek nr silnika – stary zaczyna się od:X17DTL.GrzegorzPaszkowski,kierownik serwisu w ASO Opla "Miniewski"NASZ WERDYKT Astra II jest samochodem, który można polecić osobom ceniącym spokojną eksploatację. Nie znaczy to wcale, że jest zupełnie bezawaryjna – problemy się zdarzają, ale na utrzymanie tego auta stać bez większych wyrzeczeń średnio zarabiającą osobę. Nawet diesle, wiążące się obecnie z wyższymi niż silniki benzynowe kosztami utrzymania, w tym przypadku nie są zbyt ryzykowne. Zwłaszcza jednostka 1.7 DTI pozwala oszczędzać na paliwie, bez ryzyka dużych wydatków. To co przeraża właścicieli współczesnych diesli, czyli usterki wtryskiwaczy i turbin, zdarza się bardzo rzadko, a kosztownego dwumasowego koła zamachowego po prostu nie ma. Problemy, z jakimi należy się liczyć, dotyczą raczej wyposażenia. Zawieszenie psuje się sporadycznie – dzięki prostocie budowy dobrze znosi polskie drogi. Istotną zaletą jest również skuteczne zabezpieczenie przed rdzą.
Opel Astra II 1.7 DTI - Diesel, któremu można ufać?
Druga generacja Opla Astry II jest wciąż produkowana, mimo że od czterech lat można już kupić nowszą III generację. To dowód, że konstrukcja auta jest udana.