Stara niemiecka marka - od 1929 roku w rękach amerykańskiego giganta - ma w Europie ugruntowaną pozycję jako producent popularnych aut wytwarzanych w długich seriach. Inaczej niż w Ameryce, europejskie marki General Motors zaczęły przynosić zyski. Ale konkurencja nie śpi, o czym świadczy choćby nowy Ford Mondeo, postrzegany obok Passata jako główny konkurent Vectry. Opel rozumie, że nie wystarczy solidna technika ani kilka niszowych modeli w stylu Tigry TT czy GT. Tym, co może przekonać przyszłego klienta, jest design, bo wyrosło nowe pokolenie odbiorców, dla których solidność samochodu nie podlega dyskusji, oczekują natomiast czegoś, co by ich "kręciło" - w tradycyjnej mowie: emocji. Designerski Opel... Któż nadaje się lepiej do stworzenia porywającej stylistyki, jak nie jeden z przedstawicieli tego właśnie pokolenia? Bryan Nesbitt - młody, przystojny, oryginalny - sam prezentuje się jak wizytówka nowej estetyki. W ojczystej Ameryce zasłynął jako projektant Chryslera PT Cruisera i Chevroleta HHR, do Europy przyjechał, aby objąć stanowisko głównego stylisty europejskich marek GM. Roadster GT jego autorstwa to niewątpliwy designerski sukces przypieczętowany tytułem kabrioletu roku salonu genewskiego. Już w 2006 r. Nesbitt w wywiadzie dla "Auto Świata" zapowiadał walkę o nowy image Opla i zerwanie z wizerunkiem producenta aut dla starych ludzi. GT jako nośnik i zwiastun nowych trendów jest oczywiście dobry, ale to nie wystarczy. Odnowienie linii stylistycznej wszystkich modeli marki to zabieg równie trudny, co ryzykowny. Strategowie koncernu wiedzą, że pozyskać nowego klienta jest trudno, a stracić starego łatwo. Czego potrzebuje 50-letni niemieckiprzedstawiciel klasy średniej, którego pierwszym samochodem w latach 70. była Manta i który od trzech dekad pozostaje wierny marce z Rüsselsheim? A czym zachęcić jego 20-letniego syna, budującego za pomocą samochodu własny wizerunek? ...dobry dla każdego? Poszukiwania odpowiedzi na te pytania trwają. Studium GTC (Gran Turismo Coupé) pokazane w Genewie to próba wysondowania, ile potrafią zaakceptować starzy klienci i jakiej dawki drapieżności rzeczywiście wymaga młody nabywca. Potężne coupé ma gabaryty wyrośniętej klasy średniej (długość 4,83 m, rozstaw osi 2,74), stąd powszechne mniemanie, że GTC zapowiada następną generację Vectry. A ponieważ właśnie ten model czeka w najbliższym czasie zmiana warty, więc przedstawiciele Opla nie zaprzeczają. Podkreślają jednak, że studium nadaje kierunek stylistyce wszystkich następnych Opli. Z przodu rzuca się w oczy para pionowych wlotów powietrza zintegrowanych z dolną częścią reflektora i obramowanych polerowanym aluminium - budzą żywe skojarzenie z kłami drapieżnika. Tył wyraźnie nawiązuje do BMW 6. Całość łączy biegnące przez środek przetłoczenie. Czy odbiorca to kupi? Czy tak będzie wyglądał następca Vectry, który najpewniej zadebiutuje w przyszłym roku? Więcej będziemy wiedzieli jesienią, po salonie we Frankfurcie.
Opel GTC Concept - Nowy, drapieżny świat
Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Tę starą prawdę zrozumieli bossowie GM Europe i postawili na totalną zmianę wizerunku Opla.