Pierwsza generacja Note’a zaliczyła niepewny start. W naszym teście z 2006 r. model bez systemu stabilizacji toru jazdy wykazał niedociągnięcia w zestrojeniu podwozia. Choć ESP później znalazło się na liście wyposażenia seryjnego, to i tak Note nigdy nie należał do aut, których prowadzenie sprawiałoby szczególną przyjemność.
Inny styl, lepsza przestronność, wciąż wysoka funkcjonalność
Zmiana byłaby mile widziana – już sam wygląd zapowiada odmianę. Nadwozie zaprojektowano z fantazją, a obniżona linia dachu sprawia, że sylwetka prezentuje się dynamicznie. Mimo że Nissan próbuje nam wmówić, iż konkurentów upatruje teraz w Fieście i Polo, Note nadal pozostaje typowym autem wielozadaniowym.
Jak na mikrovana przystało, wnętrze można aranżować na wszelkie sposoby. Już od drugiej wersji wyposażeniowej dostępna jest przesuwana kanapa. Kiedy się ją cofnie, pasażerowie cieszą się prawie tak dobrą przestronnością, jak w Fordzie Mondeo. W praktyce oznacza to, że za sobą w dwóch rzędach wygodnie usiądzie dwójka dorosłych. Kanapa jest składana, a dzięki podwójnej podłodze bagażnika uzyskujemy płaską powierzchnię, co ułatwia pakowanie dużych przedmiotów. Talenty transportowe Note więc ma.
A co z jazdą? Do pierwszych testów wybraliśmy wersję 1.2 DIG-S ze znanym z Micry silnikiem benzynowym wyposażonym w sprężarkę mechaniczną. Trzycylindrowa jednostka rozwija moc 98 KM, jednak jak na konstrukcję z kompresorem rozczarowuje mocą w dolnym zakresie obrotów. 11,2-sekundowy sprint do „setki” brzmi obiecująco, ale w trakcie żwawej jazdy silnik wydaje się mocno przeciążony. Lepiej podjąć wyzwanie oszczędności i wcisnąć przycisk „eko”, co spowoduje redukcję mocy. W praktyce realne jest osiągnięcie 5,7 l/100 km.
Jeszcze oszczędniejszy, choć znacznie głośniejszy jest 1,5-litrowy diesel. Udało nam się nim osiągnąć na tej samej trasie co benzyniakiem wynik spalania 3,9 l/100 km. To tylko o 0,3 l więcej niż podaje producent. Benzynowa wersja DIG-S ma jednak nieco inaczej zestrojone zawieszenie i układ kierowniczy, przez co lepiej się prowadzi.
Nowoczesne gadżety na życzenie
Note to pierwsze auto tej klasy, w którym dostępny jest system kamer pokazujących pełen obraz wokół samochodu. Za dopłatą otrzymamy ponadto pakiet asystentów kierowcy obejmujący czujnik „martwego pola”, asystenta pasa ruchu oraz system ostrzegający przed pieszymi.
Nissan Note - To nam się podoba
Funkcjonalne i przestronne wnętrze. Przesuwana tylna kanapa jest praktyczna, a kabina – dość obszerna.
Nissan Note - Tego nam brakuje
Mocniejszego silnika. Trzycylindrowej jednostce brakuje pary w dolnym zakresie obrotów.
Nissan Note - To nas zaskoczyło
Kombinacje marketingowe. Dlaczego Nissan chce nas przekonać o tym, że Note to bezpośredni konkurent Fiesty?
Podsumowanie
Note to praktyczny samochód, który doskonale sprawdza się w warunkach miejskich. Ma nowocześniejsze wyposażenie od swoich konkurentów (Kia Venga, Citroën C3 Picasso) i jest też od nich tańszy. Podstawowa, 80-konna wersja kosztuje 44 tys. zł. Dotkliwe jest jednak niezbyt emocjonujące prowadzenie. Zamówienia będzie można składać od października.