Akumulatory w samochodach hybrydowych ładowane są najczęściej automatycznie. Dzieje się tak dzięki odzyskiwaniu energii podczas hamowania oraz optymalnemu wykorzystaniu mocy silnika benzynowego. Ta energia w konwencjonalnym samochodzie jest marnowana, dlatego w hybrydach mamy ją za darmo. Na rynku można co prawda znaleźć doładowywane z gniazdka hybrydy plug-in oraz samochody, w których silnik spalinowy służy jedynie do produkcji prądu, zaś koła napędzane są wyłącznie silnikiem elektrycznym, ale są to niszowe, mało popularne modele. Hybrydy tankuje się tak samo jak konwencjonalne auta, prowadzi się je bardzo łatwo, dzięki automatycznej skrzyni biegów w standardzie.
Wytrzymałość i 10 lat gwarancji
Baterie stosowane w hybrydach Toyoty udowodniły swoją trwałość przez 18 lat od pojawienia się na drogach pierwszych Priusów. Po tych latach nadal zachowują ponad 90 proc. fabrycznej sprawności. Swoją trwałość zawdzięczają precyzyjnemu chłodzeniu oraz systemowi eksploatacji, który dba o ich optymalne naładowanie w granicach 20 proc. -80 proc. pojemności. Oznacza to, że w hybrydach Toyoty bateria nigdy się nie rozładuje ani też nie będzie ładowana do maksymalnego poziomu, przez co będzie służyć przez cały okres życia pojazdu.
Najstarsze Priusy do tej pory jeżdżą na swoich pierwszych akumulatorach. Znane są przypadki hybrydowych taksówek, które przejechały milion kilometrów bez wymiany baterii. Do tego możliwe jest wymontowanie tylko jednego ogniwa i wstawienie nowego, bez wymiany całego akumulatora. Z tych powodów gwarancje na akumulatory do hybryd są zwykle dłuższe niż na cały samochód i mogą trwać nawet 10 lat. Tak długiej gwarancji na akumulatory układu hybrydowego udziela tylko Toyota.
"Nie testowane na klientach"
W Toyotach stosowane są akumulatory najbardziej innowacyjne i nowoczesne, ale zarazem dobrze sprawdzone, bezpieczne i niezawodne.
Firma używa dwóch rodzajów akumulatorów: w Priusie, Aurisie Hybrid oraz Yarisie Hybrid stosuje baterie niklowo-metalowo-wodorkowe, a w Priusie + oraz w Priusie Plug-In litowo-jonowe. Z czego wynika ta różnica w stosowanych technologiach?
Akumulatory niklowe uchodzą za trwalsze, chociaż w stosunku do litowo-jonowych zawierają mniej energii i wyróżniają się większą masą. Jest to jednak najlepiej sprawdzone rozwiązanie, wykorzystywane w przeważającej większości spośród 6 milionów hybryd poruszających się po drogach całego świata.
Po latach badań i testów, inżynierowie Toyoty upewnili się, że wydajne akumulatory litowo-jonowe są równie trwałe co używane od dekady akumulatory niklowe i zastosowali je w wybranych modelach. Ich wybór nie był przypadkowy: charakterystyka ładowania Priusa Plug-In pozwala na wykazanie największych zalet akumulatorów litowo-jonowych. Z kolei w Priusie+ absolutny priorytet otrzymała funkcjonalność wnętrza, co wymusiło inne umiejscowienie akumulatorów i ograniczenie ich rozmiarów – stąd inna technologia. Należy się jednak spodziewać, że przy obecnym poziomie zaawansowania technologicznego, większość kolejnych modeli hybrydowych będzie wykorzystywać akumulatory niklowo-metalowo-wodorkowe.
Niezawodność zarówno pojemnych akumulatorów litowo-jonowych, jak i niklowo-metalowo-wodorkowych, zapewniona jest przez wielostopniowy system chłodzenia i kontroli. Chłodzone są poszczególne ogniwa, pakiety oraz baterie. Nadmiar ciepła odbiera powietrze chłodzące oraz metalowe chłodnice. System nadzoru może natychmiast wyłączyć dowolne ogniwo, którego temperatura wzrasta powyżej uznanej za bezpieczną. Ponieważ temperatury rosną podczas ładowania, konstruktorzy ograniczyli pojemność ładowania do 80 proc. nominalnej.
Na bezpieczeństwo akumulatorów zwróciły uwagę także laboratoria certyfikujące. Amerykańska firma specjalizująca się w certyfikowaniu urządzeń elektrycznych Underwriters Laboratories zaostrzyła testy takich akumulatorów. Kontrola ma dać pewność, że w ogniwach nie dojdzie do spięć, które są przyczyną pożarów. Inżynierowie laboratorium udoskonalają procesy kontroli oraz wymagania dotyczące bezpieczeństwa.
Najnowsze hybrydowe modele Toyoty z litowo-jonowymi akumulatorami otrzymały komplet także amerykańskich dopuszczeń. W ostatniej dekadzie akumulatory litowo-jonowe bardzo spowszedniały. Stosowane są nie tylko w autach, ale i elektronice konsumenckiej. W 2012 roku fabryki sprzedały 4,4 mld litowo-jonowych ogniw najróżniejszych wielkości. Dziesięć lat wcześniej popyt był 9 razy mniejszy, wylicza Portable Rechargeable Battery Association.
Nie zagrażają one bezpieczeństwu, a konstruktorzy Toyoty są pewni, że nowe akumulatory będą także trwałe. Toyota jest tak pewna trwałości tych akumulatorów, że udziela na nie 10-letniej gwarancji, podobnie jak na niklowo-metalowo-wodorkowe. Jedynym warunkiem jest zgłoszenie się do autoryzowanego warsztatu Toyoty na coroczny, nieodpłatny przegląd akumulatora.