Z przodu podróżuje się całkiem wygodnie nawet osobom rosłym i o znacznej tuszy. Trochę gorzej jest z tyłu - przeszkadza nisko poprowadzona linia dachu, niezbyt wiele jest też miejsca na nogi, szczególnie jeśli jadący z przodu mocniej odsuną fotele. Za to odnotować wypada sporą szerokość tylnej kanapy, dzięki której może na niej usiąść troje pasażerów (oczywiście najlepiej dzieci). To plus, bowiem większość aut miejskich jest 5-osobowa jedynie w teorii. Bagażnik Clio plasuje się w "dolnej strefie stanów średnich" dla swej klasy. 255 l to wartość, która zdecydowanie nie rzuca na kolana. Dobrze, że podróżując w 2 osoby, przestrzeń bagażową można powiększyć do 1035 l. Ci, którzy potrzebują małego samochodu rodzinnego, mogą jednak wybrać odmianę sedan sprzedawaną z dużym powodzeniem (kiedy pojawiła się na rynku, stała się najpopularniejszym modelem Renault) pod handlową nazwą Thalia. Jej kufer ma pojemność 510 l, cow tym segmencie jest wynikiem imponującym, z całą pewnością pozwala też bez większych problemów zapakować się na wakacje. Duży bagażnik trochę nie pasuje do autaNiestety, wypada również zauważyć, że krawędź załadunku jest wysoka, a zawiasy pokrywy bagażnika wnikają do przestrzeni ładunkowej. Do rozmiarów kufra nie bardzo pasuje też stosunkowo niewielka (465 kg) ładowność samochodu. Aleto niejedyna i nie największa wada "Clio z plecakiem". Najważniejszą jest oczywiście zachwianie proporcji sylwetki auta. Jeśli Clio ma nadwozie zwarte i zgrabne, to Thalia wygląda po prostu ociężale.Co gorsza, bardzo szerokie tylne słupki istotnie ograniczają widoczność do tyłu, utrudniając manewrowanie.Jeśli już jesteśmy przy urodzie małego Renault, to wypada podkreślić znaczenie liftingu przeprowadzonego wiosną 2001 roku. Starszej wersji auta nie można odmówić urody, jednak trochę się już zestarzała. Wyraźnie atrakcyjniejsze wydaje się Clio po modernizacji, bowiem pod względem designerskim nie odbiega daleko od obecnej stylistyki samochodów marki Renault. Modernizacja znacznie zmieniła także wnętrze Clio. Wcześniejsze auta mają kokpit poprawnie zaprojektowany pod względem ergonomii, ale monotonny kolorystycznie i wykończony tworzywami niezbyt dobrej jakości, które w dodatku mają tendencje do trzasków i stuków. Po liftingu wnętrze wyładniało i wyraźnie wzrosła jakość wykończenia. Wypada w tym miejscu zaznaczyć, że w zmodernizowanej Thalii pozostawiono jednak starszą deskęrozdzielczą, różniącą się detalami od deski hatchbacka. W silnikach naprawdę można wybieraćCharakter konkretnego egzemplarza Clio w decydujący sposób zależy od silnika, w jaki jest on wyposażony. Rozrzut charakterystyki jednostek napędowych jest bowiem ogromny: od "miejskich" silników 1.2, przez mocniejsze 1.4 i 1.6 (8- i 16-zaworowe), aż po motor 2.0 16V. Ten ostatni, rozwijający 169 KM (w końcu produkcji 179 KM) robi z Clio auto o naprawdę znakomitych osiągach. A są przecież jeszcze rzadko spotykane w Polsce 3-litrowe silniki V6, które montowano wmocno zmodyfikowanych, 2-drzwiowych nadwoziach Sport. Spośród "cywilnych" silników Clio naprawdę godna polecenia jest 8-zaworowa jednostka 1.6, która maksymalny moment obrotowy osiąga już przy 2500 obr./min. Dzięki znakomitej elastyczności nie zmusza ona do wkręcania silnika na wysokie obroty, co nie tylko uprzyjemnia jazdę, lecz także sprawia, że zużycie paliwa okazuje się w praktyce niewiele większe niż w wypadku silników 1.2 i 1.4. Do jazdy po mieście oba silniki 1.2 są wystarczające. To nie przypadek, że wersja 8-zaworowa oferowana była do końca produkcji auta - również w jej przypadku ogromnym atutem jest elastyczność. Silnik 1.2 16V wymaga już wkręcania na wyższe obroty, ale trzeba przyznać, że robi to chętnie i nie jest przy tym przesadnie hałaśliwy. Do jazdy szosowej wyraźnie lepszy będzie jednak motor 1.4 16V - dynamiczny, elastyczny, ale trochę zbyt głośny. Diesli lepiej szukać wśród aut po liftinguPrzed liftingiem oferowany był wolnossący diesel 1.9, który zadowoli tylko spokojnych kierowców, oraz jego turbodoładowana wersja, której w Polsce nie sprzedawano, jest więc w naszym kraju rzadkością. Po modernizacji w palecie pojawiły się silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa typu Common Rail - najpierw 65-konny, potem (pod koniec 2001 roku) wyraźnie dynamiczniejszy 82-konny, a na rok przed końcem produkcji - najsilniejszy, o mocy 101 KM. Wszystkie cechuje niezła elastyczność i umiarkowane spalanie. Zawieszenie Clio pozwala wykorzystać możliwości silników - zestrojono je kompromisowo z punktu widzeniakomfortu i bezpieczeństwa. Trochę gorzej wypada Thalia, bowiem podczas pokonywania zakrętów trzeba liczyć się z lekką nasterownością. Ale ponieważ jej paleta silników ogranicza się w praktyce do motorów 1.4, 1.4 16V i najsłabszego 1.5 dCi, to i tak nie wybiorą tego auta amatorzy szybkiej jazdy. Maksymalny okres eksploatacji paska rozrządu w silnikach Clio II producent określa na 120 tys. km (wyjątek to 1.9 dTi - 75 tys. km). W polskich warunkach mechanicy zalecają skrócić go do 80-90 tys. km. Z większymi wydatkami (ok. 1200 zł w ASO) muszą liczyć się posiadacze aut z motorami 1.4 16V i 1.6 16V, wymiana rozrządu w innych silnikach kosztuje ok. 800-900 zł. Wymieniając pasek, trzeba zawsze starannie zweryfikować stan pompy wody, a w razie jakichkolwiek wątpliwości wymienić również i ją. Silnik 1.5 dCi/65 KM jest bardzo wrażliwy na jakość paliwa. Pechowe tankowanie może kosztować nawet 9 tys. zł (same wtryskiwacze, które normalnie wytrzymują przebieg ok. 120 tys. km, to wydatek 4 x 1,5 tys. zł). Mocniejszej, 82-konnej jednostce problemy z wtryskiem przydarzają się wyraźnie rzadziej. Poza tym Clio i Thalia okazują się autami, które dość rzadko stwarzają poważniejsze problemy eksploatacyjne. Oczywiście, z czasem wymienić trzeba gumy stabilizatora, końcówki drążków, amortyzatory (po 4-5 latach), zdarzają się też pęknięcia końcówek tylnych sprężyn. Denerwujące bywają usterki "elektryki" (podnośników szyb, zamka bagażnika w Thalii, oświetlenia tablicy). Zacierają się bębenki zamków drzwi (szczególnie w autach z zamkiem centralnym, w których nie są używane). Ale generalnie Clio i Thalia dają się lubić. ModernizacjeWnętrze Clio II okazuje się zaskakująco przestronne jak na samochód miejski. Dobrze wypada też ocenić jego estetykę - pojazdy z tego segmentu często mają znacznie uboższy wystrój. Na pewno o wiele ładniejsza jest deska rozdzielcza modelu wytwarzanego od 2001 roku, ale - uwaga - próżno będziemy szukać jej w Thalii, w sedanie pozostawiono bowiem wystrój sprzed liftingu.FAKTY W pigułce Renault Clio/ThaliaHatchback 3d:dług. 3773 mm, szer. 1639 mm,wys. 1417 mm,pojemność bagażnika255/1035 lHatchback 5d: dług. 3773 mm, szer. 1639 mm, wys. 1417 mm, pojemność bagażnika 255/1035 lSedan (Thalia):dług. 4150 mm, szer. 1639 mm, wys. 1420 mm, pojemność bagażnika 510 lHistoria modelu1998 debiut rynkowy. 1999 rozszerzenie gamy silnikowej (m.in. wersja Sport 2.0 16V), początek produkcji odmiany sedan (Thalia). 2001 face lifting, zmieniona paleta silnikowa. 2004 kolejny face lifting (Clio Phase III), wzrost mocy w wersjach sportowych. 2005 debiut następcy (Clio III), wybrane wersje pozostają w sprzedaży jako Clio Storia.To się psujeNadwozie i wyposażenie - szwankują mechanizmy składania foteli przednich (w odmianie 3-drzwiowej). Zespół napędowy - dokuczają wycieki oleju z silnika. Układ kierowniczy/zawieszenie - wybijają się sworznie wahaczy przednich, gumy stabilizatora oraz końcówki drążków, pękają końcówki sprężyn tylnego zawieszenia. Układ elektryczny - korodują styki w lampie oświetlenia tablicy rejestracyjnej, psuje się elektryczny podnośnik szyby w drzwiach kierowcy. Wersja specjalnaClio Renault Sport V6 powstało w rezultacie projektu prowadzonego przez dział sportu Renault z firmą TWR. Nadwozia wykonywane były ręcznie w warsztatach TWR w Uddevala (Szwecja) z elementów w części pochodzących z auta seryjnego (maska, dach, tylna klapa), w części zaś odmiennych (m.in. błotniki). Silnik V6 zamontowany jest centralnie z tyłu. Wystrój kokpitu zapożyczono z modelu Clio Sport 2.0 16V. Mocny przeciętniakJakże niesprawiedliwe potrafią być obiegowe opinie o samochodach! Auta francuskie często uważane są za awaryjne i kłopotliwe w eksploatacji. Tymczasem zdaniem naszych Czytelników - respondentów Narodowego Auto Testu, najsilniejszą stroną Clio II jest niezawodność tego pojazdu! Jego ogólna ocena wypada przeciętnie. Pozytywnie wyrażano się o prowadzeniu auta oraz o pracy układu hamulcowego, raczej dobrze wypowiadano się też o jakości podstawowych podzespołów.Uczestnikom naszego supertestu nie spodobały się natomiast zawieszenie, walory funkcjonalne oraz przestronność i komfort kabiny. Niezbyt dobrze wypadło też Clio w ocenie kosztów utrzymania.NASZ WERDYKTClio II, choć uważane na ogół za miejskie auto dla pań, jest pojazdem o dużo większych możliwościach. Jeśli chodzi o walory przewozowe, to może nawet zaspokoić potrzeby młodej rodziny - szczególnie dotyczy to oczywiście Thalii, niezbyt ładnej, za to bez wątpienia praktycznej. Podstawowe wersje silnikowe rzeczywiście najlepiej spisują się w mieście, jednak Clio z jednym z mocniejszych motorów (począwszy od modelu 1.6) może dostarczyć naprawdę wiele przyjemności z jazdy. Awaryjność auta jest przeciętna -większych problemów obawiać się nie trzeba. Zdaniem fachowca- Spośród wielu wersji i odmian Clio II najbardziej godne polecenia są auta z 8-zaworowymi silnikami 1.6, które są bardzo elastyczne, w miarę oszczędne, trwałe i niekłopotliwe w serwisowaniu. Myślącym o dieslu poleciłbym model 1.5 dCi/82 KM. Motor ten sprawia mniej kłopotów eksploatacyjnych niż jego słabszy, 65-konny kuzyn.Paweł Mazurkiewicz doradca tech. ASO Renault Sepczyński
Renault Clio II, Renault Thalia - Do pracy i do zabawy
Powiedzieć, że Clio to auto małe, byłoby niesprawiedliwością. Owszem, w porównaniu z obecnymi propozycjami w segmencie samochodów miejskich kabina Renault może wydawać się ciasnawa, ale na tle ówczesnych rywali wypada zupełnie dobrze.