Polska ma jedne z najtańszych ubezpieczeń komunikacyjnych w UE – wynika z raportu CEA. Jak długo jeszcze?

– Wzrost jest nieunikniony i będzie szedł w parze ze wzrostem odszkodowań – uważa Bertrand Cieślak, dyrektor likwidacji szkód komunikacyjnych w Commercial Union Direct.

– Ceny nie wzrosną jednak skokowo, będzie to powolny proces – uspokaja Michał Gomowski, członek zarządu Generali odpowiedzialny za ubezpieczenia komunikacyjne. – Trudno powiedzieć, jakie będzie tempo wzrostu. Wszystko zależy od sądów i kwot zasądzanych za tzw. szkody osobowe – mówi z kolei Tomasz Mintoft-Czyż, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU).

Katalog świadczeń za szkody osobowe wypłacane z polis komunikacyjnych OC obejmować może m. in.: koszty leczenia, rehabilitacji, utracone dochody, rentę na zwiększone potrzeby osoby poszkodowanej, zwrot pieniędzy wydanych na prawników. W Sejmie znajduje się już projekt przepisów, które dawałyby rodzinie prawo do dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdy moralne związane ze śmiercią osoby bliskiej. Polacy w większości nie dochodzą tych roszczeń.

Ubezpieczeniowi specjaliści tłumaczą, że wzrost cen polis OC w Polsce będzie szedł w parze z żądaniami wyższych wypłat właśnie za straty osobowe, a nie te za zniszczone auto. Przykładem może być głośna sprawa wdowy, której PZU najpierw wypłaciło 20 tysięcy złotych z polisy OC sprawcy wypadku, w którym zginął jej mąż. Po sądowych procesach ubezpieczyciel wypłacił 1,5 mln złotych.

Źródło: PAP, "Rzeczpospolita"; Fot.: KMP Bielsko - Biała