Silnik, o którym mowa to wolnossący bokser 4.0 l, który kręci się do 9 tys. obr./min i osiąga, tak samo jak najnowsze Porsche GT3, 500 KM. Różnica polega na tym, że aktualny silnik Porsche jest chłodzony wodą, natomiast dzieło Singera to klasyczny bokser chłodzony powietrzem. Bazuje na motorze 3.6-litra z 1990 roku, ale oczywiście z pierwotnej konstrukcji pozostało niewiele elementów. Nafaszerowano go kutymi częściami, tytanem, inconelem, a obudowano karbonem. Ciekawie zaprojektowano układ dolotowy w węgla, który zasysa powietrze z otworów w bocznych okienkach.
Nie należy się martwić o solidność ponieważ nowy silnik Singera powstaje pod okiem legendarnego inżyniera Porsche, Hanza Mezgera.
Po raz pierwszy najnowsza konstrukcja zostanie zamontowana w samochodzie Scotta Blattnera, który ma już kolekcję trzech Singerów, a w przyszłości będzie oferowana wszystkim klientom.