Producent samochodów elektrycznych z USA, choć na giełdzie nie miała najlepszej końcówki, to chwali się na Twitterze sukcesami, m.in. instalacją 500 tys. paneli słonecznych i słonecznych dachów czy nowym rekordem w postaci produkcji 4680 ogniw akumulatorowych tygodniowo, co wystarczy dla tysiąca samochodów.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Są także rekordy w liczbie wyprodukowanych aut oraz ten, na którym się skupiliśmy, czyli 285 tys. pojazdów z uruchomioną funkcją autonomicznej jazdy w wersji beta w Ameryce Północnej. Rok temu liczba takich aut wynosiła 60 tys., a w trzecim kwartale 160 tys. To oznacza, że coraz więcej użytkowników chce jeździć autonomicznie i bez własnego udziału.

I właśnie teraz, gdy Tesla chwali się tym, że coraz więcej kierowców ma zainstalowaną możliwość jazdy autonomicznej, w Kalifornii nie może już nazywać obecnego systemu w taki sposób ze względu na nową ustawę, która weszła w życie wraz z rozpoczęciem 2023 r.

Nieważne jednak, jak samodzielna jazda Tesli zostanie nazwana, większa liczba aut z tym systemem pomoże ją rozwijać. W Ameryce Północnej jest teraz 285 tys. beta-testerów tego oprogramowania. Dane z każdego samochodu trafiają oczywiście do bazy, dzięki czemu wszystkie błędy i problemy mogą być na bieżąco poprawiane, a to pomoże w szybszym rozwijaniu technologii. Oby tylko kierowcy pilnowali swoich samochodów i nie dawali im pełnej wolności.