• Spadek popularności diesli zaczął się od "afery Volkswagena"
  • Taniej wymienić cały silnik benzynowy niż wtryskiwacze w dieslu
  • W Polsce coraz głośniej mówi się o tym, że nasz rynek ma zostać zalany dieslami, których pozbywają się mieszkańcy innych europejskich krajów
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Klimat wokół diesli zmienił się gwałtownie i dla wielu nabywców takich aut zupełnie niespodziewanie. Od czasu, kiedy na rynku pojawiły się auta wyposażone w filtry cząstek stałych i układy selektywnej redukcji katalitycznej SCR, to właśnie diesle uchodziły za bardziej ekologiczną alternatywę dla silników benzynowych. Dzięki temu, że zużywają w stosunku do nich wyraźnie mniej paliwa, pozwalają łatwiej osiągnąć cele dotyczące redukcji emisji dwutlenku węgla, uchodzącej za jedną z przyczyn niekorzystnych zmian klimatu.

Diesle już dawno przestały być kopcącymi, letargicznymi klekotami – silniki wysokoprężne stały się tak modne i pożądane, że zaczęto je montować nawet w samochodach luksusowych i prestiżowych marek. W wielu krajach europejskich sprzedawało się wyraźnie więcej diesli niż benzyniaków. Ale w 2015 r. dieslowska bańka gwałtownie pękła.