Jeśli ktoś nie miał przyjemności przejechania się w słoneczny letni dzień kabrioletem – oczywiście, ze złożonym dachem – nigdy nie zrozumie, jaka to frajda! Niestety, z powodu dość krótkiego sezonu i nieprzewidywalnej pogody popularność aut tego typu w Polsce jest wciąż mała, choć z roku na rok jeździ ich coraz więcej.
Przede wszystkim kabriolet radzimy potraktować jak motocykl, który głównie służy do czerpania przyjemności z jazdy, a rzadziej jest używany jako główny środek transportu. Przecież większość motocyklistów ma samochód, z którego korzysta przynajmniej wtedy, kiedy aura nie pozwala na jazdę jednośladem. Właściciel kabrioletu jest w dużo lepszej sytuacji, gdyż dach chroni go przed kaprysami pogody, np. deszczem, ale już zima może być dla niego trudnym wyzwaniem.
Naturalnie dla posiadaczy nowszych aut typu coupé-cabrio, wyposażonych w twardy, kilkuczęściowy, składany dach, nawet śnieg i mróz nie są przeszkodą. Mimo wszystko większość kabrioletów okazuje się na tyle niepraktyczna (mały bagażnik, zazwyczaj tylko 2-osobowe wnętrze), że nie może konkurować z normalnymi samochodami. Jest więc pewnego rodzaju zbytkiem – podobnie jak dla innych żaglówka czy utrzymywany za duże pieniądze koń jeździecki – ale jakże miłym oraz relaksującym.
Na szczęście zakup i utrzymanie kabrioletu nie muszą być przesadnie kosztowne. Na rynku spotkamy modele, które można nabyć już za kilka tysięcy zł i wcale nie oznacza to, że są to auta w nie najlepszym stanie technicznym. Pamiętajmy, że w przypadku kabrioletów czas płynie wolniej, a roczne przebiegi bywają bardzo małe – łączy się to z sezonowym korzystaniem z aut tego typu. Największym problemem kabrioletów z rynku wtórnego, zwłaszcza tych starszych, jest powypadkowa przeszłość.
Z natury są one mniej sztywne, a jeśli struktura ich nadwozia została uszkodzona i niefachowo naprawiona, będzie się je po prostu źle prowadziło, co zagraża bezpieczeństwu na drodze. Napęd i podwozie na ogół są wykonane z tych samych podzespołów, jakiewykorzystano w bazowych modelach, np. C3 Pluriel korzysta z części C3 – koszty napraw nie są więc mocno wygórowane. Przed zakupem używanego kabrioletu oprócz nadwozia i mechaniki należy dokładnie obejrzeć dach i sprawdzić jego szczelność oraz działanie mechanizmu. Może mieć on kilka problemów: począwszy od uszkodzonego poszycia, połamanego stelażu, niedziałającego napędu elektrycznego, a na popękanym tylnym oknie kończąc. To zazwyczaj drogie rzeczy, które trudno znaleźć w dobrym stanie wśród części używanych.
Jeśli nie dysponujemy zbyt dużym budżetem na zakup kabrioletu i jego utrzymanie, musimy dokonać racjonalnego wyboru. Za kilka tys. zł można np. kupić bardzo taniego w utrzymaniu VW Golfa III cabrio albo bardziej stylowe, za to często sprawiające problemy i kosztowniejsze w utrzymaniu MG MGF. Jeśli auto ma służyć tylko do weekendowych przejażdżek dla przyjemności, mniej rozsądnie można podejść do wyboru silnika – warto jednak, by miał duży zapas mocy. Jak łatwo zauważyć, ładne egzemplarze nawet starszych modeli nie są tanie.
Ma to swoje plusy. Możemy być pewni, że jeśli zainwestujemy np. 10 tys. zł w dobrze utrzymane Audi 80 cabrio, za kilka lat sprzedamy je za podobną kwotę lub z niewielką stratą, podczas gdy każde popularne auto straci w tym czasie na wartości przynajmniej kilka tys. zł. Tak więc odpowiednio wybrany kabriolet może nie tylko dostarczyć dużej przyjemności, ale też być niezłą lokatą kapitału. Mimo stosunkowo małej popularności w Polsce aut tego typu oferta jest dość bogata. Wybraliśmy kilkanaście najciekawszych propozycji z różnych grup cenowych, które według nas najlepiej łączą radość z jazdy, ciekawy wygląd i rozsądne koszty utrzymania.
VW Golf III Cabrio - W przedziale cenowym do 10 tys. zł nie znajdziemy popularniejszej i bardziej rozsądnej propozycji niż VW Golf III cabrio, produkowany aż do 2003 roku (po drobnych modernizacjach). Może nie jest to zbyt szykowne auto, za to ma niezbyt skomplikowaną budowę i mało problematyczne jednostki napędowe.
Oprócz benzyniaków 1.6, 1.8 i 2.0 o mocy od 75 do 116 KM do napędu wykorzystano również silnik wysokoprężny 1.9 TDI/90 lub 110 KM. Jednak zapach spalin diesla i jego głośny klekot podczas jazdy ze złożonym dachem mogą nieco przeszkadzać. Jeśli więc nie będziecie bardzo dużo jeździć, polecamy wybór benzyniaka 2.0/116 KM, który zapewnia autu dobre osiągi, a jednocześnie nie wymaga częstych napraw. Warto zwrócić uwagę na stan poszycia dachu i jego ramy.
Fiat Barchetta - Fiat Barchetta, w przeciwieństwie do VW Golfa, ma bardzo wiele uroku, ale brakuje mu trwałości. Mimo to, jeśli szukacie niedrogiego kabrioletu do okazjonalnych przejażdżek, można się zastanowić nad zakupem dobrze utrzymanego egzemplarza. Auto powstało w studiu projektowym Pininfariny i bazuje na rozwiązaniach z Punto I generacji. Gdyby nie przedni napęd, 2-osobowa Barchetta miałaby cechy typowego roadstera. Pomimo aż 10-letniego okresu produkcji oferowano ją tylko z jedną jednostką napędową 1.7/131 KM, znaną również z Punto HGT. Zapewnia ona bardzo dobre osiągi, ale niestety, ma problem z dużym zużyciem oleju silnikowego. Inną dolegliwością tego modelu jest podatność na korozję. Niezbyt trwałe i drogie okazuje się podwozie.
Audi Cabriolet - Audi Cabriolet zadebiutowało w 1991 r. Początkowo auto napędzał tylko silnik 2.3/133 KM, ale dość szybko poszerzono ofertę m.in. o benzyniaki V6: 2.6/150 KM i 2.8/174 KM (pasują do charakteru tego modelu) oraz diesla 1.9 TDI/90 KM. Jest to ciągle dość popularne auto, niestety – stan większości dostępnych egzemplarzy pozostawia dużo do życzenia. To wpływ czasu, ale też zaniedbań użytkowników, którymi coraz częściej są młodzi ludzie niedysponujący wystarczającymi środkami finansowymi. Nie oznacza to jednak, że Audi Cabriolet jest pojazdem drogim w utrzymaniu. Większość części mechanicznych pochodzi z modelu 80 i można kupić ich zamienniki w naprawdę przystępnych cenach. Gorzej, jeśli uszkodzona jest konstrukcja składanego dachu lub jego poszycie – naprawa może sporo kosztować.
Renault Mégane - Zalety Renault Mégane I Cabriolet to dobry stosunek ceny do wieku i ładna, dynamiczna sylwetka. Plusem jest też popularność modelu bazowego, a więc również łatwy dostęp do tanich części. Niestety, to auto okazuje się niezbyt trwałe. Może mieć: problemy z korozją, luzy w zawieszeniu, wycieki z napędu i często nieświeżo wyglądające wnętrze. Paleta silnikowa? Dość bogata. Naszym zdaniem optymalny napęd to benzyniak 2.0/140 KM. Jednostki 1.4 i 1.6 polecamy jedynie tym kierowcom, którzy liczą na tanie użytkowanie. Na rynku znajdziemy też wersje z turbodieslem 1.9.
BMW serii 3 (E36) - BMW serii 3 (E36) jest wyjątkowe wśród propozycji do 10 tys. zł ze względu na tylny napęd. Niestety, auta dostępne na rynku wtórnym są już dość leciwe – napęd i podwozie bywają w kiepskim stanie. Przykład: silniki R6. Owszem, zapewniają dobrą dynamikę, nadają temu autu właściwy charakter i do tego pięknie brzmią, ale często przegrzewają się w nich głowice. Oprócz szczelności dachu warto więc sprawdzić poprawność pracy układu chłodzenia.
Mazda MX-5 II- Druga generacja popularnego roadstera Mazdy MX-5 (na amerykańskim rynku nazywana Miata) odróżnia się od pierwszej przede wszystkim brakiem chowanych reflektorów. Poza tym są to bardzo podobne auta.Model oferowany od 1998 roku na rynku europejskim występował z dwoma silnikami 1.6/110 KM i 1.8/146 KM – warto zdecydować się na większą jednostkę, gdyż zapewnia ona bardzo dobre osiągi lekkiemu autu (waży tylko nieco ponad tonę). Jak przystało na klasycznego, 2-osobowego roadstera, MX-5 ma tylny napęd, a dodatkowo niektóre egzemplarze z rynku niemieckiego były wyposażone w szperę. Elementy zawieszenia oraz napędu charakteryzują się zadowalającą trwałością. Za to dość często psują się cewki zapłonowe (o specyficznej konstrukcji), które niestety są drogie (1400 zł) i nie występują jako zamienniki. Bezwypadkowe nadwozia nie korodują, ale duża część egzemplarzy oferowanych w ogłoszeniach to auta pokolizyjne. Niestety, typowe dla tego modelu są nieszczelności dachu.
Citroën C3 Pluriel - Pluriel nie ma składanej ramy dachu jak w klasycznym kabriolecie. Zastosowano tu dwa pałąki demontowane przez kierowcę i miękkie, sterowane elektrycznie poszycie. Wygląda to ciekawie, ale jest mało praktyczne – pałąki są duże i muszą zostać w garażu, a bez nich w deszczu nie rozłożymy dachu. Auto zabierze na pokład 4 osoby, ale pasażerowie z tyłu będą narzekać na małą ilość miejsca. Również bagażnik (265 litrów) nie jest imponujący, choć koszyk z prowiantem na piknik na pewno się zmieści. Na rynku znajdziemy wersje benzynowe 1.4 i 1.6 oraz turbodiesla 1.4 HDI. To sprawdzone jednostki, które nie są przesadnie drogie w naprawach. Niestety, Pluriel często cierpi na wiele drobnych usterek, przeważnie związanych z elektryką.
Opel Astra II kabriolet - Opel Astra II kabriolet to rozsądna propozycja auta ze składanym (elektrycznie) dachem za 10-20 tys. zł. Nadwozie zaprojektowało biuro Bertone i chociaż nie było mowy o gruntownej zmianie karoserii, udało się uzyskać dość elegancką linię. Szkoda tylko, że wnętrze jest takie samo (czyli równie mało ciekawe) jak we wszystkich innych wersjach Astry II. Osoby, które wybiorą to auto, nie muszą się przynajmniej martwić o to, skąd wziąć części zamienne, ani przerażać się ich ceną. Oczywiście, nie dotyczy to występujących tylko w kabriolecie elementów dachu, które mogą być drogie. Na pewno problemów nie przysporzy zawieszenie – ma prostą i trwałą budowę. Drobnych ingerencji może wymagać osprzęt benzyniaków: 1.4, 1.6, 2.0 i 2.2, ale najbardziej drogi w ewentualnych naprawach okazuje się diesel 2.2 DTI.
Saab 9-3 - Saab 9-3 Cabriolet jest elegancki, a jego silniki 2.0 Turbo i 2.3 Turbo o mocy 150-230 KM zapewniają bardzo dobre osiągi. Niestety, nawet najsłabszy z nich nie jest zbyt oszczędny. Co więcej, jednostki te obecnie borykają się ze: zbyt dużym zużyciem oleju, rozciągającymi się łańcuchami rozrządu czy awariami kasety zapłonowej. Trzeba się więc nastawić na to, że ten stylowy kabriolet będzie dość drogi w utrzymaniu.
Peugeot 206 CC - Peugeot 206 CC ma kilka wad, ale też sporo zalet. Przede wszystkim to auto zostało wyposażone w elektrycznie składany sztywny dach, który zapewnia mu całoroczny charakter. Gdy jest rozłożony, bagażnik ma aż 350 l pojemności – dużo jak na potrzeby dwóch osób, bo więcej dorosłych na pewno nie zmieści się we wnętrzu. Do napędu wykorzystano dwie jednostki benzynowe 1.6 i 2.0 oraz jednego turbodiesla 1.6 HDI (pojawił się pod koniec produkcji). Spośród egzemplarzy, które pokonały 150-250 tys. km, polecamy benzyniaki – choć więcej palą, są mniej problematyczne i tańsze w naprawach. Niezbyt trwałe jest np. zawieszenie oraz elektryka, ale łatwy do zamienników w przystępnych cenach sprawia, że naprawy tych elementów nie będą drogie.
Audi TT roadster - Jeden z najbardziej popularnych, najtańszych i najrozsądniejszych roadsterów w przedziale od 20 do 50 tys. zł. Audi TT (kod 8N), bo o nim mowa, pojawiło się w 1999 r. i w niemal niezmienionej formie było produkowane przez 7 lat. Model bazuje na A3 I generacji i narażony jest na zużycie bardziej ze względu na sportowy charakter i taką eksploatację niż wrodzone wady.
Najczęściej naprawiać trzeba drobiazgi w elektryce. Naturalnym, choć niepożądanym zjawiskiem jest zaparowanie reflektorów, a w zawieszeniu zużywają się elementy gumowe. Warto też wspomnieć o źle dobranych nastawach tylnego zawieszenia w autach z początku produkcji, co mogło powodować gwałtowną nadsterowność (problem eliminowano w ramach akcji naprawczej). W ofercie rynkowej znajdziemy dwa silniki: 1.8 T (150, 180, 225 i 240 KM), łączący dobre osiągi z rozsądnym spalaniem i niedrogim serwisem, oraz topowe 3.2 V6/250 KM (seryjny napęd quattro) – drogie w eksploatacji, ale dające naprawdę wielką frajdę z jazdy.
Mercedes SL - Świetna robota! Mercedes SL (R129) to najbardziej udany duży kabriolet ostatniego 20-lecia. Zgadza się w nim w zasadzie wszystko: od bezproblemowej obsługi, poprzez ponadczasowy wygląd, aż po trwały materiałowy dach. To samochód zbudowany na wieczność i nie ma w tym odrobiny przesady! Oczywiście, nie mamy na myśli zaniedbanych Mercedesów SL. Polecamy egzemplarze poliftingowe (1995 r.), które kuszą dobrym wyposażeniem. Ceny? Zróżnicowane. Godne uwagi SL-e po zmianach z silnikami 2.8 lub 3.2 (do 1998 r. R6, później V8) wyceniane są na minimum 34-35 tys. zł, natomiast zadbane egzemplarze z udanym i godnym uwagi motorem 5.0 V8 z tego samego okresu – na co najmniej 40 tys. zł.
BMW Z3 - Choć ceny BMW Z3 zaczynają się od 14-15 tys. zł, zadbane egzemplarze kosztują minimum 20 tys. zł. Dlatego też małe bawarskie cabrio znalazło się w przedziale od 20 do 50 tys. zł. BMW Z3 od początku było chwalone za styl, ale szybko okazało się, że jest czułe na wodę. Problem stanowią wieloczęściowe uszczelki znajdujące się nad drzwiami (nie zapewniają odpowiedniej szczelności). Składany dach ma jeszcze jedną wadę: tylna szyba z tworzywa sztucznego szybko traci przejrzystość (matowieje). Paleta silnikowa? Szeroka – od mało żwawej 1.8/116 KM aż po bardzo dynamiczną wersję MPower 3.2/321 KM. Pośrodku plasują się jednostki R6 (od 2.0 do 3.0), a także m.in. R4 1.9/140 KM, która zapewnia idealny kompromis pomiędzy osiągami, zużyciem paliwa i kosztami zakupu oraz serwisu.
Opel Tigra Twin Top - Obok 206 CC to właśnie Tigra Twin Top cieszy się największym zainteresowaniem na rynku wtórnym wśród małych aut z twardym, składanym dachem. W ofercie znajdziemy trzy silniki 1.4/90, 1.8/125 (najlepszy wybór!) i 1.3 CDTI/70 KM. Trwałość nie jest najmocniejszą stroną modelu, ale tanie części (wiele pokrewnych z Corsą) zapewniają rozsądne koszty serwisu i niedrogie potencjalne naprawy. Ceny? Od 21 do 51 tys. zł.
Mercedes SLK - nNasz faworyt w klasie aut z twardym, składanym dachem! SLK jest solidnie wykonane i ma trwały mechanizm podnoszenia „kaptura”. Nie zgłaszamy też zastrzeżeń do jego szczelności. Najstarsze egzemplarze kosztują mniej niż 20 tys. zł, ale pamiętajcie, że mają już one 15-16 lat i mogą wymagać napraw. Zadbane SLK kupimy za 25-30 tys. zł. Polecamy silniki z kompresorem – 2.0 lub 2.3.
Samochody grzechu warte!
Choć znalezienie kilkunastoletniego cabrio w niezłym stanie (nawet nieidealnym!) bywa niezwykle trudne, nie poddawajcie się, bo użytkowanie samochodu z otwieranym dachem to prawdziwa przyjemność, która wcale nie musi być przesadnie kosztowna. Większość kabrioletów dostępnych na rynku wtórnym technicznie bazuje na rozwiązaniach z popularnych kompaktów i modeli klasy średniej. Gorzej z dachem – naprawy bywają bardzo drogie. Przed kupnem trzeba więc go dokładnie obejrzeć!