Starciu Opla Astry III 1.9 CDTI i Toyoty Corolli IX D-4D muszą towarzyszyć duże emocje, bo są to bardzo popularne auta, mające wielu zagorzałych zwolenników.Obie propozycje są bardzo interesujące, ale każda ma inne asy w rękawie. Samochód Opla jest młodszy (gdy Astra III debiutowała w 2004 r., Toyota Corolla IX przechodziła już lifting), a co za tym idzie – wykorzystuje nowocześniejszą technikę.
To ma zalety i wady. Do tych pierwszych należą korzystniejsze wrażenia z jazdy – Astra jest większa, lepiej się prowadzi, okazuje się nieco dynamiczniejsza (ma 6-biegową skrzynię) i została lepiej wyposażona. No cóż, to efekt tego, że Toyotę zaprojektowano kilka lat wcześniej, a poza tym modele tej marki pod względem stylistycznym zawsze stoją nieco w cieniu europejskich rywali.
Pomijając jednak dyskusyjną kwestię wyglądu, trzeba przyznać, że niemieckie auto jest bardziej funkcjonalne. Wnętrza mają podobną wielkość, ale 500-litrowy bagażnik Opla Astry III bije na głowę mniejszy o 98 l kufer Toyoty Corolli. Jeśli jeszcze dodamy do tego o wiele większą ładowność niemieckiego auta, to japońska propozycja wyda się bez szans w oczach tych, którzy poszukują pakownego i praktycznego kompaktowego kombi.
Jest jednak coś, co sprawia, że dla wielu Polaków używana Toyota i tak okazuje się lepszą propozycją. Oczywiście, chodzi o bardzo dobrą opinię o trwałości tego modelu. Jednak początki eksploatacji IX generacji mogły temu zaprzeczyć. Dość szybko okazało się, że nowoczesny diesel z common railem ma problemy z trwałością turbosprężarki, dwumasowego koła zamachowego i wtryskiwaczy.
Producent jednak większość niedociągnięć usunął i obecnie najbardziej prawdopodobne wciąż są usterki wtryskiwaczy Denso, które wytrzymują na ogół nie więcej niż 150 tys. km. Niestety, nie można ich zregenerować, a koszt wymiany kompletu to blisko 7 tys. zł! Naprawa układu wtryskowego w Oplu Astrze 1.9 CDTI będzie zdecydowanie tańsza (wtryskiwacze można regenerować), ale częstsze są awarie osprzętu.
Największy problem może wystąpić wtedy, gdy kupimy Astrę z filtrem cząstek stałych DPF i z przeznaczeniem do miasta – co pewien czas auto będzie domagać się utrzymania stałych warunków jazdy, by wypalić filtr. Jeśli zapcha się on na dobre, pomoże tylko serwis, a w najgorszym przypadku trzeba będzie kupić nowy DPF za blisko 6 tys. zł. W Toyocie Corolli IX generacji takiego „wynalazku” na szczęście jeszcze nie montowano (z korzyścią dla użytkowników).
Pod względem osiągów oba samochody oferują mniej więcej to samo, jednak Corolla okazuje się nieco oszczędniejsza. Niestety, wyboru nie ułatwia zbliżona cena zakupu – za każde z wymienionych aut (wyprodukowane w 2004 roku) trzeba zapłacić około 25 tys. zł. Warto wziąć pod uwagę to, że Corolla mniej straci na wartości w ciągu kilku lat. A co z kosztami eksploatacji? Teoretycznie powinny być większe w przypadku Toyoty – droższe części, częstsze przeglądy – ale więcej nieplanowanych wydatków może przsporzyć auto Opla.
PODSUMOWANIE OPEL ASTRA
NADWOZIE Astra w tej kategorii okazuje się zdecydowaną faworytką. Jej nadwozie jest ładniejsze i przede wszystkim większe, choć różnicę widać tylko w pojemności bagażnika – przedział pasażerski ma podobną wielkość.
NAPĘD Pod względem osiągów rywalizacja jest wyrównana. Fiatowski diesel jest z natury dość głośny, ale w kompaktowym Oplu został dobrze wyciszony. Do minusów silnika można zaliczyć wyższe niż u konkurenta zużycie paliwa i częstsze problemy z filtrem cząstek stałych.
PODWOZIE Zawieszenie obu aut ma podobną konstrukcję, ale całkiem inną charakterystykę. Opel Astra spodoba się kierowcom, którzy lubią stabilność na zakrętach i precyzyjne układy kierownicze. Trwałość podwozia jest nieco niższa niż w aucie Toyoty.
EKSPLOATACJA Statystycznie Opel Astra III częściej ma problem z niezawodnością niż konkurentka, jednak w egzemplarzach mających 4-6 lat awarii jest jeszcze mało. Oszczędzić można na przeglądach dwukrotnie rzadszych niż w przypadkurywalki i tańszych częściach oryginalnych.
PODSUMOWANIE TOYOTA COROLLA
NADWOZIE Wybierając krótszą o 10 cm Toyotę Corollę kombi, stracimy prawie 100 l poj. bagażnika. Podczas wyjazdów z rodziną może tego brakować, ale wnętrze nie jest ciaśniejsze.
NAPĘD116-konny diesel Toyoty ma nieco prostszy i trwalszy osprzęt. Niestety, jeśli dojdzie do awarii układu common rail lub dwumasowego koła zamachowego, będzie drogo – w przypadku Opla te elementy są tańsze.
PODWOZIE Corolla to auto dla spokojnych kierowców. Jej zawieszenie zapewnia zdecydowanie lepszy komfort jazdy. Wersje z silnikiem Diesla mają standardowo zamontowany układ ESP, co znacząco podnosi bezpieczeństwo. Atutem podwozia jest dobra trwałość.
EKSPLOATACJA W porównaniu z Oplem Astrą III Toyota Corolla IX to prostsza konstrukcja. Ma to swoje dobre strony, bo dłużej można cieszyć się bezproblemową eksploatacją. Minusem jest konieczność zmieniania oleju co 15 tys. km, jednak na pewno ma to pozytywny wpływ na trwałość turbosprężarki. Awaryjność jest mała, więc dość drogie części oryginalne nie są dużą wadą.