Zapewniają nieocenioną pomoc nie tylko podczas przeprowadzki czy wyjazdu wakacyjnego z całą rodziną, lecz także w życiu codziennym. Jak wypada porównanie kosztów eksploatacji, usterkowości oraz możliwości transportowych, sprawdziliśmyna przykładzie trzech popularnych 5-latków produkowanych w różnych regionach naszego kontynentu: Renault Laguny, Toyoty Avensis oraz Volkswagena Passata. Który z nich okaże się najlepszy, a które "wpadną w poślizg"? Diesel czy benzyna - trudny wybórZacznijmy od weterana - VW Passata Varianta! Niemieckie kombi debiutowało w 1997 roku i dopiero przy okazji face liftingu pod koniec 2000 roku w zasadniczy sposób zostało dopracowane. Należy ono do aut cenionych i poszukiwanych na rynku używanych samochodów rodzinnych. Oczywiście ma to swoje odwzorowanie w wartości rynkowej. Passat jest najdroższym z tych 3 mistrzów ładowności przy założeniu porównywalnego wieku i mocy silnika. Szczególnie poszukiwane są jednostki TDI. Do wyboru mamy warianty: 100-, 130- i 150-konne. Ta ostatnia to wersja V6, której moc w 2003 r. wzrosła do 180 KM. Optymalny będzie motor 130-konny. To oszczędna i dynamiczna jednostka, ale niestety wyróżnia się też sporą hałaśliwością. Można jednak pójść w drugą stronę i kupić mocniejszego "benzynowca" za mniejsze pieniądze, a oszczędności (oczywiście wirtualnie) przeznaczyć na lepsze wyposażenie. W wypadku Passata dobrym wyborem będzie silnik 1.8 turbo o mocy 150 KM, który zapewnia zadowalające przyspieszenie (niewiele powyżej 9 s) i spala średnio 9 l/100 km. Podobnie wypada ocena silników Renault z tą jednak różnicą, że diesle charakteryzują się wysoką kulturą pracy. Oczywiście zasługą jest zastosowanie wtrysku typu Common Rail. Ale ponieważ ich ceny są wysokie, a z zębatym paskiem rozrządu, turbosprężarką i wtryskiem mają takie same problemy, jak VW TDI, radzimy przy "francuzach" zdecydowaćsię na benzynówkę - np. 2.0 IDE (z wtryskiem bezpośrednim). Nie najlepiej jest także z bezawaryjnością diesla Avensisa. Nie mamy tu na myśli starego, oferowanego tylko w 1998 i 1999 r. TD o mocy 90 KM, tylko jego następcę, motor D4-D (też wtrysk Common Rail). Trzeba przyznać, że był to milowy krok Toyoty w kierunku "kulturalnych" konstrukcji wysokoprężnych. Niestety producent nie ustrzegł się błędów. Problemy z D4-D są powszechnie znane. Szwankuje dwumasowe koło zamachowe, sprzęgło dostaje luz i stuka przy zmianie obciążeń, zawodzą również turbosprężarki. Od 2001 r. wiele z tych dolegliwości wyeliminowano, ale znamy również pojedyncze, młodsze przypadki. Podobnie jest z przepalającymi się uszczelkami pod głowicą w silniku benzynowym 1.6 - kłopoty występowały w autach produkowanych do 1999 r. Za to bezproblemowe są 2-litrówki. Zarówno pamiętająca jeszcze czasy Cariny E, o mocy 128 KM (oferowana do 2001 r.), jak i późniejsza, 150-konna konstrukcja z systemem VVT-i.Zawieszenie - słaby punkt Passata i LagunyOcena zawieszenia wypada na korzyść Avensisa.Jegopodwozie jest doskonałe pod względem trwałości. Może trochę przesadnie komfortowe, ale to kwestia gustu i wymagań. Passat wykorzystuje rozbudowaną, wielowahaczową oś z przodu (taka sama jak w Audi A4), której elementy wykazują zmniejszoną odporność na zużycie. Nie najlepiej wypada też układ jezdny Laguny. Już w poprzedniku szybko zaczynały stukać obsady amortyzatorów, tuleje i sworznie wahaczy. W opisywanym modelu Laguny problemy te również występują. Kłopoty sprawia teżtylna oś, której liczba reklamacji jest stosunkowo wysoka. Szybko zużywają się też elementy układu hamulcowego. Przyczyna to brak należytej ochrony. Brud i drobne kamienie mogą się zakleszczać miedzy klockiem i tarczą hamulcową, prowadząc do powstania głębokich rys. Oczywiście dotyczy to głównie egzemplarzy jeżdżących po drogach drugiej klasy, czyli takich, jakie przeważają w Polsce. Toyota także ma kłopoty z hamulcami. Czytelnicy donoszą, że kilkakrotne, ostre hamowanie podczas podróży z kufrem załadowanym pod sufit doprowadza do zwichrowania tarcz.Jeśli chodzi o względy użytkowe nadwozi, trudno wskazać zdecydowanego zwycięzcę. Projektanci Toyoty starali się wykorzystać każdy centymetr wolnego miejsca w przestrzeni bagażowej. Zaowocowało to tym, że kufer Avensisa jest największy przed złożeniem kanapy (530 l), ale ma też najmniej foremny kształt na tle konkurentów. Korzystnie prezentuje się bagażnik Passata. Po złożeniu kanapy do dyspozycji mamy 1600 l, przed też nie jest najgorzej - 495 l. Laguna trochę odstaje od rywali. Wielkość jej kufra to 475/1512 l. Za to u całej trójki porównywalna jest ilość miejsca we wnętrzu. U wszystkich znajdziemy też sporo półeczek i schowków, choć pod tym względem najlepiej wypada Laguna. Prawdziwy francuski komfort i wygodaMocnym punktem francuskiego przedstawiciela klasy średniej jest seryjne wyposażenie. Wersja 2.0/140 KM w najuboższym wariancie Expression ma 6 airbagów, klimatyzację i szereg innych dodatków. Avensis z silnikiem 2.0/150 KM występujĆcy tylko w bogatym wykończeniu Sol również oferuje sporo komfortowych atrybutów. Na ich tle blado wypada Passat. Standard podstawowego Basisa z jednostką 1.8 turbo/150 KM obejmuje np. tylko 2 airbagi. Ale Passata trzeba pochwalić za wysoką jakość tworzyw sztucznych użytych do wykończenia wnętrza, ich spasowania oraz poskręcania. Nawet w autach, które pokonały 200 tys. km i więcej, wyglądają naprawdę dobrze. Żaden z tych trzech samochodów nie jest idealny. Ale jeden z nich okazuje się najmniej zawodny. Mowa oczywiście o Toyocie Avensis. Renault musi dużo nadrobić na wielu płaszczyznach. Kierowcy VW wykazują sporą odporność na krytykę - inaczej Passat nie cieszyłby się tak dużą popularnością.Renault Laguna GrandtourNiestety, oryginalna stylistyka nie idzie w parze z niezawodnością. W statystykach usterkowości i nie tylko przestronny "francuz" okazuje się raczej kiepski. Nie najlepiej wypada również trwałość elektroniki oraz zawieszenia. Plus za dobry poziom wyposażenia standardowego.Lista usterekSłabe punkty: wybijają się sworznie wahaczy przedniej osi, oraz drążki kierownicze, przedwcześnie zużywają się tarcze hamulcowe, ślizgają się paski napędu osprzętu, dużo problemów sprawiają elektroniczne kluczyki, szwankuje elektronika silnika.Toyota Avensis kombiW porównaniu ze swoim poprzednikiem Avensis sprawia wrażenie nowoczesnego. Niepodważalna zaleta modelu to wysoki poziom niezawodności. Przestronność jest zadowalająca. Przeszkadzają miękkie fotele oraz głośniejsze niż u konkurentów silniki benzynowe.Lista usterekSłabe punkty: problemy ze sprzęgłem, kłopoty z dwumasowym kołem zamachowym (wersje 2-litrowe), przepalone uszczelki pod głowicą w silniku 1.6 z początku produkcji, pojedyncze przypadki uszkodzenia motoru z powodu zerwanego paska, słabe hamulce.Volkswagen Passat VariantSzósta generacja Passata (debiut w 1996 r.) miała być krokiem milowym w standardach jakościowych aut koncernu VW. Stało się jednak inaczej. Początkowe wpadki negatywnie wpłynęły na wizerunek modelu. Z czasem jednak było coraz lepiej. Polecamy auta po 2000 r.Lista usterekSłabe punkty: szybko zużywają się drążki kierownicze, nieszczelne są manszety półosi napędowych, zdarzają się uszkodzone przewody hamulcowe, przypadki zerwania paska rozrządu, w silnikach TDI zawodzą Turbosprężarka i przepływomierz powietrza.Poprzednicy: Renault Laguna I, Toyota Carina E i Vw Passat- Laguna pierwszej generacji ceniona jest za ładną stylistykę. Zbiera również pozytywne opinie za dobre wyposażenie (choć są też egzemplarze "gołe"), szeroki wybór wersji i funkcjonalność kokpitu. Niestety szwankuje wiele drobiazgów, co sprawia, że ekspoloatacja może okazać się uciążliwa.- Powszechnie znane zalety Cariny E to ogromna funkcjonalność i pojemność nadwozia oraz niezawodność (wiele osób ma zupełnie niepotrzebne obawy ze względu na europejskie pochodzenie auta). Przeszkadzać może przeciętnie dostrojone zawieszenie.- Niemal legendarna generacja Passata. Ceniona za rewelacyjną wytrzymałość mechaniczną. Niestety, podobnie jak w przypadku Cariny E, bardzo trudno o egzemplarz w doskonałym stanie technicznym. Egzemplarze po liftingu w 1993 r. dużo ładniejsze.PodsumowanieVolkswagen Passat Variant oferuje sporo dla oka i zadowoli kierowców oczekujących wysokiej praktyczności. Ma konserwatywne wnętrze, które zostało solidnie poskręcane. Niestety, niewiele to daje, kiedy jego przednia oś skrzypi albo zrywa się pasek rozrządu. Konsekwencje tego są znane - spustoszenie w silniku. Renault ma te same słabości co niemiecki konkurent, a do tego dochodzi jeszcze kiepska elektronika. Laguna trochę nadrabia wyposażeniem. A więc fanom niezawodności pozostaje Avensis. To naprawdę świetna propozycja. Trzeba tylko zaakceptować nieciekawą stylistykę wnętrza, przeciętny układ jezdny oraz szwankujące hamulce.
Renault Laguna, Toyota Avensis, Volkswagen Passat - Kombinowany egzamin
Nie ma wątpliwości: jeśli ktoś chce kupić duży i praktyczny samochód za rozsądne pieniądze, powinien zastanowić się nad wariantem kombi w klasie średniej. To prawdziwi mistrzowie mobilności i ładowności.