Spora grupa kierowców nie zwraca uwagi na to, że pod maską znajduje się wiele elementów, dla których bezpośredni kontakt z wodą może okazać się szkodliwy. Kłopoty z instalacją elektryczną i elektroniką stanowią najpoważniejszy problem podczas mycia silnika. Mogą unieruchomić nasz samochód - w najgorszym wypadku na dłuższy czas. Przedstawiamy kilka porad, które pomogą zminimalizować ryzyko jakiejkolwiek usterki.
NIGDY NIE MYJ SILNIKA, GDY JEST GORĄCY! DAJ MU CZAS, BY SIĘ SCHŁODZIĆ
Zanim otworzysz maskę i przystąpisz do mycia komory, polecamy najpierw skupić się na nadwoziu. Tym sposobem pozwolisz wystudzić się jednostce, a Ty wykorzystasz czas na uważne i spokojne wypolerowanie karoserii.
Pamiętaj! Nigdy nie spryskuj gorącego silnika i układu wydechowego preparatami! Po pierwsze mogą wyrządzić szkodę, po drugie wydzielają szkodliwe opary, a po trzecie szok termiczny może doprowadzić do uszkodzenia głowicy silnika czy pęknięcia katalizatora. Ponadto wszelkie elementy elektryczne lub elektroniczne zabezpiecz folią lub taśmą. W szczególności dotyczy to bezpieczników, wtryskiwaczy, cewki zapłonowej, sterowników silnika i osprzętu.
Kolejna istotna informacja odnosi się do myjek ciśnieniowych. Jeżeli będziesz z niej korzystać, to pamiętaj by nie spryskiwać silnika z bliskiej odległości. Woda pod wysokim ciśnieniem może zasiać spustoszenie – narażone są różne elementy osprzętu i jednostki.
Nie próbuj na siłę usunąć zanieczyszczeń z bliska. Bezpieczniej będzie użyć twardej szczotki lub ponownie nanieść środek czyszczący. Ważne jest także, aby po umyciu silnika dać mu kilkanaście-kilkadziesiąt minut na obeschnięcie. Tym sposobem niwelujemy problem z odpaleniem jednostki. Krótko pisząc nie próbuj odpalać mokrego silnika! Dodatkowo po umyciu i wyschnięciu silnika, zalecamy zabezpieczyć matowym sprejem do deski rozdzielczej plastikowe elementy przedziału silnikowego (przewody i osłony ozdobne). Będą wyglądać jak nowe!
- Jeżeli pod maską znajdują się duże zabrudzenia – użyj agresywniejszego preparatu. Najpierw jednak sprawdź jego działanie na mniej widocznym elemencie.
- Nigdy nie spryskuj silnika z bliska wodą pod wysokim ciśnieniem. W szczególności części elektrycznych i elektronicznych! Uważaj również na połączenia i delikatne gumowe osłony
- Jeśli po umyciu woda pozostała w zagłębieniach wtryskiwaczy albo zagłębieniach świec zapłonowych (silniki benzynowe) – osusz je. Najlepszy okaże się kompresor
- Jeśli Twoje auto wyposażone jest w instalację gazową, to pierwsze kilkanaście kilometrów po odpaleniu pokonaj na benzynie. Urządzenia LPG bywają niezwykle czułe na wilgoć.
- Nie nadużywaj preparatów do konserwacji plastiku, ponieważ niewytarte w okolicach świec, kabli zapłonowych i przewodów zasilających wtryskiwacze paliwa mogą zaszkodzić. Nadmiar takiego środka ściąga zanieczyszczenia i powoduje przebicia elektryczne. Objawem może być nierówna praca silnika – tak jakby nie pracował na wszystkich cylindrach. Ponownie kompresor będzie pomocny przy osuszaniu
- Spłukując silnik, nie kieruj silnego strumienia we wloty powietrza. Jeżeli woda dostanie się do komór spalania, to silnik może odpalić już po raz ostatni. Warto zabezpieczyć wlot powietrza kawałkiem folii i taśmą
- Wybierz bezpieczny preparat – zwróć uwagę na skład, przeczytaj etykietę zanim kupisz, korzystaj zgodnie z instrukcją!
- Myjąc silnik, pamiętaj, że na podłoże spływają wszystkie brudy, tj. rozpuszczony olej, smary i inne zanieczyszczenia. Polecamy mycie silnika w przystosowanych do tego miejscach, aby toksyczne brudy nie spływały na trawę – np. na myjniach samoobsługowych
Ważne przy wyborze preparatu jest to co pod naszą maską się kryje – elementy w większości wykonane są z metalu, plastiku czy gum. Niektóre środki zawierające dużo rozpuszczalnika (np. Moje Auto) są tak agresywne, że jeśli spóźnimy się minutę z ich spłukaniem to niewykluczone, że wraz z nim spłyną napisy silnika, naklejki, odbarwimy plastiki, a w najgorszym wypadku uszkodzimy jakąś część.
Dlatego przed wyborem preparatu, przeczytaj uważnie etykietę i dobierz odpowiedni środek dla swojego silnika!