• Pożarów aut elektrycznych będzie przybywać, bo... takich aut jest coraz więcej
  • Ryzyko wystąpienia pożaru jest w przypadku aut elektrycznych znacznie niższe niż w przypadku samochodów z napędem spalinowym
  • Skuteczne ugaszenie auta elektrycznego wymaga znacznie więcej czasu i środków gaśniczych niż ma to miejsce w przypadku aut z silnikami spalinowymi
  • Największym ryzykiem pożaru są według statystyk obarczone hybrydy plug-in
  • Ugaszone auto elektryczne może ponownie stanąć w płomieniach nawet po wielu dniach od akcji gaśniczej – źródłem ognia jest wtedy akumulator, w którym wciąż tlą się ogniwa
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Zacznijmy od ustalenia faktów: to nieprawda, że auta elektryczne palą się częściej od spalinowych i że strach je wstawiać do garażu, bo w każdej chwili mogą stanąć w płomieniach. Z całą pewnością nie jest też tak, że każda stłuczka auta elektrycznego kończy się spektakularnym pożarem. Według wszelkich dostępnych danych jest zupełnie inaczej – ze statystyk amerykańskich ubezpieczycieli wynika, że auta elektryczne palą się nawet 60 razy rzadziej od spalinowych, ponadprzeciętnie często palą się za to hybrydy i hybrydy plug-in.