Chevrolet Impala to kwintesencja amerykańskiego stylu samochodowego. Jak przystało na pojazdy zza wielkiej wody, to olbrzymie kombi szokuje nieprawdopodobną przestronnością – przynajmniej patrząc na auto z punktu widzenia Europejczyka. We wnętrzu udało się wygospodarować miejsce aż dla ośmiu osób.
Dzięki temu, że karoseria ma ponad 1,9 m szerokości, siedzący obok siebie pasażerowie mieszczą się dość swobodnie, nawet biorąc pod uwagę, że w dwóch rzędach może ich być po trzech. W pierwszym rzędzie – w zależności od wersji – znajdziemy szeroką kanapę albo półkanapy; po podniesieniu podłokietnika na środku może przysiąść osoba niewymagająca zbyt wiele komfortu. Tył w przypadku tego pojazdu nie kończy się na drugim siedzeniu, bo w bagażniku są przecież jeszcze dwa miejsca – umieszczone tyłem do kierunku jazdy i przeznaczone dla dzieci.
Ciekawie zaprojektowano dostępdo kufra. Walizki wkłada się po otworzeniu klapy, a właściwie drzwi, bo odchyla się je na lewą stronę, a nie do góry. Ciekawostką jest także odsuwana elektrycznie szyba w klapie – zupełnie jakbyśmy mieli do czynienia z bocznymi, a nie tylnymi drzwiami.
Impala to prawdziwy Amerykanin
Już krótka przejażdżka Impalą pokazuje, że obcujemy z prawdziwym amerykańskim połykaczem szos. Przed prowadzącym duża, cienka kierownica, mnóstwo przestrzeni dookoła i deska rozdzielcza z minimalną liczbą przełączników. Ciężki samochód rusza majestatycznie niczym luksusowa limuzyna, nadwozie zaczyna się lekko kołysać, a zawieszenie perfekcyjnie tłumi wszelkie nierówności.
Choć warto zauważyć, że układ jezdny nie jest przesadnie miękki. Taki ma Chevrolet Caprice, który jest po prostu uboższą odmianą Impali. Poza tym podwozie Impali jest wzmocnione w stosunku do pierwowzoru. To sprawia, że jego elementy potrafią wytrzymać większe obciążenie oraz dłuższe przebiegi niż w Caprisie. Auto woli jechać prosto niż skręcać – by zaparkować, trzeba mieć sporo miejsca na manewry.
Silnik miarowo bulgocze, skrzynia biegów miękko włącza poszczególne przełożenia (wszystkie trzy), a samochód po 12 s uzyskuje 100 km/h. Nie jest to dynamiczne auto, lecz raczej krążownik szos, ale w tym przypadku ważniejsza jest przyjemność z prowadzenia niż sprawne osiąganie wysokich szybkości. Tym bardziej że ten smok lubi wypić – 8-cylindrowy silnik o pojemności 5,7 l trzeba wykarmić, nawet jeżeli nie jest on zbytnio mocny.
Co ciekawe, można znaleźć Impalę z instalacją gazową amerykańskiej firmy Impco. Trzeba jednak pamiętać, że wówczas musimy zrezygnować z trzeciego rzędu siedzeń. Teoretycznie jazda na gazie powinna obniżyć koszty eksploatacji, ale warto wiedzieć, że w Polsce może być problem z obsługą amerykańskiego urządzenia.
Zadbane egzemplarze Impali kosztują sporo, bo to rzadkość. Większość samochodów, które remontowano w USA, ma dziesiątki lub setki niedoróbek, które tam nikogo nie rażą, ale w Europie nie przejdą. Drogie potrafią być również części zamienne. Z ich zdobyciem nie powinno być problemów, choć wiele trzeba ściągać na zamówienie z USA. To oznacza, że do cen części należy jeszcze doliczyć koszty przesyłki.
Niektórych podzespołów można poszukać w Polsce w firmach specjalizujących się w sprowadzaniu części do amerykańskich pojazdów. Niestety, wybór okazuje się czasem ograniczony, ceny wyższe, a wielu handlarzy zajmuje się dystrybucją elementów tylko do młodszych pojazdów, a nie do youngtimerów.
Trochę historii
-
Debiut Impala pojawiła się w sprzedaży w 1957 r. Opisywana, szósta generacja zadebiutowała w 1976 r.Produkcja Samochód powstawał w wersjach 2- i 4-drzwiowej oraz jako kombi. W tej ostatniej odmianie pojazd miał sześć lub osiem miejsc. Do napędu służyły silniki benzynowe od 3,8 do 5,7 l i mocy od 110 do 172 KM. Oprócz tego instalowany był 105-konny diesel. Przeniesienie napędu na tylne koła odbywało się za pomocą 3-biegowego „automatu”, a w latach 1981-85 w opcji występowała również 4-stopniowa przekładnia automatyczna.Dzisiaj Kupno Impali wiąże się z długimi poszukiwaniami oraz dużym wydatkiem. Nie jest to zbyt popularny model w Europie, a w naszym kraju okazuje się prawdziwą rzadkością. Warto poszukać go w Ameryce. Tam w dalszym ciągu można znaleźć Impalę w dobrym stanie. Szukanie części także należy rozpocząć od portali zza oceanu. Warto jednak pamiętać, że ceny nowych podzespołów potrafią być wysokie. W przypadku dużych gabarytów koszt przesyłki może przekroczyć wartość części.
Ile to kosztuje?
-
Przedni zderzak, nowy, (udający chromowany) 325 złKlamka zewnętrzna, nowa, cena za sztukę 50 złAtrapa chłodnicy, nowa 210 złMaska, nowa 620 złChłodnica, nowa 500 złPrzednie nadkole, nowe, cena za sztukę 380 złLusterko zewnętrzne, nowe, cena za sztukę 185 złParownik klimatyzacji, nowy 220 złRamka reflektora, nowa, chromowana, wykonana na wzór oryginalnej, cena za sztukę 72 zł