Łatwość jazdy Pandą 4x4 w najtrudniejszych warunkach nie jest wprawdzie niespodzianką, bo poprzedniczki wyrobiły jej dobrą markę, ale cieszy wciąż na nowo. Widząc problemy, z jakimi mierzą się kierowcy po każdych większych opadach śniegu, trudno oprzeć się wrażeniu, że więcej takich aut ułatwiłoby nam życie.
Pandę 4x4 pokochali Alpejczycy
Fiat Panda 4x4 potrafi wspinać się po górach jak dzielna terenówka, a jest od niej znacznie tańsza i zwinniejsza. Ale docenili ją nie tylko górale. Tytuł SUV-a roku otrzymała od brytyjskiego „Top Geara”.
O dużych możliwościach małego Fiata przekonaliśmy się w zimowej scenerii włoskich Dolomitów. W nocy spadł śnieg i nie przestawał padać przez cały dzień, co stworzyło znakomite warunki do zimowego testu.
W taką pogodę trudno poruszać się po drogach, z których odśnieżaniem słabo radziły sobie pługi, a co dopiero poza drogami. Jednak o Pandę byliśmy spokojni – dwie poprzednie generacje malucha z napędem 4x4 zebrały dość doświadczeń, żeby kontynuatorka 30-letniej tradycji bez problemu pokonywała trasę biegnącą po części tonącymi w śniegu stromymi leśnymi serpentynami.
Po śniegu Panda 4x4 jedzie jak mały czołg
Dzielność Pandy wynika przede wszystkim z jej niewielkiej masy i skuteczności napędu 4x4 z elektronicznie sterowanym sprzęgłem międzyosiowym. Jednak wkład w sprawne poruszanie się na ośnieżonym szlaku mają też na pewno montowane standardowo opony Continentala CrossContact M+S (rozmiar 175/65 R 15), spod których wystrzeliwały tumany śniegu. „Bojowa” stylizacja z plastikowymi osłonami spodu i boków w tej sytuacji wcale nie wydawała się na wyrost.
Wyposażenie seryjne obejmuje również: ESP z systemem wspomagającym ruszanie pod górę, elektroniczną blokadę tylnej osi (odłączaną przyciskiem), układ start-stop oraz klimatyzację, komputer pokładowy, alufelgi i światła do jazdy dziennej.
Panda 4x4 oferowana jest u nas w jednej wersji silnikowej – z produkowanym w Polsce 75-konnym dieslem Multijet, doskonale radzącym sobie z napędzaniem lekkiego auta. Samochody można już zamawiać, pierwsze egzemplarze pojawią się po Nowym Roku.
Zobacz, jak radzi sobie Panda 4x4 w terenie?