Przełomowy Ford nadal w niezłej formie: jaki jest używany Ford Focus I Kombi 1.6?

Nie da się ukryć, że kompaktowe kombiaki to jedne z najbardziej poszukiwanych aut na rynku wtórnym. Największym zainteresowaniem cieszą się wersje wyposażone w jednostki wysokoprężne – niestety, na fali mody na diesle mało kto bierze pod uwagę fakt, że kupno takiej odmiany jest ekonomicznie uzasadnione tylko przy dużych przebiegach rocznych (np. 30-40 tys. km). Kierowcy pokonujący w ciągu 12 miesięcy mniej niż 20 tys. km powinni raczej zainteresować się benzyniakami: nie dość, że są tańsze w zakupie, to na dodatek ryzyko drogich napraw okazuje się w ich przypadku znacznie mniejsze.

Tak właśnie powinno być z Focusem z trwałą jednostką 1.6. Motor ten oceniany jest bardzo wysoko – poważne awarie występują niezwykle rzadko. Warunkiem spokojnej eksploatacji jest przestrzeganie terminów wymiany paska rozrządu (mechanicy radzą skrócić sugerowany przez producenta interwał wynoszący 150 tys. km o ok. 30-40 tys. km). Nieco gorzej pod względem trwałości ocenić trzeba osprzęt: zdarzają się awarie cewek zapłonowych i alternatorów. Koszty napraw nie powinny być jednak przesadnie wysokie – ze względu na bardzo dużą popularność Focusa I łatwo o tanie zamienniki. W ostateczności można ratować się np. używaną prądnicą.

Nawet w wersji kombi 100 KM wystarczy do tego, by sprawnie poruszać się nie tylko w mieście, lecz również na trasie. Niestety, jak to z reguły bywa w przypadku silników 16-zaworowych, dobre osiągi można uzyskać tylko przy wysokich obrotach. Dynamiczna jazda oznacza zużycie paliwa na poziomie ok. 11-12 l/100 km, choć bez większego problemu uda się zejść do poziomu 8 l/100 km, jeśli będziemy delikatnie obchodzić się z pedałem gazu.

W tym miejscu trzeba również zaznaczyć, że benzyniak 1.6 – obok silników wysokoprężnych – był bardzo chętnie eksploatowany przez firmy flotowe i leasingowe. W przypadku takich egzemplarzy przebiegi roczne rzędu 50 tys., a czasem nawet 100 tys. km, nie są niczym nadzwyczajnym. Focus co prawda dość dobrze znosi wysiloną eksploatację, ale należy pamiętać o tym, że wielu nieuczciwych komisantów skupuje auta poflotowe za ok. 60-70 proc. ceny rynkowej, po czym picuje je do sprzedaży.

Picowanie polega na wizualnym odmłodzeniu auta, czyli usunięciu z kabiny śladów nadmiernego zużycia, a przede wszystkim – na korekcie (czytaj sfałszowaniu) przebiegu. Auto z licznikiem skręconym np. z 200 na 90 tys. km może początkowo spisywać się bez zarzutu, jednak wkrótce zmieni się w skarbonkę bez dna – wymiany będzie wymagać wiele ważnych podzespołów.

W normalnych warunkach eksploatacja Focusa nie powinna być szczególnie droga. Owszem, model boryka się z kilkoma bolączkami, ale z reguły są one łatwe do usunięcia. Warto to jeszcze raz podkreślić: oferta tanich części zamiennych w przypadku Focusa jest bardzo bogata.

Jednym z większych wrogów kompaktowego Forda okazuje się korozja, która atakuje przede wszystkim tylną klapę, dolne ranty drzwi, a także układ wydechowy. Uwaga: rdza potrafi pojawić się nawet na dość młodych egzemplarzach – trudno więc zaliczyć ją tylko do chorób wieku dziecięcego.

Stosunkowo szybko posłuszeństwa potrafią odmówić końcówki drążków kierowniczych, a co gorsza – często również sama przekładnia (od ok. 1100 zł). W autach z większym przebiegiem mogą zdarzyć się wycieki oleju ze skrzyni biegów, a także z układu wspomagania.

Osobny rozdział to zawieszenie: układ jezdny Focusa pod koniec lat 90. ub. wieku uchodził za jeden z najlepszych w klasie. Niezależnie od wielkości ładunku auto prowadzi się pewnie i przewidywalnie, zapewniając kierującemu poczucie pełnej kontroli. Niestety, nie ma róży bez kolców: zastosowany z tyłu układ wahaczy wymaga częstej (z reguły co przegląd) regulacji geometrii. Zastrzeżenia można mieć również do trwałości łączników stabilizatora, sworzni oraz silentblocków tylnych wahaczy. Przednie zawieszenie, oparte na kolumnach resorujących, okazuje się mniej kłopotliwe.

Z pozostałych wad wymienić trzeba niezbyt precyzyjną skrzynię biegów. Niektórzy użytkownicy donoszą ponadto o zbyt szybko zużywającym się sprzęgle (zamienniki od ok. 600-700 zł). A zalety? Focus w wersji kombi ma ich naprawdę dużo, inaczej nie cieszyłby się nadal tak wielkim zainteresowaniem!

Przede wszystkim pochwalić należy obszerne i wygodne wnętrze, a także ogromny (jak na auto kompaktowe) bagażnik. Po złożeniu oparcia tylnej kanapy jego pojemność wzrasta z 520 aż do 1580 l. Co ważne, otrzymujemy idealnie płaską powierzchnię, ułatwiającą wykorzystanie przestrzeni ładunkowej. Zaletą jest również niska krawędź załadunku.

Wykonany z twardych plastików kokpit dość dobrze znosi próbę czasu – stuki ani trzaski nie pojawiają się z reguły nawet w autach z początku produkcji. Pochwalić trzeba wygodne i dobrze wyprofilowane fotele, a także dużą ilość miejsca na nogi w drugim rzędzie.

Pewnym problemem może być natomiast dość ubogie wyposażenie wersji przedliftingowych, w których trudno nawet o klimatyzację (dotyczy głównie aut krajowych). Warto poszukać egzemplarza po modernizacji (2001 r.) – na polskim rynku dostępne były odmiany promocyjne, np. Comfort X oraz FX, w których znajdziemy nie tylko klimę, lecz także cztery poduszki powietrzne oraz pełną elektrykę.

Na koniec warto przypomnieć dobry wynik, jaki Focus kombi z silnikiem 1.6 osiągnął w naszym teście na dystansie 100 tys. km. Mimo że od publikacji materiału minęło już niemal 9 lat, Ford nadal utrzymuje się w czołówce naszego rankingu – na doskonałym, 10. miejscu. Auto ani razu nas nie zawiodło, a demontaż ujawnił tylko drobny wyciek z przekładni oraz drobne rysy na łożysku.

Podsumowanie - Jedna z ciekawszych propozycji na rynku aut używanych za ok. 10 tys. zł.Focus kombi nadal nieźle się prezentuje, oferuje dość duże wnętrze, bardzo dobre walory przewozowe, a także świetne własności jezdne. Trzeba jednak pamiętać o tym, że wiele samochodów najlepsze lata ma już za sobą i dziś boryka się z różnymi usterkami. Znalezienie zadbanego egzemplarza z przebiegiem w granicach zdrowego rozsądku jest bardzo trudne, a tylko takimi radzę się interesować.