Nieduży Swift to pojazd kupowany m.in. ze względu na wysoką niezawodność oraz trwałość mechaniczną. Kolejne eksploatacyjne zalety tego modelu? Rozsądne zużycie paliwa i dość dobry dostęp do zamienników potrzebnych do wykonania najpotrzebniejszych prac serwisowych. Wszystkie te cechy składają się na niewygórowane wydatki eksploatacyjne.
A gdyby tak jeszcze je obniżyć, samodzielnie wykonując przynajmniej część czynności obsługowych i napraw? Okazuje się, że to wcale nietrudne zadanie.
Najpopularniejszy motor pod maską Swifta to benzyniak 1.3. Bez problemów wymienicie filtr powietrza, olej lub płyn chłodzący. W przypadku świec zapłonowych potrzebny jest klucz 16 mm (specjalna wersja do świec z długą nasadką) z przedłużką, gdyż są one umieszczone w długich tunelach pod pokrywą. Do bardziej skomplikowanych czynności zaliczamy regulację luzu zaworowego (za pomocą płytek). Jeśli jednak samochód nie był eksploatowany na LPG, to rzadko kiedy konieczność korekty luzu zaworowego występuje przed przebiegiem 100 tys. km.
Uwaga: w pracach przy podwoziu głównym utrudnieniem może być korozja śrub – niekiedy występują kłopoty z ich odkręceniem. Jednym z warunków utrzymania wysokiej sprawności auta jest przestrzeganie wymagań serwisowych zalecanych przez Suzuki. W przypadku japońskiej marki nie ma mowy o eksperymentach i programach Long Life – auto powinno jeździć na przegląd raz do roku, maksymalnie po przejechaniu 15 tys. km. Uważamy, że to odpowiednia częstotliwość, bo choć owszem, czasem wydatki są większe niż u konkurencji (oprócz oleju z filtrem np. co 3 lata przypada wymiana płynu chłodzącego i oleju w mechanicznej skrzyni biegów), to jednak korzystnie wpływa to na trwałość.
W przypadku silnika 1.3 stosowano tylko przekładnię manualną – korek kontrolny i zalewowy oleju (odkręcanie kluczem czworokątnym) znajduje się w górnej części obudowy przekładni głównej, potrzebne jest 2,2 l oleju o klasie GL-4. Lepiej nie zaniedbywać tej czynności, bo skrzynia Swifta i tak dość często sprawia kłopoty. Z silnikiem 1.5 łączono też 4-biegową przekładnię automatyczną – wymianę oleju zaleca się co 165 tys. km, jednak to zdecydowanie za rzadko. Warto też – jak wskazuje instrukcja obsługi – co 6 lat lub 90 tys. km wymienić paski napędu osprzętu silnika.
Samodzielny serwis Suzuki Swift - naszym zdaniem
Czasem można usłyszeć opinię, że japońskie auta (Swifty są produkowane na Węgrzech, ale traktujemy je jako japońskie konstrukcje) są skomplikowane, a wszelkie operacje wymagają wiedzy i specjalnych narzędzi. Swift zdecydowanie temu przeczy – podstawowy zestaw kluczy pozwoli wykonać większość czynności obsługowych.