• Specjaliści z niemieckiego automobilklubu ADAC przeprowadzili testy zderzeniowe, żeby pokazać, jaki wpływ na bezpieczeństwo ma odpowiednie zamocowanie ładunku w pojeździe
  • Nawet stosunkowo lekkie przedmioty mogą być w czasie kolizji śmiertelnie niebezpieczne dla pasażerów
  • Nie w każdym aucie ładunek da się bezpiecznie zamocować

Wyjazd na urlop albo większe zakupy w markecie budowlanym – to zwykle największe wyzwania transportowe, jakie stają przed kierowcami aut osobowych. Mimo ograniczonej przestrzeni staramy się w aucie zmieścić jak najwięcej. No bo przecież wszystko się może przydać, albo nie chce nam się wynajmować dostawczaka, czy obracać kilka razy, skoro przecież wszystko da się jakoś w aucie upchnąć. Tyle że takie podejście bardzo często prowadzi do skrajnie niebezpiecznych sytuacji. Nie trzeba do tego wcale wypadku – wystarczy, że trzeba będzie gwałtownie zhamować i cała ta misternie upchnięta piramida z bagaży może zamienić się w serię pocisków pędzących w kierunku pasażerów.

Testy zderzeniowe ADAC

Podczas niedawno przeprowadzonych testów zderzeniowych eksperci z niemieckiego automobilklubu ADAC postanowili pokazać, jak różne mogą być skutki podobnie wyglądającej kolizji, w zależności od tego, jak zabezpieczony był ładunek. W obydwu przypadkach do testu wykorzystany został ten sam model samochodu – nieco już leciwy Volkswagen Golf Variant. W jednym z aut bagaże (zapakowane meble, artykuły domowe i dekoracyjne) zapakowane są prawidłowo i odpowiednio zabezpieczone, natomiast do drugiego auta wrzucono je chaotycznie, nie przytwierdzając ciężkich paczek, ani nie zabezpieczając zawartości bagażnika siatką ładunkową.