• jazda na samym prądzie jest wyjątkowo tania
  • jeżeli masz fotowoltaikę, to pojedziesz nawet za darmo
  • pod maską także dynamiczny silnik turbo i automatyczna skrzynia biegów

Jazda po mieście jest bardzo wymagająca dla samochodu. Częste przyspieszanie i hamowanie to nie są wymarzone warunki do oszczędzania paliwa. Wie o tym każdy kierowca, bo po jeździe typowo miejskiej musi wlać do baku więcej paliwa, niż gdyby podróżował w spokojnym ruchu podmiejskim, z mniej więcej stałą prędkością.

Podczas przyspieszania napęd musi walczyć z masą samochodu, pasażerów i bagażu, a przy hamowaniu cała jego praca idzie na marne, bo jest zamieniana na ciepło w układzie hamulcowym. Na szczęście nowoczesne technologie umożliwiają zagospodarowanie znacznej części energii, jaką posiada hamujący samochód i ponowne wykorzystanie jej podczas przyspieszania.

To genialnie skuteczne rozwiązanie to nic innego jak napęd hybrydowy. Dzięki niemu za proces hamowania w znacznej mierze odpowiada generator prądu, który ładuje akumulator. Zmagazynowana w niej energia zasila później silnik elektryczny i w ten sposób następuje bezcenny z ekologicznego i ekonomicznego punktu widzenia recykling energii.

Powietrze w miastach zyskuje na jakości, a kierowca płaci mniej za paliwo. Już te dwa argumenty przemawiają za zakupem auta hybrydowego, ale Skoda oferuje teraz coś więcej, niż zwykłą hybrydę. Coś, co otwiera zupełnie nowe możliwości ekologiczne i ekonomiczne.

Skoda Octavia RS iV kombi Foto: Skoda Polska
Skoda Octavia RS iV kombi

Chodzi o hybrydę z możliwością ładowania z gniazdka elektrycznego, znaną jako hybryda typu plug-in lub PHEV (Plug-in Hybrid Electric Vehicle). W porównaniu ze zwykłą hybrydą typu HEV (Hybrid Electric Vehicle) dysponuje ona znacznie większym akumulatorem, umożliwiającym jazdę czysto elektryczną.

Jak daleko zajedziemy na samym prądzie?

W przypadku Skody Octavii iV oraz jej usportowionej odmiany iV RS będzie to około 60 km, co dla większości kierowców zaspokaja zapotrzebowanie dla codziennej jady. I mówimy tutaj o jeździe bez wyemitowania z rury wydechowej auta choćby grama spalin. Owszem, wymaga to pewnej dyscypliny, bo kiedy wciśniesz mocno gaz, to silnik spalinowy wybudzi się, aby dostarczyć maksymalnych osiągów, ale przy rozsądnej jeździe pojedziesz na samym prądzie.

Jeżeli będziesz racjonalnie ładować swoją Octavię iV z domowej sieci elektrycznej, to przy założeniu, że jedna kilowatogodzina prądu kosztuje około 60 groszy, za pełne naładowane akumulatora o pojemności 13 kWh zapłacisz około 8 zł, uwzględniając straty energii podczas ładowania oraz rezerwę techniczną pojemności akumulatora (nie pozwala ona „wyjeździć prądu do zera”). To daje mniej więcej…

13 zł za 100 km jazdy!

Ale bądźmy uczciwi – zasięg na prądzie, wynoszący około 60 km, został oszacowany według mieszanego cyklu pomiarowego WLTP, a my tutaj piszemy o jeździe miejskiej. Potraktujmy więc powyższy wynik jako pokaz potencjału do oszczędzania paliwa i przyjmijmy wariant bardziej pesymistyczny, za to bardziej przystający do typowo miejskiej jazdy. Jednak nawet wtedy, gdy założymy, że zasięg typowo miejski spadnie do 50 km na jednym ładowaniu Octavii iV, to i tak przejedziemy…

100 km po mieście za 16 zł. Nieźle!

Ale uwaga, to nie jest kres możliwości, jeżeli chodzi o oszczędności z jazdy hybrydą PHEV od Skody. Wystarczy bowiem zainstalować w domu fotowoltaikę, czyli popularnie zwane baterie słoneczne, żeby „tankować” swoją Octavię plug-in zupełnie za darmo! Jeżeli ktoś ma dom ogrzewany gazem, a fotowoltaika produkuje więcej prądu, niż gospodarstwo domowe jest w stanie zużyć, to ładowanie samochodu jest znakomitym sposobem na zagospodarowanie rezerwy wydajności ogniw.

I to będzie prawdziwie zeroemisyjna jazda.

Czyli emisja spalin będzie zerowa nie tylko lokalnie, tam gdzie jeździsz swoją hybrydą plug-in, lecz także globalnie, bo nie pobierzesz prądu z elektrowni. To jest właśnie mądra ekologia, której tak bardzo potrzebujemy. Tu i teraz.

Nie musisz się też obawiać jakichkolwiek komplikacji, związanych z ładowaniem auta w domu – Skodę Octavię iV podłączysz bowiem do normalnego gniazdka 230 V i naładujesz do pełna w zaledwie 5 godzin. To pozwoli zmieścić się w najtańszej, nocnej taryfie energetycznej G12 – informacja cenna dla tych, którzy nie mają możliwości montażu baterii słonecznych.

Na koniec jeszcze podkręcimy atmosferę…

Pamiętasz, jak pisaliśmy o rozsądnej jeździe po mieście, która pozwala poruszać się w trybie czysto elektrycznym? No właśnie – nie myśl, że mieliśmy na myśli jakąś ślamazarną jazdę. Przeciwnie – Skoda Octavia plug-in potrafi w trybie elektrycznym rozwinąć prędkość aż 140 km/h! A kiedy sytuacja drogowa tego wymaga, albo zapragniesz uruchomić dodatkową produkcję endorfin, to po wciśnięciu gazu do podłogi hybrydowa Skoda Octavia RS iV uruchomi swoje spalinowe „serce” i przyspieszy od zera do stu kilometrów na godzinę w 7,3 sekundy.

Hybryda PHEV - Skoda Octavia Foto: Skoda Polska
Hybryda PHEV - Skoda Octavia

Tak, ekologia może być emocjonująca. Tylko trzeba wiedzieć, jak to zrobić. Skoda ma taką wiedzę i oferuje hybrydę plug-in, która jeździ wyjątkowo ekonomicznie na samym prądzie, a napęd spalinowy nie ma żadnych wad kojarzonych z hybrydami. Nie pracuje ciągle na wysokich obrotach, tylko tak, jak w typowym spalinowym aucie z dwusprzęgłową, automatyczną skrzynią biegów. No tak – bo hybrydowa Octavia iV ma automatyczną skrzynię biegów z prawdziwymi, a nie symulowanymi, przełożeniami.

Jak podsumować tak wszechstronny samochód?

Jeżeli lubisz jazdę na samym prądzie, tanio i w ciszy, to Octavia iV jest dla Ciebie. Jeśli kochasz emocjonującą jazdę samochodem z mocnym silnikiem turbo i ultraszybkim „automatem”, to… Octavia iV też jest dla Ciebie. Potrafi i jedno, i drugie. Zamiast dwóch samochodów – spalinowego i elektrycznego – możesz kupić jedną Skodę z hybrydowym napędem plug-in i cieszyć się zaletami… Nawet trzech rodzajów napędu: elektrycznego, hybrydowego i spalinowego z automatyczną skrzynią dwusprzęgłową.

To jest mądra ekologia. I racjonalne zakupy.