Od czego zatem zacząć wiosenny przegląd klasyka? Od sprawdzenia akumulatora - czy ma odpowiedni poziom elektrolitu i czy jest naładowany. W zabytkowych autach jest mniej odbiorników prądu niż we współczesnych, więc akumulator w klasyku rozładowuje się wolniej, ale przez zimę na pewno utracił znaczną część swojej mocy rozruchowej. Należy go zatem podładować małym prądem i pamiętać o tym, aby wiosną i latem, gdy już jeździmy częściej autem też podładowywać akumulator prostownikiem. Dlaczego?
Starsze auta wyposażone są w prądnice, a te nie zawsze wytwarzają tyle prądu,aby akumulator był doładowywany w czasie jazdy (szczególnie, że musimy cały czas jeździć na światłach).
Szczególnie duży kłopot sprawiają auta zabytkowe z instalacją 6-voltową. Akumulator nawet w pełni naładowany ledwo kręci rozrusznikiem, a 6-voltowe żarówki dają tyle światła co kot napłakał. W takich autach trzeba pamiętać o tym, aby przewody między akumulatorem a rozrusznikiem były grube (mały spadek napięcia).
Nawet gdy mamy sprawny i naładowany akumulator, w bagażniku każdego klasyka powinniśmy wozić solidne (czyli grube i długie na 4-5 m) przewody do „pożyczania" prądu.
Czy w klasyku zmieniać olej co roku -tak jak w nowych autach? Przecież zabytkowym autem nie pokonujemy więcej niż kilka tysięcy km rocznie. Mechanicy dopuszczają w takich przypadkach wymianę oleju raz na 2 lata. Ale nie można tego zaniedbać, bo olej mineralny (a taki z reguły stosujemy w klasykach) starzeje się szybciej niż syntetyczny. Przy wymianie oleju koniecznie trzeba wymienić także filtr olejowy.
Uwaga - w autach kilkudziesięcioletnich mogą być filtry stałe z siatką, którą trzeba oczyścić w benzynie z zanieczyszczeń oraz odstojniki oleju - w tych ostatnich zbiera się woda - trzeba ją usunąć.
Czułym punktem aut zabytkowych są hamulce. Gdy rzadko jeździmy i nie wymieniamy w porę płynu hamulcowego, hamulce mogą „stanąć", czyli zablokować się. Aby uniknąć tego nieprzyjemnego zjawiska w trasie, trzeba sprawdzić czy mechanizm hamulców nie jest zardzewiały, a tłoczki nie zablokowane. Można to zrobić samemu, przy pomocy drugiej osoby, ale najlepiej zlecić tę operację zaprzyjaźnionemu mechanikowi.
Uwaga - płyn hamulcowy chłonie wodę, a wtedy pogarsza się skuteczność hamowania i rdzewieją cylinderki. Płyn hamulcowy w klasykach trzeba wymieniać co najmniej raz na 3 lata.
Trzeba też wiedzieć, że starsze, kilkudziesięcioletnie auta mają tzw centralne smarowanie - uruchamiane przez kierowcę pedałem w podłodze. Po wciśnięciu pedału płynny smar dociera do kilkudziesięciu punktów podwozia. W wielu autach mechanizm centralnego smarowania nie jest sprawny, należy więc przesmarować punkty towotnicą - stawiając auto na kanale lub na podnośniku.
Bardzo ważne dla klasyka jest paliwo. Jeśli wstawiając auto do garażu na zimę nie zatankowaliśmy go do pełna to niedobrze - w baku powstawała para wodna i ściekała po ściankach baku do paliwa. Trzeba teraz uzupełnić paliwo i jeśli to starszy klasyk dodać specjalnego dodatku do paliwa zastępującego czteroetylek ołowiu (malutka buteleczka wystarcza na cały bak, cena ok. 5 zł). Do starszych klasyków nie warto tankować paliwa o wyższej liczbie oktanowej niż 95, nie polepszy to osiągów auta, a wręcz może je pogorszyć i oczywiście zwiększy koszty.
Jak powinna przebiegać pierwsza jazda klasykiem po zimie, na co zwrócić uwagę? Silnik należy rozgrzać podczas pierwszych kilometrów dość wolnej jazdy. Może wtedy pojawić się zwiększone kopcenie z rury wydechowej lub nierówne obroty silnika. Po kilku, kilkunastu kilometrach auto powinno jechać już normalnie, a silnik równo pracować. Auta z wtryskiem (po rozgrzaniu silnika) warto przegonić na drodze szybkiego ruchu lub na autostradzie - taka szybsza, np. półgodzinna jazda dobrze zrobi i silnikowi i aparaturze wtryskowej.
Po powrocie z pierwszej przejażdżki sprawdzamy wszystkie koła - czy się nie grzeją, następnie zaglądamy pod maskę sprawdzając czy nie ma tam wycieków paliwa lub oleju oraz zaglądamy pod auto szukając wycieków z silnika, skrzyni i np. tylnego mostu. Wycieki z podwozia łatwo zlokalizujemy podkładając pod auto karton lub gazety.
Po zdjęciu kół sprawdzamy hamulce, gdy trzeba - wymieniamy płyn
Mając dostęp do podnośnika sprawdzamy stan tylnego mostu i tłumika
Sprawdzamy też zawieszenie i to czy są wycieki z silnika, skrzyni biegów, tylnego mostu
Starsze auta mogą mieć „pocące się" silniki i skrzynie biegów