. fantazję!Ciekawe, co by było, gdybyśmy otworzyli drzwi Nepty na Champs Elysées w Paryżu albo na promenadzie Croisette w Cannes? Naciskamy przycisk i z lekkim brzęczeniem drzwi unoszą się. W zasadzie nie tylko drzwi, lecz także cały bok samochodu! Skrzydło mierzy 3,76 m, licząc od bagażnika do pokrywy silnika, spod której widać piękny, 6-cylindrowy motor. Prawdziwy show! Co za auto!Oczywiście znamy inne samochody z unoszonymi drzwiami (Mercedesy 300 SL i SLR, różne modele Lamborghini, Porsche 917) oraz całą masę długich kabrioletów, ale tak spektakularnego połączenia tych motoryzacyjnych kategorii, jak w Nepcie jeszcze nie zdarzyło nam się widzieć. Proszę, otwórzcie te drzwi jeszcze raz!Podczas salonu w Paryżu na stoisku Renault najczęściej powtarzaną prośbą było: "Czy możecie jeszcze raz otworzyć drzwi?". Teraz, gdy mieliśmy okazję przejechać się Neptą na otwartej przestrzeni, musimy przyznać, że auto prezentuje się jeszcze okazalej niż w sztucznym oświetleniu. Nazwa auta wywodzi się od imienia rzymskiego boga morza. Stylistyka auta pokazuje, że stało się tak nieprzypadkowo - opadający tył przypomina trochę elegancką łódź, a środkowe światło stopu to nic innego, jak... tylna płetwa grzbietowa bliżej nieokreślonej ryby! "Nepta to liniastylistyczna przyszłych, seryjnych modeli" - mówi Stephane Janin, dyrektor, który we francuskiej firmie odpowiedzialny jest za samochody koncepcyjne. A więc koniec z ostrymi, geometrycznymi figurami, jak np. w tylnej cześci Mégane'a. Teraz przyszedł czas na delikatniejszy, morski design z wieloma zaokrągleniami. No może wyjątkiem będzie nowe Twingo, które pozostanie dość kanciaste. Przejrzyste jest też wnętrze pojazdu - mało instrumentów obsługi, ale za to wszystkie są bardzo zrozumiałe. Designerzy popuścili trochę wodze fantazji przy zegarach, które wyraźnie nawiązują do samochodów z lat 60. Cztery siedzenia na stałe osadzono na aluminiowym profilu, regulować można (za pomocą przycisku) tylko kolumnę kierownicy oraz... pedały - ciekawy trik, który jest dość często wykorzystywany przez projektantów, ale z praktycznością i seryjnymi rozwiązaniami ma niewiele wspólnego.Design od Francuzów, silnik od JapończykówPora na przejażdżkę. Naciskamy przycisk "start" i 3,5-litrowa jednostka Nissana budzi się do życia. Motor mógłby rozwinąć 420 koni, ale ze względu na kruchość konstrukcji konceptu moc została elektronicznie ograniczona. Do obsługi "automatu" służy pokrętło na centralnym panelu. Ustawiamy je w pozycji "D" i do przodu! Nepta dostojnie toczy się po asfalcie. W ruchu wygląda jeszcze lepiej! To nic, że w razie deszczu nic nas nie chroni. To teraz po prostu nieważne. Niestety dla tych fanów motoryzacji, którym Nepta przypadła do gustu, nie mamy dobrych nowin - auto nigdy nie wejdzie do produkcji. Pozostaje nam doszukiwać się podobieństw do niego w kolejnych modelach Renault.
Renault Nepta - Renault uskrzydla
Tego typu niecodzienne rozwiązania z pewnością uskrzydlają..