• Trwałość zależy od rodzaju paliwa. Im więcej w nim biododatków, tym jest ona mniejsza
  • Paliwo przechowujemy tylko w przeznaczonych do tego pojemnikach
  • Dobre kanistry z plastiku są lepsze od metalowych
  • Przepisy dotyczące przechowywania paliw są dosyć restrykcyjne, w wielu garażach zapasu paliwa nie można przechowywać wcale

Choć ceny ropy na światowych rynkach rosną, a kurs złotówki do dolara jest niski, to wbrew wszelkim regułom ekonomicznym, ceny na polskich stacjach paliw w ciągu ostatnich tygodni spadają i należą już do najniższych w Europie. Po paliwo do Polski zjeżdżają kierowcy z innych krajów. Eksperci mówią o anomaliach na polskim rynku paliw, ale przecież wytłumaczenie jest proste. Największy gracz na rynku, czyli koncern Orlen, który dyktuje warunki na rynku hurtowym paliw, nie jest podmiotem, który kieruje się w swojej działalności tylko względami ekonomicznymi. Ceny paliw to jeden z czynników mających olbrzymi wpływ na inflację, a w tak ważnym momencie politykom zależy, żeby wskaźniki nie wyglądały źle. Wyborcy lubią tankować tanio. Co będzie po wyborach? Tego nie wiadomo, ale można prześledzić, co działo się w innych krajach, w których do podobnych anomalii dochodziło – przed wyborami u siebie to Węgrzy mieli jedne z najtańszych paliw w Europie, teraz olej napędowy kosztuje u nich ok. 8 zł/l.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Czy warto teraz kupić paliwo na zapas? To nie takie proste

Każdy preppers (specjalista od przetrwania w trudnych warunkach) wam powie, że w auto powinno być w miarę możliwości zatankowane do pełna – tak na wszelki wypadek, gdyby się okazało, że jest potrzebne, a paliwa nie da się dotankować. Zapas paliwa? Owszem, ale tu już pojawiają się spore problemy.

"Ropa była w ziemi dziesiątki tysięcy lat, to jak paliwo postoi sobie nawet kilka lat, to też mu się nic nie stanie" – tak twierdzą zwolennicy robienia zapasów. Drugi argument: "wojsko trzyma paliwo w beczkach, jako zapasy nienaruszalne i nawet paliwo z kilkunastoletniej beczki nadaje się do użycia". Tyle że paliwo, którym tankujemy nasze auta, to nie ropa naftowa. To, co kupujemy na stacjach, to nie to samo, co znajduje się w wojskowych beczkach, a silniki naszych aut są też bardziej wrażliwe na jakość paliwa od konstrukcji używanych przez wojsko.

Tankowanie na zapas Foto: Auto Bild
Tankowanie na zapas

Jaka jest trwałość paliw?

W przypadku większości paliw dostępnych na stacjach zakładana trwałość wynosi 6 miesięcy. Paliwa sprzedawane dawniej były trwalsze, więc lepiej nie opierać się na wiedzy praktyków sprzed lat – za "komuny", kiedy benzyna była na kartki, każdy, kto miał taką możliwość, trzymał zapas paliwa w kanistrach w garażu, piwnicy, na balkonie czy nawet w łazience. Paliwo sprzedawane teraz na stacjach benzynowych ma domieszkę tzw. biokomponentów – czyli w przypadku benzyn jest to alkohol, a w przypadku oleju napędowego – estry etylowe kwasów tłuszczowych. W obu przypadkach takie domieszki wpływają negatywnie na trwałość paliwa – w przypadku benzyn rośnie ryzyko, że dojdzie do zawodnienia paliwa (z czystą benzyną woda się nie miesza, a zbiera się na dnie zbiornika), a w przypadku oleju napędowego na dłuższą metę problemem może być dodatkowo działanie bakterii beztlenowych rozwijających się w paliwie.

Wniosek pierwszy jest więc taki, że jeśli chcemy kupić paliwo do przechowywania na dłużej, wybierajmy paliwa premium, które biokomponentów mają z reguły mniej.

Kolejny problem – paliwa, których używamy do samochodów to mieszaniny, a nie jednorodne związki chemiczne. W warunkach długotrwałego składowania taka mieszanina może się rozwarstwić – paliwo na dnie zbiornika może mieć inne właściwości od tego na górze. Co więcej, z paliwa mogą się z czasem wytrącać zanieczyszczenia, ale też i dodatki uszlachetniające i modyfikujące właściwości paliwa.

paliwo Foto: Auto Bild
paliwo

Wniosek drugi: raz na jakiś czas składowane paliwo warto przemieszać, dobrym rozwiązaniem jest też zastosowanie tzw. dodatków stabilizujących do paliw, które pozwalają wydłużyć okres przechowywania paliwa bez utraty jego właściwości. Kolejna uwaga – paliwo, które dłużej postało, warto przepuścić przed tankowaniem przez drobne sito – zanieczyszczeń bywa w nim bardzo dużo.

Najbezpieczniejsze i najlepsze do przechowywania paliw są zbiorniki wykonane z tworzyw sztucznych, ale konieczne certyfikowane do jego przechowywania. Zwykły plastik nie tylko może się rozpuścić czy zdeformować pod wpływem paliwa, ale też może powodować wyładowania elektrostatyczne, które grożą zapłonem paliwa.

Stary, blaszany kanister może się nie sprawdzić przy dzisiejszych paliwach Foto: Auto Bild
Stary, blaszany kanister może się nie sprawdzić przy dzisiejszych paliwach

Kanistry metalowe – szczególnie te stare – nie sprawdzają się przy dzisiejszych, zawierających biokomponenty paliwach. Łatwo korodują od wewnątrz, a drobinki rdzy dostają się do paliwa. Taki miks jest zabójczy dla silników!

Gdzie przechowywać paliwo?

Tym, co szkodzi zarówno benzynie, jak i olejowi napędowemu, jest nadmiar powietrza w zbiorniku, lub co jeszcze grosze – nieszczelne zamknięcie, w wyniku którego część węglowodorów odparowuje, za to do paliwa dostaje się woda, która sprzyja rozwojowi drobnoustrojów niszczących paliwo. Zbiorniki, w których znajduje się paliwo, powinny być niemal całkowicie wypełnione, ale nie po sam brzeg – trzeba zostawić "poduszkę" na zmiany objętości cieczy wynikające ze zmian temperatury. Zbiorniki muszą być absolutnie szczelne, bo opary paliw są wybuchowe, a w dodatku bardzo aktywne chemicznie – mogą np. spowodować zniszczenie przedmiotów wykonanych z wrażliwych materiałów, np. opon, albo doprowadzić do łuszczenia się farby ze ścian. Nie liczcie na to, że poczujecie, jeśli zbiorniki się rozszczelnią – ludzkie powonienie szybko przyzwyczaja się nawet do uciążliwych zapachów. Nie wolno przechowywać paliw tam, gdzie składowana jest żywność.

Ile paliwa wolno zatankować?

Główny Inspektorat Transportu Drogowego przypomina, że do pojedynczego kanistra można jednorazowo zatankować maksymalnie 60 litrów paliwa. Rolnik zaś jednorazowo przewozić może nie więcej niż 240 litrów paliwa.

W jakie kanistry wolno tankować paliwo?

Ustawa o przewozie towarów niebezpiecznych wyraźnie mówi, że paliwo można tankować tylko i wyłącznie do szczelnych kanistrów, które nie dość, że muszą być dopuszczone do przewożenia paliwa, to ponadto muszą posiadać certyfikat UN.

Jak przechowywać paliwo - co mówią przepisy?

Paliwo można przechowywać:

  • w ­zbiornikach przystosowanych do tego celu, wykonanych z materiałów, co najmniej trudno zapalnych, odprowadzających ładunek elektryczności statycznej;
  • wyposażonych w szczelne zamknięcie. Kanistry i beczki plastikowe muszą mieć atest;
  • w dużych garażach (powyżej 100 m2) dopuszczalne jest przechowywanie paliw tylko wtedy, gdy są one niezbędne do eksploatacji pojazdu i są przechowywane w opakowaniach jednostkowych wykorzystywanych w handlu detalicznym;
  • w małych garażach (poniżej 100 m2) wolnostojących, wykonanych z materiałów niepalnych dopuszczalne jest przechowywanie do 200 l oleju napędowego lub benzyny, zaś w garażach innych niż wolnostojące ilości do 60 l. w naczyniach metalowych lub innych dopuszczonych do tego celu posiadających szczelne zamknięcie.
  • Paliwo w ilościach większych powinno być przechowywane w tzw. zbiornikach dwupłaszczowych wolnostojących, dopuszczalne jest przechowywanie oleju napędowego na potrzeby własne w zbiornikach naziemnych dwupłaszczowych o pojemności do 5000 l. Uwaga! Tego typu zbiorniki podlegają obowiązkowemu nadzorowi technicznemu przez Urząd Dozoru Technicznego (za co pobierane są opłaty). Przepisy określają minimalne odległości takich zbiorników m.in. od budynków, np. 10 metrów od budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej, 5 metrów od innych budynków.
  • Zarządcy budynków mogą wprowadzić ograniczenia do tyczące przechowywania paliw w garażach i z reguły to robią. Przechowywanie paliwa w piwnicach pomieszczeniach mieszkalnych jest niedopuszczalne, jest to sprzeczne z przepisami przeciwpożarowymi i grozi za to nawet odpowiedzialność karna.

Jaki mandat można dostać za tankowanie paliwa?

Kiedy kierowca postanowi zatankować paliwo w pojemniki (kanistry, czy baniaki), które nie są dopuszczone do przewozu paliwa, pracownik stacji ma prawo do podjęcia interwencji. Nie tylko może zabronić kierowcy tankowania do takich zbiorników, lecz także w razie potrzeby wezwać straż miejską, a nawet policję. Na miejscu służby mogą ukarać tankującego karą do nawet trzech tys. zł. Podstawą do ukarania jest naruszenie ustawy o przewozie towarów niebezpiecznych.